poniedziałek, 11 lipca 2011

Jak kupić naprawdę tanie OC?

Jak kupić naprawdę tanie OC?

Autorem artykułu jest Ubezpieczenie OC



Każdy właściciel samochodu czy motocykla raz w roku zastanawia się jak kupić tanie OC? Niestety ceny ubezpieczeń komunikacyjnych rosną każdego roku i zakup taniej i dobrej polisy nie jest łatwy. Zapoznaj się z trzema poradami, które pomogą Ci kupić tanie OC.

Każdy właściciel samochodu czy motocykla raz w roku zastanawia się jak kupić tanie OC? Niestety ceny ubezpieczeń komunikacyjnych rosną każdego roku i zakup taniej i dobrej polisy nie jest łatwy. Zapoznaj się z trzema poradami, które pomogą Ci kupić tanie OC.

Nie ma tanich towarzystw ubezpieczeniowych

Każde towarzystwo ubezpieczeniowe samodzielnie wylicza ryzyko związane z udzieleniem ochrony ubezpieczeniowej właścicielowi pojazdu mechanicznego. Dlatego też cena ubezpieczenia OC w każdym zakładzie ubezpieczeniowym będzie inna. W zależności od tego jak wyliczane jest ryzyko i jakich kierowców dany zakład chce ubezpieczać może się okazać, że twój ubezpieczyciel ma dobre ceny dla kierowców młodych albo doświadczonych, dla osób mieszkających na wsi albo w niewielkich miastach itd.

Dlatego, jeśli chcesz kupić tanią polisę OC pamiętaj, że powinieneś sprawdzić oferty przynajmniej kilku różnych ubezpieczycieli.

Oszczędzaj czas - sprawdzaj składkę online i telefonicznie

Wraz z rozwojem nowoczesnych technologii szukanie atrakcyjnej polisy ubezpieczeniowej dla naszego samochodu stało się dużo łatwiejsze. Wiele towarzystw ubezpieczeniowych nie wymaga już abyś odwiedzał ich siedzibę bądź umawiał się z agentem. Nowoczesny ubezpieczyciel umożliwi Ci obliczenie składki na stronie internetowej poprzez kalkulator OC bądź telefonicznie. Oszczędzisz dużo czasu i będziesz mógł sprawdzić oferty większej liczy towarzystw ubezpieczeniowych.

Dobrze wypełniaj pola dotyczące historii twoich ubezpieczeń

W trakcie wyliczania składki ubezpieczyciel będzie chciał zebrać jak najwięcej danych dotyczących twoich dotychczasowych polis. Im więcej danych podasz tym lepszą składkę możesz otrzymać, gdyż dane te pomagają wyliczyć ryzyko ubezpieczeniowe. Jeśli nie pamiętasz w jakich okresach miałeś ubezpieczenie, jaka jest aktualna wysokość przysługujących Ci zniżek itp. zwróć się do aktualnego bądź poprzedniego ubezpieczyciela i poproś o zaświadczenie o przebiegu ubezpieczenia komunikacyjnego. W skrócie nazywane jest ono ZOPUK. Zaświadczenie jest wydawane bezpłatnie i zawiera wszystkie niezbędne informacje, które pomogą Ci udokumentować twoją historię ubezpieczeniową.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kredyt mieszkaniowy a polisa na życie

Kredyt mieszkaniowy a polisa na życie

Autorem artykułu jest katia81



Większość banków, które udzielają kredyty hipoteczne wymaga od swych klientów posiadania albo kupienia tzw polisy na życie. Jeżeli bank nie stawia tej kwestii jako obligatoryjnej to w znaczącej liczbie przypadków daje sposobność na obniżenie marży kredytu mieszkaniowego ...

w wypadku, kiedy dłużnik pożyczki zdecyduje się wykupić polisę na życie lub już ją już posiada. W obu przypadkach nie wystarcza niestety samo posiadanie polisy życiowej, powinno się jeszcze dokonać odpowiedniej cesji tej polisy.

Trzeba tutaj zwrócić uwagę na fakt, iż polisy na życie podpisywane w banku przy okazji sporządzania umowy o hipoteczny kredyt lub o pożyczkę mieszkaniową w większości przypadków są znacznie tańsze jako rozwiązanie tzw. pakietowe od tzw życiówek oferowanych na rynku poprzez różne towarzystwa ubezpieczeniowe jako osobne produkty.
Niewątpliwie polisa polisie nie równa i dlatego też w ogromnej liczbie przypadków się zdarza, że nawet, jeśli dłużnik kredytu posiada już polisę na życie, to zaciągając odpowiednio wysoki kredyt hipoteczny niekoniecznie jest ona wystarczająca. Zachodzi wtedy konieczność podwyższenia składki oraz sumy ubezpieczenia.

Nie wszystkie jednak banki wymagają posiadania polisy na życie. Tak rzeczywiście z perspektywy banku polisa na życie nie jest główną sprawą w procesie kredytowania klienta. Dla banku bardzo istotnym zabezpieczeniem kredytu mieszkaniowego jest sama hipoteka na nieruchomości. To ona gwarantuje, że w przypadku zaprzestania spłacania rat hipotecznego kredytu poprzez kredytobiorcę, bank nie będzie stratny.

Polisa na życie jest jednak bardzo ważna dla kredytobiorcy oraz jego rodziny. Daje ona pewnego typu poczucie bezpieczeństwa, że w wypadku śmierci ubezpieczonego, który to w większości jest podstawowym żywicielem rodziny, reszta członków tejże rodziny nie zostanie na tak zwanym lodzie , a dodatkowo, że znaczna część kredytu hipotecznego zostanie spłacona dokładnie z tej polisy, co znacznie podreperuje sytuację finansową rodziny klienta.

Kryterium obowiązku wykupienia polisy na życie częstokroć jest wiek kredytobiorcy. W wielu bankach to zabezpieczenie jest obowiązkowe wtedy, gdy w chwili zaplanowanego ukończenia spłacania należnych rathipotecznego kredytu pożyczkobiorca osiągnie wiek ponad 70 lat.

---

hipo.net.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Świadczenia pracownicze pewne jak słońce na niebie

Świadczenia pracownicze pewne jak słońce na niebie

Autorem artykułu jest Jan Kowalski



Napewno to tylko trzeba umrzeć - czyżby ? Na pewno również pójdziemy na emeryturę, na pewno niektórzy zachorują i będą otrzymywali rentę. Coraz bardziej to wątpliwe, ale odpowiedzi na pytania, kto, kiedy i ile, zna aktuariusz.

Niebagatelną wagę, mają dzisiaj informacje, które w małym stopniu docierają do zainteresowanych. A zainteresowanymi powinni być praktycznie wszyscy z wyłączeniem nieświadomych jeszcze dzieci i zaabsorbowanych programami komputerowymi nastolatkami. Wszyscy, bowiem wspomniani, będą podejmowali wkrótce pracę, pracują, pracują we własnej firmie, lub zbliżają się do emerytury. Właśnie ta ostatnia grupa doświadcza w bardzo dużym stopniu potwierdzenia matematycznego postulatu wywodzącego się z rachunku prawdopodobieństwa, który mówi: prawdopodobieństwo każdego zdarzenia równa się jeden (1). Cóż to oznacza, i jak się to ma do naszej pracy, późniejszej emerytury, renty, odprawy, świadczeń emerytalnych ?


Aktuariusz opowie tą regułę własnymi słowami, jako: "Co ma wisieć nie utonie" i jest to faktycznie stwierdzenie, że na pewno będzie miało miejsce jakieś zdarzenie: koniec pracy, wypadek, choroba. Na pewno zakończymy kiedyś pracę, na pewno będziemy na emeryturze, na pewno komuś zdarzy się wypadek lub zachoruje i w związku z tym będzie pobierał świadczenie rentowe. Aktuariusz wie więcej. Przy pomocy wyliczeń, wykorzystując założenia aktuarialne, dane demograficze, korzystając z zaawansowanej matematyki finansowej aktuariusz dokonuje kalkulcji szeregu parametrów, składek, dotyczących finansów, rezerwy na świadczenia, ksiegowości w firmie małej i dużej. Idąc dalej tropem owej "jedynki", czyli 100% pewności, że kiedyś ktoś będzie musiał wypłacać nam emeryturę, odprawę emerytalną itp. świadczenia, aktuariusz wylicza ile firma musi odłożyć z bieżących dochodów, jakie rezerwy na świadczenia poczynić by uskładała się z tych kwot odpowiednia renta, emerytura, odprawa, nagroda jubileuszowa.


Aktuarialne wyliczenie, na pierwszy rzut oka, trochę zbliżone do odczytywania przyszości z kryształowej kuli jest jednak wyliczeniem ścisłym, matematycznym, zgodnym ze standardami aktuarialnymi (np. MSR 19), zawierającym jednak wskazanie jaki może być dopuszczalny błąd wyliczenia. Aktuariusz modeluje przyszłe zdarzenia, określa precyzyjnie ich prawdopodobieństwo. Wyliczenia aktuariuszy dają się weryfikować dopiero po jakimś czasie, ale zwykle są poprawne. Aktuariusz to przecież matematyk, ksiegowy i demograf w jednym. Proces wyliczenia, usługi aktuarialnej jest oparty na szerokich podstawach danych statystycznych, danych demograficznych oraz uwzględnia najnowocześniejsze, aktuarialne metody matematyczne.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Gdy ulegniesz wypadkowi zimą

Gdy ulegniesz wypadkowi zimą.

Autorem artykułu jest Leszek Kubiniec



Zimą rośnie liczba nieszczęśliwych wypadków. Sprzyjają temu: zalegający śnieg, oblodzone chodniki, jezdnie, schody, parkingi, śliskie od naniesionego śniegu podłogi w centrach handlowych czy obiektach publicznych, spadajace z dachów nawisy śnieżne czy sople. Co mają robić osoby poszkodowane w takich wypadkach?

Poszkodowanymi w takiej sytuacji mogą być zarówno piesi jak i kierowcy. Aby otrzymać odszkodowanie poszkodowany musi udowodnić gdzie i kiedy miał miejsce wypadek, udokumentować, że szkoda rzeczywiście nastąpiła, określić jej wysokość i wskazać, kto ponosi winę i odpowiedzialność za zaniedbania związane z odśnieżeniem czy odlodzeniem oraz utrzymaniem powierzchni użytkowych.

Gdy już się zdarzy wypadek pamiętajmy o wezwaniu pogotowia ratunkowego i zgłoszeniu do straży miejskiej lub policji. Poprośmy aby zostały sporządzone stosowne notatki dotyczące wezwania. Otrzymane dokumenty z pogotowia ratunkowego i ze straży miejskiej lub policji będą potwierdzały czas i miejsce oraz okoliczności zdarzenia.

Ponieważ Ustawa z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dziennik Ustaw z 1996 r. nr 132, poz. 622) stanowi m. in.: właściciele nieruchomości zobowiązani są do usuwania śniegu i lodu, a także błota i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości to najistotniejsze jest ustalenie kto jest właścicielem, zarządcą lub administratorem obiektu, na którym miał miejsce wypadek . Te informacje możemy uzyskać często w urzędzie miasta czy gminy , od straży miejskiej lub np. mieszkańców domu. Tym samym możemy ustalić kto jest sprawcą zdarzenia. Następnie musimy uzyskać informację czy osoby odpowiedzialne posiadają polisę odpowiedzialności cywilnej OC i w jakim zakładzie ubezpieczeń. Jeżeli tak to występujemy o wypłatę odszkodowania bezpośrednio do zakładu ubezpieczeń, w którym sprawca ma wykupioną polisę OC.

Jeżeli sprawca takiej polisy nie ma to musimy wystąpić na drogę sadową z pozwem o naprawienie szkody i zwrot wszelkich kosztów związanych z rozstrojem zdrowia, uszkodzeniem ciała , utraconymi zarobkami i zniszczeniem rzeczy oraz o wypłatę zadośćuczynienia za cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, jak i te, które będziemy odczuwać w przyszłości.

Pamiętajmy, że aby ustalić wysokość naszego odszkodowania za wypadek powinniśmy dokumentować wszystkie sprawy z nim związane. Muszą to być faktury, imienne rachunki za przejazdy taksówkami np.do szpitala, lekarza, centrum rehabilitacji , kserokopie recept i rachunki za leki i rehabilitację itp. Nie możemy dokumentować tych wydatków paragonami z kas fiskalnych.

---

Leszek Kubiniec

http://ubezpieczeniafinanseinietylko.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Limity w umowach ubezpieczeniowych, czyli kiedy mozemy nie dostać odszkodowania?

Limity w umowach ubezpieczeniowych, czyli kiedy mozemy nie dostać odszkodowania?

Autorem artykułu jest Joanna M.



Limit to granica, do której towarzystwo ubezpieczeniowe jest w stanie pokryć straty. Na przykład jeśli na sprzęt audio-video przysługuje 50 proc. limit, to znaczy, że odsykasz wyłącznie połowę wartości tego co złodziej ukradł.

Limit to granica, do której towarzystwo ubezpieczeniowe jest w stanie pokryć straty. Na przykład jeśli na sprzęt audio-video przysługuje 50 proc. limit, to znaczy, że odsykasz wyłącznie połowę wartości tego co złodziej ukradł. Najniższy limit maja pieniądze oraz biżuteria 5-10proc. Jednak za dodatkową opłatą można ten limit powiększyć. Zanim jednak podpiszesz umowę pamiętaj aby dokładnie ją przeczytać! A zwłaszcza ogólne warunki ubezpieczenia (OWU). Jest w niej zawarty zakres ubezpieczenia, a także twoje prawa i obowiązki.
Zawsze warto jest porównać oferty różnych towarzystw ubezpieczeniowych. To pozowli ci wybrac najkorzystniejszą.

Każde towarzystwo ubezpieczeniowe zastrzega, w jakich przypadkach nie wypłaca odszkodowania. Najczęściej dotyczy to sytuacji gdy szkoda powstaje na skutek twojego własnego niedopatrzenia lub zaniedbania. W przypadku ubezpieczenia mieszkania nie licz na wypłatę ubezpieczenia jeśli:
-ubezpieczyłaś jedynie mury, a zniszczone zostały sprzęty znajdujące sie w mieszkaniu
-mieszkanie nie było odpowiednio zabezpieczone, np. wychodząc z domu zostawiłaś otwarte okno
-szkod apowstała z twojego rażącego niedbalstwa (np. zostawiłaś włączone żelazko)
-drzwi i okna były w złym stanie, co ułatwiło wejście złodziejom
-dałaś klucze osobie, której dobrze nie znasz np. nowej sprzątaczce
-nie ma śladów włamania.
Nie dostaniesz również odszkodowania, jeżeli nie przestrzegałaś procedury zgłoszenia szkody (jest zapisana w OWU), nie wezwałas policji, nie zabezpieczyłaś śladów włamania lub powiadomiłaś ubezpieczyciela zbyt późno (często masz na to tylko 24 godziny!).

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Trzy ubezpieczenia obowiązkowe dla lekarzy

Trzy ubezpieczenia obowiązkowe dla lekarzy

Autorem artykułu jest Piotr Galus



W 2011 roku lekarzy wykonujących zawód na terenie RP mogą obowiązywać trzy ubezpieczenia obowiązkowe i nie zanosi się na jakąkolwiek reformę zmieniającą tą sytuację na przykład łączącą te ubezpieczenia w jedno z solidną zapewniającą dobrą ochronę sumą gwarancyjną.

I. Osoby wykonujące zawód medyczny w ramach indywidualnej praktyki lub indywidualnej specjalistycznej praktyki lekarskiej, które podpiszą kontrakt z Zakładem Opieki Zdrowotnej utworzonym przez podmioty wymienione w art. 8 ust. 1 pkt 1-3 Ustawy o Zakładach Opieki Zdrowotnej w myśl Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 23 grudnia 2004 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podmiotu przyjmującego zamówienie na świadczenia zdrowotne zobowiązane są do posiadania ubezpieczenia obowiązkowego.

Częste pytania i wątpliwości lekarzy:


1. Czy każda umowa lekarza ze szpitalem podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu?

Nie każda. Należy zwrócić uwagę, że temu ubezpieczeniu podlegają tylko podmioty wykonujące świadczenia w ramach praktyki lekarskiej, dlatego nie podlegają osoby fizyczne wykonujące świadczenia w ramach umowy cywilnoprawnej.

2. Czy każdy kontrakt ze szpitalem podlega ubezpieczeniu obowiązkowemu?

Nie każdy, tylko kontrakty z Zakładami Opieki Zdrowotnej utworzonymi przez podmioty wymienione w art. 8 ust. 1 pkt 1-3 Ustawy o Zakładach Opieki Zdrowotnej tj.:

1) ministra lub centralny organ administracji rządowej;

2) wojewodę;

3) jednostkę samorządu terytorialnego;

dlatego kontrakt z niepublicznym zakładem opieki zdrowotnej nie podlega temu ubezpieczeniu.

3. Jaka jest suma gwarancyjna (SG) i co ona zapewnia?

Minimalna SG to równowartość w złotych kwoty 46 500 Euro przy zastosowaniu kursu średniego Euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski po raz pierwszy w roku, w którym umowa ubezpieczenia OC została zawarta. Kwota SG ustalona w Euro, lecz i tak wyrażana jest docelowo w złotych, dlatego nie należy obawiać się wahań kursu Euro. SG określona jest na każde zdarzenie bez limitu ilości zdarzeń, czyli tak naprawdę nielimitowana jest SG na wszystkie zdarzenia a jedynie na jedno zdarzenie. Suma gwarancyjna nie jest jednak wysoka gdyż stanowi niespełna 200 000 zł na każde zdarzenie, a roszczenia, jakie są zasądzane w Polsce mogą kilkukrotnie przewyższać tą sumę.

4. Jaki zakres daje to ubezpieczenie?

Ubezpieczeniem OC jest objęta odpowiedzialność cywilna podmiotu przyjmującego zamówienie na świadczenia zdrowotne za szkody wyrządzone przez działanie lub zaniechanie ubezpieczonego, w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej, podczas udzielania tych świadczeń, w których następstwie została wyrządzona szkoda. UWAGA!!! Towarzystwo Ubezpieczeniowe odpowiada tylko za szkody związane z zakontraktowanymi z Zakładem Opieki Zdrowotnej świadczeniami. Ubezpieczenie OC nie obejmuje szkód:

1) polegających na uszkodzeniu, zniszczeniu lub utracie mienia;

2) powstałych w wyniku nałożenia kar umownych;

3) powstałych wskutek działań wojennych, stanu wojennego, rozruchów i zamieszek, a także aktów terroru

Zakres tego ubezpieczenia pod względem wykonywania świadczeń medycznych ograniczony jest jedynie trzema wyłączeniami jednak, co istotne nie zawiera odpowiedzialności za szkody powstałe wskutek posiadania i użytkowania mienia jak również szkody w mieniu w tym ruchomym i nieruchomościach, ponadto nie obejmuje pokrycia kosztów wynagrodzenia rzeczoznawcy oraz zwrotu kosztów podjętych środków w celu zapobieżenia szkodzie lub zmniejszenia jej rozmiarów. Te ryzyka mogą być pokrywane przez dodatkowe ubezpieczenie OC i ubezpieczenie ochrony prawnej.

II. Dnia 9 stycznia 2008 roku zostało ogłoszone w Dz.U. Nr 3 z 2008 r., poz. 10 Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2007 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej świadczeniodawcy udzielającego świadczeń opieki zdrowotnej. Rozporządzenie to narzuca na podmioty zawierające umowę z NFZ-em zawarcie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, dotyczy ono w szczególności NZOZ-ów i Praktyk Lekarskich, dla tych podmiotów ustalono Sumę Gwarancyjną stanowiącą równowartość w złotych 46 500 Euro na jedno zdarzenie i 275 000 Euro na wszystkie zdarzenia. Ubezpieczenie obejmuje odpowiedzialność cywilną świadczeniodawcy udzielającego świadczeń opieki zdrowotnej, za szkody wyrządzone w następstwie działania lub zaniechania ubezpieczonego, w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej, podczas udzielania świadczeń opieki zdrowotnej wykonywanych na podstawie umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej.

Częste pytania i wątpliwości lekarzy:


1. Czy lekarz podpisujący umowę z zakładem opieki zdrowotnej, który posiada kontrakt z NFZem musi mieć to ubezpieczenie obowiązkowe?

Nie każda, tylko podmioty podpisujące bezpośredni kontrakt z NFZ mają obowiązek zawarcia tego ubezpieczenia.

2. Jaka jest suma gwarancyjna (SG)?

Minimalna SG to równowartość w złotych kwoty 46 500 Euro na jedno zdarzenie i 275 000 Euro na wszystkie zdarzenia przy zastosowaniu kursu średniego euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski po raz pierwszy w roku, w którym umowa ubezpieczenia OC została zawarta. Jedyną różnica z powyżej omawianym ubezpieczeniem jest limit wypłaty odszkodowania na wszystkie zdarzenia do kwoty 275 000 Euro.

3. Jaki zakres daje to ubezpieczenie?

Zakres jak w powyżej omawianym ubezpieczeniu obowiązkowym. UWAGA!!! Towarzystwo Ubezpieczeniowe odpowiada tylko za szkody związane z zakontraktowanymi z NFZ świadczeniami. I tak jak w powyższym ubezpieczeniu ryzyka nie ubezpieczone mogą być pokrywane przez dodatkowe ubezpieczenie OC i ubezpieczenie ochrony prawnej.

III. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Finansów z dnia 26 kwietnia 2010r. (na podstawie art. 48a, dodanego do Ustawy o Zawodzie Lekarza i Lekarza Dentysty z 1 stycznia 2010 r) od dnia 12 czerwca 2010 roku obowiązuje nowe ubezpieczenie OC skierowane do wszystkich lekarzy i lekarzy dentystów wykonujących zawód:

1) w zakładzie opieki zdrowotnej

2) w ramach indywidualnej praktyki lekarskiej, indywidualnej specjalistycznej praktyki lekarskiej lub grupowej praktyki lekarskiej.

Lekarze i lekarze dentyści podlegają obowiązkowi zawarcia ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone przy wykonywaniu czynności zawodowych.

Częste pytania i wątpliwości lekarzy:

1. Czy każdy lekarz powinien posiadać to ubezpieczenie?

Zgodnie z §1 rozporządzenie określa szczegółowy zakres obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej lekarzy i lekarzy dentystów wykonujących zawód na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w zakładzie opieki zdrowotnej, w ramach indywidualnej praktyki lekarskiej, indywidualnej specjalistycznej praktyki lekarskiej lub grupowej praktyki lekarskiej, za szkody wyrządzone przy wykonywaniu czynności zawodowych, zwanego dalej „ubezpieczeniem OC”, termin powstania obowiązku ubezpieczenia oraz minimalną sumę gwarancyjną tego ubezpieczenia.

Rozporządzenie w żaden sposób nie wyklucza osób pracujących na umowę o pracę, a wręcz wyraźnie wskazuje również na lekarzy wykonujący zawód w zakładzie opieki zdrowotnej. Interpretacja Ministerstwa Zdrowia powołuje się na Kodeks Pracy, który reguluje warunki pomiędzy podmiotami stosunku pracy a mianowicie pracownikiem i pracodawcą, ale wcale nie uwalnia pracownika od odpowiedzialności za szkody wyrządzone w trakcie wykonywania czynności medycznych. Zgodnie z Kodeksem Pracy odszkodowanie ustala się w wysokości wyrządzonej szkody, jednak nie może ono przewyższać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody, a ponadto, jeżeli pracownik umyślnie wyrządził szkodę, jest obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości.

Ponadto lekarz zgodnie z Kodeksem Etyki Lekarskiej nie może odmówić pomocy lekarskiej w przypadkach niecierpiących zwłoki, jeśli pacjent nie ma możliwości uzyskania jej ze strony instytucji powołanych do udzielania pomocy. W takich przypadkach również istnieje odpowiedzialność cywilna za szkody wyrządzone w trakcie udzielania takiej pomocy.

2. Jaka jest suma gwarancyjna (SG)?

Ministerstwo Finansów w Rozporządzeniu wymieniło III grupy ryzyka i przyporządkowało odpowiednio sumy gwarancyjne, możemy tylko polemizować czy ten podział jest słuszny, lecz w każdym razie obowiązujący i przedstawiam go w poniższej tabelce:

W odniesieniu do lekarza i lekarza dentysty wykonujących zawód w zakresie specjalizacji:

Grupa I. Anestezjologia i intensywna terapia, położnictwo i ginekologia, chirurgia (również chirurgia stomatologiczna i szczękowo-twarzowa), neonatologia, onkologia kliniczna, ortopedia i traumatologia narządu ruchu, urologia, otorynolaryngologia, okulistyka i medycyna ratunkowa

Minimalna Suma Gwarancyjna - 100 000,00

Grupa II. Lekarz dentysta (oprócz chirurgów stomatologów oraz chirurgów szczękowo-twarzowych)

Minimalna Suma Gwarancyjna - 50 000,00

Grupa III. Pozostali lekarze

Minimalna Suma Gwarancyjna - 25 000,00

3. Jaki zakres daje to ubezpieczenie?

Ubezpieczeniem OC objęta jest odpowiedzialność cywilna lekarzy i lekarzy dentystów wykonujących zawód na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej za szkody wyrządzone działaniem lub zaniechaniem ubezpieczonego, które miało miejsce w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej, przy wykonywaniu czynności zawodowych.

Ubezpieczenie OC nie obejmuje szkód:

1) wyrządzonych przez ubezpieczonego po pozbawieniu go prawa do wykonywania zawodu, a także w okresie zawieszenia prawa do wykonywania zawodu, chyba że szkoda jest następstwem wykonywania zawodu przed pozbawieniem prawa do wykonywania zawodu lub zawieszenia;

2) polegających na uszkodzeniu, zniszczeniu lub utracie rzeczy;

3) polegających na zapłacie kar umownych;

4) powstałych wskutek działań wojennych, rozruchów i zamieszek, a także aktów terroru.

I znowu tak jak w pozostałych dwóch ubezpieczeniach obowiązkowych nie objęte są ryzyka związane z posiadaniem i użytkowaniem mienia ani pozostałe koszty związane z pokryciem kosztów dodatkowych, dlatego niezbędne jest w takim przypadku posiadanie ubezpieczenia dobrowolnego OC oraz ubezpieczenia ochrony prawnej.

Najkorzystniejszą jak dotychczas ofertę posiadają Izby Lekarskie w Bielsku-Białej, Opolu i Częstochowie. Podmioty zainteresowane zaoferowaniem takich rozwiązań prosimy o kontakt.

Oferty wynegocjowana przez Izby Lekarskie zakładają połączenie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej lekarzy i lekarzy dentystów wykonujących zawód na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej z ubezpieczeniem dobrowolnym.

Jakie korzyści ma to rozwiązanie?

1) Włączone ubezpieczenie za szkody wyrządzone w nieruchomościach i mieniu ruchomym, z których ubezpieczony korzystał na podstawie umowy najmu, dzierżawy, użytkowania, leasingu lub innej podobnej formy korzystania z cudzej rzeczy oraz OC pracodawcy (do limitu odpowiedzialności w wysokości 50 000zł na jedno zdarzenie i 150 000zł na wszystkie zdarzenia). Zakres ubezpieczenia może zostać rozszerzony o Odpowiedzialność cywilną najemcy nieruchomości i ruchomości oraz OC pracodawcy za wypadki przy pracy do limitu 46.500 euro na jedno i 200.000 euro na wszystkie zdarzenia na podstawie klauzul dodatkowych, za opłatą składki dodatkowej (poniżej) – 20 zł. Ryzyko to najogólniej mówiąc chroni lekarzy przed szkodami jakie mogą wyrządzić w użytkowanym przez nich sprzęcie medycznym w trakcie wykonywania świadczeń medycznych

2) W zakresie ubezpieczenia jest odpowiedzialność za szkody nie związane z wykonywaniem świadczeń medycznych a związane tylko z posiadaniem i użytkowaniem mienia.

3) Możliwość włączenia za opłatą dodatkowej składki w wysokości - 30% składki podstawowej do zakresu OC ryzyka związanego z zabiegami z zakresu medycyny estetycznej i kosmetycznej.

4) Możliwość włączenia za opłatą dodatkowej składki w wysokości - 30% składki podstawowej do zakresu ubezpieczenia OC rozszerzenia o szkody będące wynikiem zastosowania eksperymentalnych metod leczenia i rehabilitacji

5) Pokrycie kosztów wynagrodzenia rzeczoznawcy powołanego przez ubezpieczającego lub ubezpieczonego lub poszkodowanego pod warunkiem uznania przez ubezpieczyciela, że powołanie tego rzeczoznawcy było uzasadnione

6) Zwrot kosztów podjętych środków w celu zapobieżenia szkodzie lub zmniejszenia jej rozmiarów, jeżeli były celowe, chociażby okazały się bezskuteczne.

7) Bardzo istotne wprowadzenie klauzuli nadwyżkowej, czyli lekarz wykupujący ubezpieczenie dobrowolne w pakiecie z obowiązkowym zawsze jest ubezpieczony na kwotę ubezpieczenia dobrowolnego w każdym z trzech ubezpieczeń obowiązkowych, w nadwyżce stosowane są warunki ubezpieczenia dobrowolnego.

---

Piotr Galus

strona - www.medochrona.pl

e-mail - medochrona@medochrona.pl

tel - +48 660 682 881


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wypadek samochodowy na oblodzonej jezdni – nalezy sie odszkodowanie

Wypadek samochodowy na oblodzonej jezdni – nalezy sie odszkodowanie

Autorem artykułu jest Marta Pakulińska



Niewątpliwie zima jest porą roku w której o stłuczkę samochodową nie jest trudno. Niestety wypadki najczęściej wynikają z powodu nieodśnieżonych lub oblodzonych jezdni, a wiosną, kiedy nie ma śniegu - przyczyną mogą być dziury w asfalcie. Takie czynniki powodują także uszkodzenia mechaniczne pojazdów.

Co więc zrobić jeśli przydarzy się taka sytuacja? Można postarać się o odszkodowanie. Warto wiedzieć, że każdy właściciel pojazdu, który posiada ubezpieczenie oc samochodu, ma prawo do zadośćuczynienia czyli odszkodowania. Do kogo jednak się zgłosić kiedy pojazd ulegnie uszkodzeniu przez dziurę w jezdni? Tutaj istnieje podział administracyjny i tak na przykład, jeśli szkoda powstanie na drodze gminy, to wtedy należy to zgłosić wójtowi, prezydentowi miasta lub burmistrzowi, a jeśli szkoda powstanie na krajowej autostradzie - to do dyrektora dróg krajowych. Warto także wiedzieć, że odszkodowanie przysługuje poszkodowanemu w przeciągu trzech lat od wynikłego zdarzenia. Jednak należy pamiętać, że im dłuższy czas upłynie od zdarzenia, tym mniejsze są szanse na odzyskanie poniesionych kosztów.

Oczywiście firmy ubezpieczeniowe wystawiające polisy rzadko kiedy informują o tym swoich klientów. Aby ubiegać się o odszkodowanie od instytucji państwowych warto posiadać jak najwięcej dowodów strat i kosztów z tego wynikających. Można na przykład przedstawić rachunek za naprawę auta oraz przedstawić zaświadczenie, że pojazd potrzebny był do wykonywania pracy, a przez wypadek, nie mogliśmy spełniać tego obowiązku. Ubezpieczenie oc samochodu ma tak naprawdę bardzo szerokie pojęcie. Dotyczy ono nie tylko wypadków czy stłuczek drogowych wynikających przez innych kierowców. Polisy tego typu obejmują również szkody, które wyniknęły z niedbałości o należytą powierzchnię drogi. Kierowcy niestety rzadko decydują się o złożenie dokumentów o odszkodowanie od instytucji zarządzających drogami. Dlaczego? Bo bardzo ciężko (wbrew pozorom) jest ustalić do kogo należy dany rejon drogowy. A jeśli nawet uda się nam to ustalić, to i tak jedne urzędy odsyłają do drugich i taka sprawa może trwać miesiącami. Długotrwałość procesów odszkodowawczych w takich przypadkach skutecznie zniechęca kierowców do ich roszczeń. A szkoda, bowiem jeśli weźmie się pod uwagę stan polskich dróg i ilość szkód, jakie już spowodowały, to może warto zacząć walczyć o porządne drogi. W końcu każdy posiadacz pojazdu musi płacić podatek drogowy, no i opłacać polisy. A co za to ma? Zaśnieżone, dziurawe drogi i koszty związane z naprawą auta.

---

Marta Pakulińska

http://e-makler.com.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ubezpieczenia samochodowe młodych kierowców

Ubezpieczenia samochodowe młodych kierowców

Autorem artykułu jest Tomasz Pędrys



Młodzi kierowcy (mający, w zależnosci od ubezpieczyciela, poniżej 23, 25 lub 26lat) są zniechęcani przez towarzystwa ubezpieczeniowe wyższą składką za ubezpieczenie samochodu. Wiąże się to z wyższą szkodliwością młodych kierowców, a co za tym idzie wyższymi kosztami jakie przysparzają tacy kierowcy ubezpieczycielom.

Statystyki mówią, że młodzi wiekiem i stażem kierowcy są znacznie częściej sprawcami kolizji i wypadków niż pozostali. Wynika to z braku doświadczenia oraz ze skłonności do ryzykownej jazdy. Dlatego firmy ubezpieczeniowe stosują zwyżki za ubezpieczenie OC dla młodych wynoszące zwykle od 30% do 60%. Warto szukać więc towarzystwa gdzie zwyżka jest niższa niż u konkurencji. Innym sposobem na uniknięcie części zwyżki jest też zakup pojazdu wspólnie z rodzicem jeśli ten ma zniżki komunikacyjne. Przy zawieraniu umowy ubezpieczenia bierze się pod uwagę nie tylko uprawnienia ubezpieczeniowe współwłaściciela, który posiada największe zniżki, ale także zwyżki drugiego współwłaściciela. Na tej podstawie ubezpieczyciel wylicza składkę, która jest czymś w rodzaju "kompromisu" pomiędzy zniżkami jednej strony a zwyżkami drugiej. Ryzykiem dla rodzica jest sytuacja w której młody kierowca jednak spowoduje szkodę - wtedy i rodzić dostanie zwyżkę składki. Jednak jeśli uda sie uniknąć szkód młody kierowca dorobi się własnych zniżek po kilku latach. Ponadto zniżki i zwyżki ida za kierowcą nawet jeśli ten przejdzie do innego towarzystwa, dlatego warto starać się jeżdzić bezwypadkowo. Należy także pamiętać, aby wszelkie podawane ubezpieczycielowi informacje były rzetelne. Ma to duże znaczenie, a ewentualne podanie nieprawdy może dużo kosztować.

Młodzi kierowcy mimo, że na starcie są na gorszej pozycji to mają pewne pole manewru. Powinni oni jednak pamiętać, że jazda samochodem to nie zabawa, a ewentualne konsekwencje finansowe są niczym w porównaniu z tragedią do jakiej może doprowadzić zbyt ryzykowna jazda.

---

MotoFinanse.PL - portal kierowców


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sładka na ubezpieczenie za część miesiąca

Sładka na ubezpieczenie za część miesiąca

Autorem artykułu jest Marta Pakulińska



Osoby, które prowadzą pozarolniczą działalność gospodarczą, mają obowiązek wykupienia ubezpieczeń społecznych. Polisy te obowiązują z dniem rozpoczęcia działalności aż do jej zamknięcia.

Podpisanie umowy na ubezpieczenia społeczne powinno nastąpić w ciągu 7 dni od rozpoczęcia działalności. Jako początek prowadzenia działalności nie uznaje się daty wpisu do ewidencji a datę faktycznego rozpoczęcia prowadzenia działalności.

Aby zgłosić się do ZUS po ubezpieczenia społeczne należy złożyć w ZUS-ie następujące dokumenty:

- dokument zgłaszający płatnika do składek: jeśli jest się osobą fizyczną, wypełnić należy druk ZUS ZFA, jeśli natomiast osobą prawną ZUS ZPA. Ten drugi druk składają również osoby, starające się o polisy w ZUS, które nie posiadają osobowości prawnej,

- dokument zgłaszający na ubezpieczenia: jeśli staramy się o ubezpieczenia społeczne i zdrowotne wypełniamy ZUS ZUA, jeśli tylko ubezpieczenia zdrowotne – druk ZUS ZZA.

Składając dokumenty ZUS ZPA i ZUS ZFA powinniśmy dołączyć do druków ksero decyzji urzędu skarbowego o nadaniu numeru NIP oraz zaświadczenie urzędu statystycznego o nadaniu aktualnego numeru REGON.

Jeśli zakładamy działalność gospodarczą z datą w środku miesiąca, powinniśmy liczyć się z tym, że za ten miesiąc i tak obowiązują nas pełne stawki za ubezpieczenie zdrowotne. Stawka ta nie jest podzielna. Możemy natomiast odliczyć część składki za ubezpieczenia społeczne. Aby obliczyć wysokość składki należy podzielić przez liczbę dni kalendarzowych danego miesiąca kwotę najniższej podstawy wymiaru składki oraz mnoży przez liczbę dni w których obowiązują ubezpieczenia społeczne. Licząc tę składkę należy również pamiętać o odpowiednim zaokrąglaniu wyników. Zaokrąglamy jedynie wynik końcowy. Jeśli więc otrzymamy wynik z kilkoma cyframi po przecinku po pierwszym dzieleniu – taki zachowujemy. Dopiero jeśli ten wynik przemnożymy przez ilość dni, za które zamierzamy zapłacić w danym miesiącu, to iloczyn tego działania zaokrąglamy do pełnych groszy.

Decydując się na założenie działalności gospodarczej i wykup polisy w ZUS, powinniśmy pamiętać, że w przypadku gdy prowadzimy działalność gospodarczą i jednocześnie jesteśmy zatrudnieni w jakiejś firmie, składkę na ubezpieczenia społeczne, płacimy tylko z jednym miejscu. Najkorzystniej zwykle bywa, żeby opłacał tę składkę za nas pracodawca. W takim przypadku, my jesteśmy zobowiązani opłacić jedynie składki na ubezpieczenia zdrowotne. Płacimy ją również wówczas, jeśli opłaca je za nas pracodawca. Rozwiązanie takie jest dla wielu osób dość kontrowersyjne, gdyż nie uzyskujemy więcej przywilejów, w związku z tym, że opłacamy składki na ubezpieczenie zdrowotne podwójnie.

---

Marta Pakulińska

http://e-makler.com.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Bezpieczeństwo finansowe za 5 zł dziennie

Bezpieczeństwo finansowe za 5 zł dziennie.

Autorem artykułu jest Piotr Galus



Zapraszam do zapoznania się z artykułem prezentującym porównanie korzyści płynących z pracy lekarza na kontrakcie, ale i pokazującego sytuacje, w których zagrożona może być stabilność finansowa. Chcę pokazać jak lekarz w stosunkowo nieobciążający finansów osobistych sposób może zabezpieczyć swoje utracone dochody.

Ministerstwo Zdrowia porównało dane o zarobkach lekarzy na umowie o pracę i na kontrakcie w 2009 roku. Raport Ministerstwa Zdrowia sporządzony na podstawie informacji z 662 szpitali finansowanych przez NFZ wskazuje, że zarobki lekarzy w ciągu trzech lat wzrosły o około 60%. Najwięcej zyskali pracujący na kontraktach i tak lekarz bez specjalizacji zarobił o 57% więcej niż trzy lata temu, specjalista z drugim stopniem specjalizacji - o 61%, a ordynator - o 64%. Średnie zarobki brutto lekarza bez specjalizacji na umowę o pracę to 5 300 zł, ze specjalizacją 7 200 zł, a ordynatora 10 200 zł. Przychód z kontraktu lekarza bez specjalizacji to 7 500 zł, ze specjalizacją - 9 500 zł, a ordynatora - 13 200 zł.

W Polsce lekarze coraz częściej wybierają pracę na kontrakcie, taka sytuacja jest korzystna również dla szpitala. Dyrektor szpitala chcąc zapłacić lekarzowi na umowę o pracę 7 000 zł netto musi ponieść koszt około 12 000 zł, dlatego bardzo często proponuje kontrakty na poziomie 10 000 zł, w takim przypadku obowiązek opłaty składki ZUS oraz podatku spoczywa na podmiocie świadczącym usługi medyczne. Po wejściu w życie dyrektywy unijnej ograniczającej czas pracy do 48 godzin tygodniowo kontrakty stały się ratunkiem dla problemów personalnych szpitali, które teraz mogły zatrudniać lekarzy na umowę o pracę oraz podpisywać jednocześnie kontrakty z tymi samymi osobami świadczącymi usługi w ramach indywidualnej praktyki lekarskiej.

Kontrakt daje możliwości wyższego dochodu, gdyż lekarz stara się go optymalizować poprzez zaliczanie w koszty działalności kosztów - samochodu, zakupu sprzętu medycznego, zakupu sprzętu komputerowego, użytkowania telefonu itp. Natomiast opłacanie najniższej składki ZUS pozwala również na zwiększenie dochodu netto w porównaniu z dochodem uzyskiwanym na umowę o pracę.

Praca na kontrakcie ma wymierne korzyści finansowe, niesie jednak za sobą ryzyko, gdyż lekarz w przypadku długotrwałej niezdolności do pracy spowodowanej chorobą lub wypadkiem otrzymuje skromny zasiłek chorobowy uzależniony od składki ZUS, jaką opłaca, jak już wspomniałem najczęściej minimalnej. Ponadto, jeżeli lekarz ulegnie wypadkowi podczas wykonywania świadczeń w ramach kontraktu nie otrzyma odszkodowania za wypadek przy pracy w takiej wysokości, w jakiej osoba pracująca na umowie o pracę.

Przyjąłem trzy założenia:

1. Roczny dochód brutto na poziomie 120 000 zł daje nam uśreniony miesięczny dochód netto na poziomie 7 000 zł.

W przypadku choroby zasiłek wyniesie 5 641 zł netto na miesiąc, pobytu w szpitalu - 4 944 zł, wypadku przy pracy - 7 022 zł.

2. Roczny dochód brutto na poziomie 60 000 zł i przychód z kontraktu - 60 000 zł (przy założeniu 15 000 zł rocznie kosztów uzyskania przychodu oraz bez potrącania składek na ubezpieczenie społeczne) daje nam uśreniony miesięczny dochód netto na poziomie 7 838 zł (rocznie to ponad 10 000 zł więcej w porównaniu do założenia z pkt 1)

W przypadku choroby zasiłek wyniesie już 2 830 zł netto na miesiąc, pobytu w szpitalu - 2 476 zł, wypadku przy pracy - 3 583 zł.

3. Roczny przychód z kontraktu - 120 000 zł (przy założeniu 24 000 zł rocznie kosztów uzyskania przychodu oraz składki minimalnej na ZUS) daje nam uśreniony miesięczny dochód netto na poziomie 8 480 zł (rocznie to ponad 15 000 zł więcej w porównaniu do założenia z pkt 1)

W przypadku choroby zasiłek wyniesie tylko 1 118 zł netto na miesiąc, pobytu w szpitalu - 987 zł, wypadku przy pracy - 1 380 zł.

Rozwiązaniem na zabezpieczenie swoich dochodów przed nieprzewidzianymi zdarzeniami losowymi jest ubezpieczenie utraty dochodów spowodowane chorobą lub nieszczęśliwym wypadkiem. Wybierając ubezpieczenie możemy w częściowy sposób zabezpieczyć swoje dochody nawet przez okres roku.

Pragnę zwrócić uwagę, że produkty tego typu mogą mieć o wiele szerszy zakres i obejmujeą nie tylko ryzyko utraty dochodów, ale i inne zdarzenia, które najczęściej kumulują się i dlatego kwoty odszkodowania będą wyższe. Na przykład:

Ulegając wypadkowi ubezpieczony otrzyma odszkodowanie:

Za uszczerbek na zdrowiu.

Za pobyt w szpitalu związany z tym wypadkiem.

Za utracone dochody.

W przypadku, kiedy wystąpi poważne zachorowanie ubezpieczony otrzyma odszkodowanie:

Za wystąpienie poważnej choroby.

Za pobyt w szpitalu związany z chorobą.

Za utracone dochody.

Wyższy dochód netto o około 20% w porównaniu umowy o pracę z umową kontraktową stanowi wymierną korzyść finansową (w podanym powyżej przykładzie to około 1 500 zł.), zabezpieczenie swoich dochodów to wydatek rzędu 100 zł do 300 zł. miesięcznie. Wydatek na ubezpieczenie w takiej wysokości może nam zabezpieczyć opłatę stałych zobowiązań a jednocześnie i tak pozwoli na uzyskanie dość wysokiej korzyści finansowej z wybranej formy działalności jaką jest praca na kontrakcie.

---

Piotr Galus

strona - www.medochrona.pl

e-mail - medochrona@medochrona.pl

tel - +48 660 682 881


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zgłoszenie szkody osobowej z oc

Zgłoszenie szkody osobowej z oc

Autorem artykułu jest Adam Keller



Zgłoszenie szkody z oc sprawcy wypadku jest niczym zagrywka serwisowa w tenisie. Siła i celność wniosku o odszkodowanie w dużym stopniu decyduje o przebiegu dalszej rozgrywki zwanej likwidacją szkody osobowej. Podobnie jak w sporcie, w grze o odszkodowanie z oc liczą się zrozumienie zasad gry, dobre przygotowanie, taktyka i odporność psychiczna.

Słabe rozpoznanie przeciwnika i własnych możliwości zwykle kończy się porażką, albo wymaga o wiele większego wysiłku i napięcia nerwowego niż to konieczne, żeby doprowadzić do korzystnego wyniku. Dlatego na wstępie warto zdać sobie sprawę z kilku spraw.

Inne spojrzenie na odszkodowanie z oc
Zgłaszając szkodę z oc poszkodowany składa ofertę wykupu wierzytelności, czyli długu jaki towarzystwo ubezpieczeniowe ma wobec poszkodowanego. Takie stwierdzenie wielu osobom poszkodowanym w wypadkach drogowych wydaje się czymś nieprawdopodobnym. Często w zdziwionym spojrzeniu można wręcz wyczytać pytanie:
- O jakim długu rozmawiamy?

Otóż każdy posiadacz samochodu wykupując polisę oc sprzedaje zakładowi ubezpieczeń obowiązek naprawienia szkód wyrządzonych ubezpieczonym pojazdem. Zobowiązanie zostaje zaciągnięte w momencie przyjęcia składki ubezpieczeniowej od przyszłego sprawcy wypadku.
Co więcej, w przypadku szkód osobowych wystarczy, że istnieje obowiązek wykupienia polisy oc. Dla uzyskania odszkodowania z oc za szkody zdrowotne nie ma konieczności, żeby składka została opłacona. Wtedy instytucją zobowiązaną do wypłaty odszkodowania jest Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.

Warto napisać wniosek o odszkodowanie
Dostrzeżenie zależności wierzyciel – dłużnik w kontekście ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej znacznie wzmacnia pozycję poszkodowanego. Nawet jeśli nie gwarantuje to pełnego sukcesu, na pewno jest korzystne dla przebiegu procesu likwidacji szkody.
Dobre zrozumienie roli ubezpieczyciela daje poszkodowanemu szansę zamiany biernego oczekiwania do zakończenia leczenia na świadome kompletowanie akt sprawy i jednostronnej decyzji ubezpieczalni o wypłacie odszkodowania na czynny udział w negocjacjach dotyczących wysokości odszkodowania.

Wtedy prośba o odszkodowanie może zostać zastąpiona wnioskiem o zaspokojenie roszczeń odszkodowawczych, a zawiadomienie o szkodzie sporządzane zwykle na kwestionariuszu przygotowanym przez T.U. powinno ustąpić pierwszeństwa samodzielnie opracowanemu wnioskowi o odszkodowanie zwanemu również pismem roszczeniowym. W konsekwencji decyzja ubezpieczyciela o przyznaniu odszkodowania stanie się głosem w dyskusji, który można zakwestionować.

Gra na własnym boisku
Poszkodowany przystępując do gry o odszkodowanie ma przywilej wyboru:
- wypełnić formularz zgłoszenia szkody otrzymany z T.U., czy napisać własne pismo – wniosek o odszkodowanie obejmujący wszystkie roszczenia, ich uzasadnienie i dowody?
- czekać ze zgłoszeniem roszczeń do zakończenia leczenia, czy wybrać najdogodniejszy moment?
- zanosić do T.U. zgłoszenie szkody i inne dokumenty osobiście, czy korzystać z telefonu i usług pocztowych?
- stosować się w pełni do wewnętrznych procedur stosowanych w T.U., czy realizować własny scenariusz oparty na przepisach prawa z uwzględnieniem zasadnych oczekiwań ubezpieczalni?
- przyjmować decyzje T.U. bezdyskusyjnie, czy przedstawiać otwarcie swój punkt widzenia i odwoływać się?

Te i inne czynności związane z likwidacją szkody osobowej z oc wyznaczają obszar, na którym rozgrywa się sprawa. Boisko sprzyja gospodarzom nie tylko w sporcie. Im więcej szczegółów zostanie rozegranych wg koncepcji poszkodowanego tym większe szanse na finalizację zgodną z jego oczekiwaniami.

Poparcie dla siebie samego
Najważniejszą i jednocześnie największą częścią odszkodowania z oc za szkody osobowe jest odszkodowanie wynikające z uszczerbku na zdrowiu wypłacane łącznie z zadośćuczynieniem za krzywdę, ból, cierpienie, itp. czynniki tzw. strat moralnych.
Odszkodowanie i zadośćuczynienie z odpowiedzialności cywilnej zależą od wielu indywidualnych okoliczności. Ta sama osoba, za te same urazy pochodzące z tego samego wypadku może otrzymać zarówno 50 tys. jak i ... 5 tys. zł. Zmiana nawet nieznacznych z pozoru szczegółów może mieć spory wpływ na wielkość odszkodowania.

Wiele zależy od dokumentacji zebranej na poparcie roszczeń odszkodowawczych. Inny wynik daje przedstawienie wypisu ze szpitala sprzed roku i nic ponad to, a inny prawidłowo zebrane dokumenty obrazujące roczne leczenie i rehabilitację: zaświadczenia z wizyt i konsultacji, przeprowadzonych badań i zabiegów rehabilitacyjnych oraz dowodów zrealizowania przepisanych recept.

Jeśli coś warto robić, warto to robić dobrze
Sposób w jaki likwidator szkody traktuje poszkodowanego wypływa między innymi z opinii jaką wyrobi sobie na podstawie zgłoszenia szkody. Można z niego sporo wyczytać, również na temat poczucia własnej wartości poszkodowanego. Raczej nie zdarza się, żeby wniosek o 5.000,00 zł odszkodowania przyniósł wypłatę kwoty 50.000,00 zł.
Gdy w grę mogą wchodzić tak ogromne rozbieżności w ocenie należnej rekompensaty, warto zastanowić się nad najlepszą strategią. Zdecydowanie lepiej jest przesadzić z żądaną kwotą odszkodowania niż zadowolić się wypłatą ułamka należnych świadczeń.

Zgodnie z zasadami stosowanymi przez profesjonalne kancelarie odszkodowawcze, zgłoszenia szkody odgrywa kluczową rolę w dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych. Warto włożyć wysiłek w jego przygotowanie.

---

Adam Keller

MądryPoSzkodzie :: edukujemy na wszelki wypadek


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ubezpieczenia chorobowe i prawo do zasiłku chorobowego

Ubezpieczenia chorobowe i prawo do zasiłku chorobowego

Autorem artykułu jest Marta Pakulińska



Każdy osoba, która prowadzi działalność gospodarczą może wybrać, czy chce, by obejmowało ją ubezpieczenie chorobowe, czy też nie. Dla prywatnych przedsiębiorców, nie jest ono bowiem obowiązkowe i mogą się oni zdecydować na prywatne ubezpieczenia, albo na ubezpieczenie w ZUS.

W sytuacji, gdy przedsiębiorca zdecyduje się na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe w ZUS, będzie mógł liczyć na zasiłek chorobowy, jednak dopiero po minimum 90 dniach trwania tego ubezpieczenia. W tym czasie, oczywiście, musi być odprowadzana składka na ubezpieczenie zdrowotne. W ustalaniu tego minimalnego okresu, bierze się pod uwagę również wcześniejsze okresy, w których dana osoba posiadała ubezpieczenie chorobowe, jednak tylko wtedy, jeśli przerwy między kolejnymi okresami nie były większe niż 30 dni. Jeśli więc, w momencie choroby, suma wcześniejszych okresów, w jakich obowiązywało ubezpieczenie chorobowe wynosi minimum 90 dni, wówczas przedsiębiorca może domagać się od ZUS-u zasiłku chorobowego.

Oczywiście, wiele osób decyduje się na prywatne ubezpieczenia, wówczas składka odprowadzana jest do prywatnego ubezpieczyciela, a warunki wypłaty zasiłku chorobowego ustalane są przy podpisywaniu polisy. Wielu przedsiębiorców decyduje się na prywatne ubezpieczenia zdrowotne, z uwagi na lepsze warunki, jakie dana firma ubezpieczeniowa oferuje. Chodzi tu zarówno o wysokość ewentualnego zasiłku chorobowego, jak i łatwiejszy dostęp do specjalistów. Oczywiście na tym rynku konkurencja jest dużo, dlatego najpierw trzeba porównać, co oferują poszczególne prywatne ubezpieczenia zdrowotne i jakie sytuacje obejmują.

Ale wróćmy jeszcze do sytuacji, gdy składka na ubezpieczenie zdrowotne odprowadzana jest do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W przypadku, gdy ktoś zawiesza swoją działalność gospodarczą, decyduje się na umowę o pracę, a potem odwiesza ową działalność, to okres, w którym składka na ubezpieczenie chorobowe była odprowadzana przez jego dotychczasowego pracodawcę, będzie wliczana do 90-dniowego okresu, pod warunkiem oczywiście, że między jednym (z umowy o pracę) a drugim ubezpieczeniem (z działalności gospodarczej) nie minie więcej niż 30 dni.

Jeśli chodzi o wysokość zasiłku chorobowego, to zależy ona od tego jaka składka na ubezpieczenie zdrowotne jest w danym przypadku odprowadzana. Dokładniej chodzi o podstawę wymiaru tych składek. Od niej odejmuje się 13,71 % tej podstawy.

---

Marta Pakulińska

http://e-makler.com.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Emerytura dla przedsiębiorczych w młodym wieku

Emerytura dla przedsiębiorczych w młodym wieku

Autorem artykułu jest Romuald Szczypek



Opis jednej z metod na dochodzenie przez młodych,przedsiębiorczych, ludzi do emerytury w ciągu dwóch lat.
Niemcy przegrali II wojnę światową. Polska była po stronie koalicji zwycięskiej.

Niemcy w totalnym, powojennym bałaganie przystąpili do samo organizacji na nowych zasadach. Polska budowała nowy system społeczny.

Po 62 latach Niemcy i Polacy są w Unii Europejskiej. Niemcy są jednym z bogatszych krajów Unii.Mają system ubezpieczeń społecznych podobny do polskiego,ale wydolniejszy od naszego systemu.

Prawie w każdej dziedzinie wzięli sprawy w swoje ręce. Polacy uczą się nadal i poszukują dróg do dobrobytu na poziomie przynajmniej niemieckim w perspektywie 10 lat.

Oby tylko tyle lat wystarczyło na rozwój „polskiej przedsiębiorczości”.

O skali rozbieżności świadczy chociażby zasiłek rodzinny: w Polsce 48zł. na jedno dziecko, w Niemczech 154 EURO na jedno dziecko.154 EURO to po polsku około 600 zł.

Patrząc tylko przez pryzmat zasiłków rodzinnych widać dysproporcję na niekorzyść Polski 600: 48 = 12,5 raza.
Ta dysproporcja wymaga pełnej mobilizacji i korzystania z wszelkich sposobów na podwyższanie „polskiej zamożności”.

Warto zapoznać się z polskojęzyczną stroną internetową opisaną w tekście do przedruku w Artelisie p.t. „Praca w Niemczech legalna na zasadach samo zatrudnienia”.

Częściowy cytat z wymienionej strony brzmi:
”W Niemczech osoby prowadzące samodzielną działalność gospodarczą nie podlegają obowiązkowi ubezpieczenia społecznego, jednak praktycznie każdy płaci składki na prywatne ubezpieczenie emerytalne i wykupuje prywatne ubezpieczenie chorobowe i zdrowotne. Nie ma wprawdzie takiego obowiązku, ale każdej osobie zdecydowanie doradzamy takie postępowanie. Absolutnym minimum jest wykupienie ubezpieczenia od kosztów leczenia, gdyż w razie choroby lub wypadku koszty pobytu w szpitalu mogą być bardzo wysokie. Już za kwotę 150-300 EUR rocznie można wykupić korzystną polisę o sumie ubezpieczenia w wysokości kilkudziesięciu tysięcy EUR.

Osoby, które posiadają działalność gospodarczą zarejestrowaną w Polsce płacą składki na ZUS tak samo jak przy działalności wykonywanej w kraju”.

Czemu ma służyć ten dosyć długi wstęp?

Jest jedną z wielu polskich propozycji „brania sprawy w swoje ręce”.

W polskim mieście Bielsko Biała istnieje i funkcjonuje nauczyciel informatyki nazywający się Michał Ciałoń, prowadzący firmę informatyczną o nazwie „infofirma”.

Wraz ze swoim partnerem opracowali system, a właściwie sposób na uzyskanie emerytury. Co prawda żadna kalkulacja nie jest gwarancją – wg autora systemu – osiągnięcia wyliczonych dochodów, ale jest też polskie powiedzenie:, „kto nie ryzykuje – w kozie nie siedzi”. To przysłowie trzeba skonfrontować z poniższym opisem „kawa – na ławę” wykonanym przez autora systemu.

System ten jest przez autora przedstawiony na stronie: http://4filary.pl/akademia/133

Jeśli przeczytaliśmy uwagi na niemieckiej polskojęzycznej stronie i opis systemu proponowanego powyżej – cóż stoi na przeszkodzie w przystąpieniu do organizacji własnej, dodatkowej emerytury?.

Każdy zainteresowany samo zatrudnieniem będzie mógł korzystać z pomocy opiekuna i wiadomości systemowych.

Z uwagi na to, że „czas to pieniądz” – wypada korzystać z nowoczesnych środków łączności. Wydaje się, że na miarę naszych polskich warunków trzeba zainstalować sobie w komputerze darmowy program do darmowych rozmów http://skype.onet.pl/ i wszelkiego rodzaju sposobów na komunikację głosową i tekstową.

Skype dlatego, że korzysta z niego około 10 milionów ludzi na całym świecie.A dobry system łączności sprzyja przedsiębiorczości.

Program partnerski „moja klasa w @kademii” jest drogą do dodatkowej emerytury i wymaga współpracy zespołów partnerskich i menedżerów. Szybka łączność i dobra wola partnerów połączone z pracowitością uczestników mogą doprowadzić do dodatkowej emerytury w niezbyt odległym czasie.

O dodatkową emeryturę mogą zabiegać wszyscy zainteresowani tym hasłem. Nawet osoby niepełnosprawne – jakby po drodze – mogą korzystać ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Zarabiając „na już’.

Przykładowo może to być pisanie ebooków w ramach Wirtualnego Wydawnictwa POLVITIS.

Ten przykład pokazuje,że wskazane jest nawiązanie kontaktu i współpracy z omawianą firmą systemu „dodatkowych emerytur”.Chociażby dla skorzystania z darmowych narzędzi i zdobycia potrzebnej wiedzy i umiejętności,ale celem winna być jednak emerytura.

Autor tekstu wierzy w zaradność Polaków i uważa, że Słowianom z rodu Polan wystarczy 10 lat na doścignięcie poziomu niemieckiego. Że może być podobnie jak pod Grunwaldem w 1410 roku naszej ery. Po coś tam przecież przystępowaliśmy do Unii Europejskiej. A na pewno po naukę.

Spieszmy się powoli.



---

http://republika.pl/eres9596/murator.html http://eres9596a.bazarek.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pakiety wciąż uwodzą

Pakiety wciąż uwodzą

Autorem artykułu jest Radosław Nowak



W światku ubezpieczeniowym istnieje takie magiczne określenie, na dźwięk którego wszyscy agenci ubezpieczeniowi, pracownicy zakładów ubezpieczeń, a nawet klienci, stają na baczność. Chodzi o PAKIETY DILERSKIE.
W czym tkwi owa magiczna moc takich pakietów. Przyczyn jest kilka, ale dwie moim zdaniem ...
W światku ubezpieczeniowym istnieje takie magiczne określenie, na dźwięk którego wszyscy agenci ubezpieczeniowi, pracownicy zakładów ubezpieczeń, a nawet klienci, stają na baczność. Chodzi o PAKIETY DILERSKIE.
W czym tkwi owa magiczna moc takich pakietów. Przyczyn jest kilka, ale dwie moim zdaniem najważniejsze. Po pierwsze są one z reguły rzeczywiście atrakcyjnym produktem ubezpieczeniowym, kierowanym do szerokiej i powiedzmy to sobie wprost, wcale nie najbiedniejszej grupy naszego społeczeństwa. Po drugie mają charakter elitarny, bowiem te „prawdziwe”, nie są dostępne w tradycyjnej sieci sprzedaży towarzystw ubezpieczeniowych.

Zajmijmy się pierwszym elementem. Ktoś kiedyś wymyślił (mowa o polskim rynku), a była to bodajże wówczas największa, rodzima firma brokerska, iż najlepiej będzie sprzedawać wszystkie ubezpieczenia dotyczące pojazdów razem, co w sumie obniży ich cenę, a jednocześnie zapewni klientowi pełniejszą ochronę ubezpieczeniową. O większym obrocie, czyli fachowo mówiąc – przypisie składki, nie wspomnę. Ponieważ termin „wash and go”, do tak poważnej dziedziny usług finansowych, jakimi są ubezpieczenia, oczywiście nie pasował, przyjęto nazwę PAKIET, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Nie tylko zresztą w ubezpieczeniach. Tak więc, od kilku ładnych lat, wszystko co atrakcyjne, sprzedaje się w parze z innym pokrewnym towarem, czyli „w pakiecie”. Ostatnio nawet doszło do tego, o czym słyszałem przed Świętami w telewizji, iż pewne artykuły w pakiecie były droższe, niż osobno. Interesujące zagranie marketingowe. Ciekawe czy skuteczne?.

Wracając jednak do tematu, pomysł się przyjął i sprawdza się do dzisiaj. Wydawać by się mogło, że wszystko co się sprawdza, jest godne nie tylko naśladowania, lecz także kontynuacji. W końcu, nie podcinamy gałęzi, na której wygodnie siedzimy. Jednak, okazuje się, że to tylko pozory. Są bowiem mądrzejsi i to w ubezpieczeniach oczywiście. Właśnie tacy mądrzejsi ludzie znaleźli się w pewnej firmie ubezpieczeniowej o najbardziej znanej nazwie. Jakiś rok temu, może półtora, wymyślili, że przestaną sprzedawać pakiety ubezpieczeniowe na samochody, a zaczną sprzedawać ubezpieczenia „po taryfach”. Dorobiono do tego odpowiednia ideologię, oddzielono OC od AC , pokombinowano trochę w stawkach, a przede wszystkim stworzono nowy program do kalkulacji składek, który rozróżnia nawet numer kołnierzyka klienta :). Efekt był dokładnie taki, jakiego wszyscy się spodziewali (z wyjątkiem tych, którzy to wymyślili). Firma ta w oka mgnieniu straciła pewnie z połowę rynku tzw. ubezpieczeń dilerskich na rzecz swojej konkurencji, która dalej w najlepsze sprzedaje pakiety i całkiem nieźle sobie radzi. Cóż się dzieje po przeszło roku?. Ubezpieczyciel nasz narodowy mozolnie stara się odbudować utracone pozycje w tym segmencie rynku, a nawet nieoficjalnie przebąkuje o powrocie do Pakietów.

Druga przyczyna owej wyjątkowości Pakietów, to ich swego rodzaju elitarność. Jak sama nazwa wskazuje, ubezpieczenia te są dostępne w sieciach dilerskich, autoryzowanych przez poszczególne koncerny samochodowe i importerów aut. Rzadko kiedy zdarza się, aby inni pośrednicy mieli prawo ich dystrybucji, z wyjątkiem tzw. agencji administrujących pakietami (np. www.intertur.com.pl), prowadzącymi w porozumieniu z ubezpieczycielem i siecią dilerską obsługę techniczną ubezpieczeń samochodowych. Oczywiście taki stan rzeczy rodzi frustracje po stronie pozostałych pośredników (agentów) ubezpieczeniowych danego towarzystwa. I oczywiście każda strona ma tutaj swoje racje, a zwycięzcą jest jak zwykle pieniądz, czyli rachunek ekonomiczny. Tak czy inaczej, moim zdaniem, prawdziwym zwycięzcą może jednak czuć się Pakiet ubezpieczeniowy, a nawet KLIENT... .

Radosław Nowak
redaktor serwisu www.ExtraUbezpieczenia.pl




---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Burza w sferze emerytur. A kiedy przyjdą błyskawice?

Burza w sferze emerytur. A kiedy przyjdą błyskawice?

Autorem artykułu jest Romuald Szczypek



Tekst powstały na bazie inspiracji wolnorynkowej gazety inernetowej i kiepstw oferowanych ludziom w złotym wieku przez polską władzę.

Wolnorynkowa prasa coraz częściej inspiruje mnie do jej śledzenia. Kolejny tytuł w internetowym wydaniu Korespondenta - http://www.korespondent.pl/index.php?x=artykul&id=2954 zadziałał na moją wyobraźnię.

Należę do pokolenia obsługiwanego przez ZUS i tak pozostanie dożywotnio. Kiedyś myślałem – lekko zazdroszcząc, – że OFE to będzie wreszcie droga do raju. I co z tego wyszło?

Przypominają mi się wrażenia z wysiadania z promu POMERANIA w Gdańsku, w 1985 roku, po powrocie z wycieczki do Sztokholmu i rozmowy z tamtejszym polskim korespondentem Wolnej Europy. Nazwiska jego nie pamiętam, a zapiski z tych rozmów zniszczyłem –„ze strachu”, – bo nie chciałem wpadać w konflikty z „byłymi kapusiami”.

Wycieczka nasza – jako piąta w kolejności, była pierwszą, z której do kraju wrócili wszyscy turyści. Gdybym miał okazję dostać paszport przed ogłoszeniem w Polsce stanu wojennego miałem zamiar też do kraju nie powracać. Wyszło inaczej. Coś zadziałało. Albo opatrzność albo generał Jaruzelski, którego życiorysu musiałem uczyć się na pamięć, gdy służyłem w Ludowym Wojsku Polskim, a generał był wtedy szefem Głównego Zarządu Politycznego Wojska Polskiego.

Korespondent Wolnej Europy – w pokoju hotelowym – mówił,co należy zrobć,by do kraju nie wracać...

Przy schodzeniu – w tłoku – z promu zobaczyliśmy, na wydzielonym miejscu, wsiadających do podstawionego autokaru – jak się okazało z fińską rejestracją – samych starszych ludzi. My wychodziliśmy w tłoku po trapie, a TAMCI bez tłoku, spokojnie, wsiadali do autokaru.

Na nasze pytanie: „- co to za uprzywilejowana grupa”? usłyszeliśmy: „ – to są emeryci z Finlandii jadący na wycieczkę turystyczną do Polski”.

W każdych naszych oczach zapaliły się światełka zazdrości...i nadziei. U nas jest przecież Solidarność i walczy o podobne przywileje dla Polaków.

Tak było w 1985 roku.22 lata temu. Dokładnie 5 maja.

Co mamy dzisiaj? Jak daleko zbliżyliśmy się do wzorca fińskiego?
Ja jestem na emeryturze...w polskim wymiarze. Dalej nie będę komentował. Jeden warunek spełniłem.
Poza tym nie bardzo wiem, dlaczego miewam dziwne sny. Ubiegłej nocy śniło mi się, że rozmawiałem z Wałęsą – ciekawe, dlaczego? Nigdy nie byłem jego fanem. W czasie snu tłumaczył mi, że ma pieniądze, ale przetrzymuje je w Czechach...Gdzie Krym, a gdzie Rzym? To takie majaki senne.

I co ta Solidarność wywalczyła? Poza synekurami dla swoich.
Dzisiejsza władza to też odłam Solidarności – tak mi się wydaje – jako dziecku socjalizmu.

I znów obiecanki i cacanki. Tym razem w wydaniu rozporkowej Samoobrony. Mówię o emerytach ZUS-owskich. Miały być coroczne waloryzacje i co? Ministrem Finansów została przedstawicielka pyskującej generacji kobiet, – które podobno są bardzo wrażliwe na ludzkie dole i niedole, a Ministrem - między innymi od emerytur- kobieta, która jedynie bardzo dba o swój wygląd, a emeryci i renciści dostają, kolejny raz figę.

Wszelkie dyskusje w tej materii zatraciły sens. Bo i po co dyskutować?

„Staruchów” już nie stać na angażowanie się i strajkowanie, a ich potomkowie wieją, co sił poza granice kraju. Lepiej im być nawet bezrobotnymi w Anglii, Irlandii. Islandii czy Niemczech.

Taki mamy obraz Polski – widziany oczami tego, który marzył o emeryturze na wzór fiński.
A takich – jak opisywana wyżej – wycieczek było dużo.

Ciekawe ile bzdur zaistnieje, gdy do władzy dojdzie, – bo taka jest kolej losu – Unia Polityki Realnej, Ta wolnorynkowa i Michalkiewiczowska.

Całe szczęście, że życie ludzkie trwa tyle ile trwa. Jeśli mamy jeszcze siły – przeczytajmy też tekst
http://artelis.pl/art-523,3,33,Finanse,Emerytura_dla_przedsiebiorczych_w_mlodym_wieku.html - może, za kolejnej ludzkiej starości nie będzie tak licho, jak za obecnej. Oby!

---

http://republika.pl/eres9596/murator.html http://eres9596a.bazarek.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Miałeś wypadek? Idź po odszkodowanie!

Miałeś wypadek? Idź po odszkodowanie!

Autorem artykułu jest Odzyskaj.info Odzyskaj.info



artykularnia_import

Pierwszą sprawą o jakiej musisz pamiętać jest wezwanie policji na miejsce wypadku (choć często szok przeżyty podczas wypadku i doznane obrażenia fizyczne uniemożliwiają racjonalne myślenie). To ona spisuje dane sprawcy wypadku, poszkodowanych i świadków. Informacje te będą niezbędne dla udowodnienia zaistnienia sytuacji i szkód jakich doznałeś w wyniku wypadku. Jeżeli w wyniku wypadku odniosłeś szkody na zdrowiu, nie możesz wykonywać pracy, lub wymagasz długotrwałej rehabilitacji to tym bardziej powinieneś walczyć o swoje prawa przed ubezpieczycielem czy sprawcą wypadku. Zbieraj zatem wszelkie dowody nt. odniesionego uszczerbku na zdrowiu - paragony zakupu leków, badania lekarskie, itp.



Warto wspomnieć, że odszkodowanie przysługuje Ci także jako pasażerowi samochodu sprawcy wypadku! Nie każdy o tym wie, a część boi się występować przeciwko koledze czy rodzinie będącej sprawcą wypadku. Odszkodowanie wypłacone będzie z OC sprawcy wypadku, czy o nie wystąpisz, czy nie, jego składka OC i tak zostanie podniesiona. Jeżeli zgłosiłeś już roszczenie odszkodowawcze do zakładu ubezpieczeń czekaj na odpowiedź. Często za pierwszym razem jest to pismo oddalające Twoje żądanie, ale nie poddawaj się! Jeżeli jesteś pewien swoich argumentów wyślij pismo raz jeszcze. Nawet jeżeli Twoje roszczenie zostanie przyjęte za pierwszym razem i wypłacone będą pieniądze, warto zastanowić się nad postępowaniem zakładu. Być może wypłaci on zaniżoną wartość lub chce uniknąć dalszych roszczeń związanych przykładowo z kosztami leczenia bądź rehabilitacji.



Zapamiętaj, że nawet po wypłaceniu Ci odszkodowania możesz dochodzić o zwiększenie wypłaconej kwoty, argumentując to przykładowo długotrwałą utratą zdolności do pracy, utratą dochodu, rehabilitacją, zgodnie ze stanem faktycznym. Jak napisaliśmy wyżej, pamiętaj o zbieraniu dokumentacji, która pomoże Ci w udowodnieniu Twoich racji.



Jeżeli samodzielnie nie jesteś w stanie podjąć walki o należne Ci odszkodowanie, czy to ze względu na brak czasu, brak umiejętności czy też stan zdrowia, warto zastanowić się nad zleceniem sprawy specjalistom w tej dziedzinie. Obecnie nie trudno znaleźć biuro dochodzenia odszkodowań, które zajmie się kompleksową pomocą prawną. Trudno jednak znaleźć takie, które zrobi to profesjonalnie, szybko, tanio i skutecznie. W wyborze takiej firmy warto zwrócić uwagę na parę istotnych szczegółów. Przede wszystkim zorientuj się w jaki sposób pobierane jest wynagrodzenie za prowadzenie Twojej sprawy. Część firm tego typu pobiera zaliczkę już na początku współpracy, za samo przyjęcie zlecenia. Wynagradzasz więc firmę, nie będąc do końca pewnym, czy Twoje roszczenie zostanie spełnione w postępowaniu przedsądowym lub sądowym. Niektóre z firm decydują się na zapłatę dopiero po wypłaceniu roszczenia odszkodowawczego. Tutaj warto zaznaczyć, że takie firmy są bardziej skuteczne i wiarygodne w dochodzeniu roszczenia. Po pierwsze z uwagi, iż płacisz im dopiero po uzyskaniu odszkodowania, po drugie, żadna z takich firm nie podejmie się sprawy bez pewności wygranej, inaczej narażałaby się na straty. Inną kwestią jest wielkość wynagrodzenia dla biura dochodzenia odszkodowań. Warto więc skrupulatnie przeczytać umowę przed powierzeniem im swojej sprawy i skonsultować się w miarę możliwości z osobami postronnymi. Zapisy umowne na temat wynagrodzenia bywają różnie sformułowane. Począwszy od zapisu procentowego udziału w wypłaconym odszkodowaniu (sięgającym czasami nawet 60%!!!) po enigmatyczne zwroty uzależniające wynagrodzenie od poświęconych kosztów i czasu na pozytywne rozwiązanie sprawy. Wybór takiej firmy może więc nieść za sobą spory dylemat. Warto jednak zlecić jej prowadzenie sprawy jeżeli zależy nam na czasie i oszczędzeniu sobie dodatkowego stresu po wypadku.



Ciekawe strony:

Forum Odszkodowania

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czas na e-ubezpieczenia

Czas na e-ubezpieczenia

Autorem artykułu jest Radosław Nowak



Czy firmy ubezpieczeniowe dostrzegają potencjał sprzedaży przez internet i dlaczego warto zainteresować sie ubezpieczeniami on-line?. Kto zaskoczył nas najbardziej?
Radosław Nowak, redaktor serwisu ExtraUbezpieczenia.pl, próbuje odpowedzieć na te i kilka innych pytań, dotyczacych przyszłości ubezpieczeń w sieci.
Sądzę, że już najwyższy czas na to, aby ubezpieczenia na poważnie zaistniały w sieci. Powiem więcej. Jestem przekonany, ze ten rok będzie przełomowy dla kariery ubezpieczeń on-line. Z czego wywodzę to twierdzenie? Przede wszystkim z faktu, który dla obserwatorów polskiego rynku ubezpieczeniowego jest oczywisty. Mianowicie, firmy ubezpieczeniowe ostatnio rzuciły się wręcz na ten, dotychczas dziewiczy rynek dystrybucji swoich produktów, w szczególności ubezpieczeń samochodowych.

Choć, jak powszechnie wiadomo, zaczęło się wszystko od Link4 i kilku projektów bankowo - ubezpieczeniowych, obecnie, poczynając od ostatniego kwartału ubiegłego roku, rozpoczął się istny wysyp ofert direct, w tym oczywiście on-line. I bardzo dobrze. Nic tak, bowiem, nie wpłynie pozytywnie na zainteresowanie tym kanałem sprzedaży, jak duża konkurencja i obecność towarzystw ubezpieczeniowych w internecie i w reklamie.

Chwała, zatem Link4 a ostatnio także takim firmom Axa, czy BRE Ubezpieczenia, za świeże spojrzenie na wiele spraw i odwagę. I nie chodzi tu bynajmniej, tylko o samą innowacyjną formę dystrybucji produktów ubezpieczeniowych. Mam na myśli również nowe elementy, jakie te firmy wniosły na rynek. Chociażby, dotychczas raczej niespotykane w ubezpieczeniach podejście do reklamy, w której zaczęto w końcu kłaść nacisk na korzyści, jakie klient może osiągnąć z takiej czy innej oferty, a nie wyłącznie na jej cechy lub samą markę. Inny przykład to chociażby płatność składki w ratach miesięcznych (dopiero reklama Axy, niejako odświeżyła ten temat w świadomości innych ubezpieczycieli).
Także pozytywnie oceniam coraz większą obecność firm ubezpieczeniowych w reklamie internetowej, która generalnie powinna dobrze wpłynąć na cały rynek.

Najważniejszym momentem dla rozwoju rynku ubezpieczeń w sieci, było jednak nie tyle pojawienie się kilka lat temu Link4 ale, moim zdaniem, niedawne wejście Axy, które chyba uświadomiło innym „powagę sytuacji” i realne zagrożenie dla swojej pozycji (jeśli nie obecnie, to w przyszłości), ze strony tak poważnego konkurenta. Konsekwencją tego, było pojawienie się Allianz Direct i projekty internetowe innych zakładów ubezpieczeń.

Wśród wszystkich tych propozycji, na uwagę zasługuje projekt BRE Ubezpieczenia, który znakomicie wykorzystał związek z mBankiem, jako platformą marketingu i w rezultacie sprzedaży. Tak liczna, lojalna i precyzyjnie scharakteryzowana grupa klientów tego banku, wydaje się być idealnym celem akcji marketingowych BRE Ubezpieczenia.
Zwraca również uwagę to, że firma ta nie ograniczyła się do oferowania własnych produktów, ale poprzez powołanie multiagencji, położyła raczej nacisk na zarabianie na produktach innych towarzystw, co było sporym zaskoczeniem.

Chciałbym zwrócić uwagę jeszcze na jedną rzecz. Ubezpieczenia on-line to szansa na pojawienie się absolutnie nowego dla ubezpieczeń kanału pozyskiwania klientów, charakterystycznego dla sprzedaży internetowej. Mam na myśli tzw. programy partnerskie, które z powodzeniem funkcjonują w handlu internetowym i dystrybucji usług w sieci. Programy te opierają się na współpracy strony internetowej sprzedawcy produktu lub usługi z innymi stronami, serwisami i portalami, które nie zajmują się sprzedażą, ale jedynie promocją tego produktu / usługi i w rezultacie dokonują przekierowania zainteresowanego konsumenta, na stronę sprzedawcy.

Po wzory zastosowania takich systemów, nie trzeba sięgać daleko. Wystarczy spojrzeć na usługi bankowe, które z powodzeniem, od dłuższego już czasu wykorzystują ten kanał promocji i sprzedaży, np. poprzez współpracę z tak dużymi portalami tematycznymi, jak Money.pl czy Bankier.pl, a także szeregiem mniejszych czy zupełnie małych serwisów, wortali a nawet prywatnych stron.

Wreszcie czas na podsumowanie, czyli zadanie kluczowego pytania. Czy Polacy będą masowo kupować ubezpieczenia on-line i jaka czeka je w związku z tym przyszłość?. Nie pozostaje mi powiedzieć nic innego, niż wyrazić swoją wiarę w sukces tego „projektu globalnego”, przyklasnąć mu i mocno trzymać kciuki. Mam świadomość tego, że efekty handlowe mogą, póki co, nie oszałamiać. Jednak klient musi mieć trochę czasu, aby się oswoić się z myślą, że ubezpieczenie można szybko i bezpiecznie wybrać oraz kupić w sieci. A to może trochę potrwać. Ale myślę, że nie tak długo. Jestem naprawdę dobrej myśli, bo przecież w końcu wszyscy wiedzą, że przyszłością całego świata (a nie tylko ubezpieczeń) jest Internet...

Radosław Nowak
serwis www.ExtraUbezpieczenia.pl




---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Przerwa w działalności, czyli jak uchronić firmę przed utratą zysku

Przerwa w działalności, czyli jak uchronić firmę przed utratą zysku

Autorem artykułu jest Radosław Nowak



Czy zastanawiałeś lub zastanawiałaś się kiedyś, jakie mogą być faktyczne następstwa np. pożaru w zakładzie produkującym, powiedzmy obuwie? Zresztą towar nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia. Faktem jest jednak to, że ubezpieczenie, o którym chcemy Ci opowiedzieć, tyczy się w dużej mierze właśnie...
Czy zastanawiałeś lub zastanawiałaś się kiedyś, jakie mogą być faktyczne następstwa np. pożaru w zakładzie produkującym, powiedzmy obuwie? Zresztą towar nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia. Faktem jest jednak to, że ubezpieczenie, o którym chcemy Ci opowiedzieć, tyczy się w dużej mierze właśnie producentów, ale także dystrybutorów, czy wszelkich firm, których działalność koncentruje się w jednym, strategicznym dla danej firmy miejscu.

Każde przedsiębiorstwo, które myśli o zabezpieczeniu swojej działalności, a przede wszystkim własnego majątku, decyduje się na wykupienie polisy od ognia i innych zdarzeń losowych. Jest to standardowy rodzaj ochrony ubezpieczeniowej, uzupełnianej innymi, dodatkowymi typami ubezpieczeń. Ten podstawowy i najbardziej popularny zakres zabezpieczenia, na pewno spełnia swoją funkcję, ale tylko w odniesieniu do najbardziej powszechnych szkód i najbardziej typowych strat, będących ich wynikiem.

Co się dzieje w przypadku pożaru całego budynku? Przede wszystkim firma ponosi straty w zniszczonym wskutek pożaru mieniu (budynek, wyposażenie, komputery, itd.). Jeżeli więc firma wykupiła wcześniej polisę od ognia i innych żywiołów, opiewającą na odpowiednie sumy ubezpieczenia, odpowiednio niskie udziały własne i tzw. franszyzy integralne, problem pozornie wydaje się rozwiązany. W końcu towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaci odszkodowanie, za które można będzie naprawić szkody i odbudować utracony majątek. Owszem, ale to tylko fragment szerszego problemu. Uzyskanie odszkodowania za zwykłe straty w majątku, to nie wszystko. Pozostają, bowiem jeszcze szkody będące następstwem przerwy w działalności takiego przedsiębiorstwa. Zwykłe ubezpieczenie od ognia, nie zrekompensuje negatywnych skutków przerwy, spowodowanej taką szkodą, czyli strat finansowych, polegających na braku lub obniżeniu obrotów firmy (o zysku już nie wspominając!).

Takie dodatkowe ubezpieczenie, uzupełniające podstawową polisę od pożaru i innych zdarzeń losowych (ewentualnie uzupełniając tzw. ubezpieczenie od wszystkich ryzyk), określane jest wśród ubezpieczeniowców mianem ubezpieczenia od przerw w działalności lub ubezpieczeniem od utraty zysku. Zabezpiecza ono, bowiem planowany wynik finansowy przedsiębiorstwa, na wypadek przerwy lub zakłócenia działalności, spowodowanego „zwykłą” szkodą majątkową.

A oto kilka podstawowych danych o ubezpieczeniu od utraty zysku:

Ubezpieczeniu podlega tu zysk brutto, na który w tym przypadku składają się: planowany zysk operacyjny oraz planowane koszty stałe.

Odpowiedzialność odszkodowawcza zakładu ubezpieczeń, zazwyczaj rozpoczyna się z chwilą powstania szkody w mieniu, powodującej przerwę lub zakłócenie działalności firmy (np. pożar). W czasie uzgodnionego, maksymalnego okresu odszkodowawczego (najczęściej jest to jeden rok) będą pokrywane straty w zysku operacyjnym, oraz rekompensowane koszty stałe, ponoszone pomimo trwającej przerwy w działalności.

Odpowiedzialność, w zależności od tego, z jakim zakładem ubezpieczeń mamy do czynienia, kończy się w momencie uzyskania przez ubezpieczoną firmę takich wyników, jakie byłyby osiągnięte, gdyby szkoda w ogóle nie wystąpiła, lub z chwilą wznowienia działalności, po odtworzeniu zniszczonego mienia.

Sumę ubezpieczenia wylicza się na podstawie dokumentów finansowych, za ostatni zamknięty rok obrachunkowy. Od obrotu netto (bez VAT), należy odjąć wysokość kosztów zmiennych, przypadających na ten obrót. Aby uaktualnić otrzymany wynik - należy go podwyższyć o planowany wzrost w roku bieżącym i następnym.

Standardowym warunkiem zawarcia ubezpieczenia, jest złożenie pisemnego wniosku, zawierającego m.in. takie informacje jak:

- czy proces produkcyjny jest sterowany komputerowo,
- czy występują odcinki produkcji,
- czy w ubezpieczonym przedsiębiorstwie znajduje się wyposażenie w urządzenia, których zniszczenie automatycznie spowoduje znaczące zakłócenia lub wstrzymanie działalności całego bądź części zakładu,
- czy firma używa specjalistycznych, trudno dostępnych maszyn, materiałów lub surowców.

Przy ustalaniu wysokości stawki bierze się pod uwagę m.in. branżę, w jakiej działa ubezpieczający, prawdopodobieństwo wystąpienia szkód majątkowych objętych ubezpieczeniem, itp. oraz stopień skomputeryzowania procesu produkcji. Wysokość stawek zawiera się przeciętnie w przedziale 0,8 - 5 promila sumy ubezpieczenia.

Jak wspominaliśmy wyżej, ubezpieczenie to nie należy to typowych, dlatego przypadku zainteresowania wprowadzeniem we własnej firmie ubezpieczenia od utraty zysku, warto pomyśleć o skorzystaniu z usług brokera ubezpieczeniowego, czyli fachowca, który swoim doświadczeniem, oraz kwalifikacjami pomoże wybrać najkorzystniejszą ofertę, tak pod względem ceny, jak i również wartości merytorycznych.

Remigiusz Macyszyn, Radosław Nowak
www.DobryBroker.pl





---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ubezpieczenia

Ubezpieczenia

Autorem artykułu jest Krystyna Oleś



Grupowy Fundusz Inwestycyjny jest formą ubezpieczenia emerytalnego, którego wartość zależy od systematycznego, długotrwałego oszczędzania. Zebrane fundusze są przez cały czas inwestowane przez specjalistów w zgodzie z bezpieczną i długofalową strategią inwestycyjną,...
Grupowy Fundusz Inwestycyjny jest formą ubezpieczenia emerytalnego, którego wartość zależy od systematycznego, długotrwałego oszczędzania. Zebrane fundusze są przez cały czas inwestowane przez specjalistów w zgodzie z bezpieczną i długofalową strategią inwestycyjna, realizowaną przez dane towarzystwo ubezpieczeniowe.

Do najbardziej unikalnych ofert grupowego ubezpieczenia emerytalnego należy oferta Amplico Life, dając swoim Klientom możliwość wyboru między funduszami opartymi na zasadzie jednostek uczestnictwa a funduszami opartymi na zasadzie konta gotówkowego.

Jak działają grupowe ubezpieczenia z funduszem kapitałowym oparte na zasadzie konta gotówkowego ? Wartość środków zgromadzonych na indywidualnych kontach każdego uczestnika funduszu jest wyrażona w polskich złotych. Zysk określony jest jako procent od zebranego kapitału. Taka struktura funduszu jest przejrzysta i czytelna, a zatem daje informację o dokładnej wartości indywidualnego konta, bez potrzeby przeliczania instrumentów finansowych (jednostek uczestnictwa) na wartości gotówkowe.

Zazwyczaj co rok są przedstawiane raporty o stanie funduszu, z załączeniem potwierdzenia sald indywidualnych kont dla wszystkich uczestników Grupowego Funduszu Inwestycyjnego. Idea przewodnia towarzysząca zasadom jest bardzo prosta. Uczestnikiem funduszu mogą być wszyscy pracownicy, nawet ci, którzy ze względu na swój wiek lub stan zdrowia nie mogą zostać objęci częścią ochronną.

Podstawą działania funduszu są dwa rodzaje składek: składki podstawowe wpłacane przez pracodawcę na rzecz funduszu inwestycyjnego pracownika – i składki dodatkowe, wpłacane przez pracownika na rzecz funduszu inwestycyjnego. Suma składek wpłaconych przez pracodawcę i pracownika składa się na całkowite saldo na indywidualnym koncie pracownika. Całkowita kwota wypłacanych składek wraz z corocznie naliczanym zyskiem z inwestycji tworzy natomiast fundusz inwestycyjny całego zakładu pracy.

Każda składka na fundusz inwestycyjny jest określona niezależnie od składki naliczonej z tytułu części ochronnej, czyli ubezpieczenia na życie. Składka może być określona w dowolny sposób, w zależności od indywidualnych preferencji pracodawcy – najczęściej jest wyrażana jako procent od wynagrodzenia każdego pracownika. Wysokość składki na fundusz może być dowolnie podwyższana w rocznicę polisy przez pracodawcę lub pracownika, w zależności od ich możliwości finansowych.

Po osiągnięciu przez pracownika wieku emerytalnego jego kapitał zostaje wyłączony z funduszu. Zgromadzone środki będą podstawą do wypłaty emerytury. Przed pierwszą wypłatą emerytury każdy pracownik wybiera jeden ze sposobów wypłat emerytury: renta dożywotnia, renta dożywotnia zagwarantowana na określony okres czasu (np. 10, 15, 20 lat) lub jednorazowa wypłata w całości. Więcej ciekawych informacji dotyczących ubezpieczeń i polis znajdziesz Informatorze Finansowym eBanker.pl.

---

Krystyna Oleś www.eBanker.pl - ubezpieczenia


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co to jest polisa i po co nam ubezpieczenia turystyczne

Co to jest polisa i po co nam ubezpieczenia turystyczne

Autorem artykułu jest Kazimiera Częstowojna



Polisa

Polisa to dowód asekuracyjny wydany przez instytucję ubezpieczeniową, zapewniający wypłatę określonej sumy (przewidzianej w umowie z firmą oferującą ubezpieczenia) za straty poniesione przez ubezpiec...
Polisa

Polisa to dowód asekuracyjny wydany przez instytucję ubezpieczeniową, zapewniający wypłatę określonej sumy (przewidzianej w umowie z firmą oferującą ubezpieczenia) za straty poniesione przez ubezpieczonego bez jego winy. Ubezpieczyciele oferują klientom różnego rodzaju polisy (zależnie od sytuacji, indywidualnych potrzeb, ceny, etc.).

Jest wśród na przykład:
- polisa na życie,
- polisa na zdrowie,
- polisa turystyczna,
- polisa dla kierowców,
- i wiele innych.

Ubezpieczenia turystyczne

Osoby wykupujące ubezpieczenia turystyczne otrzymują po podpisaniu umowy z ubezpieczycielem dokumenty – polisy turystyczne.

Są to ubezpieczenia obejmujące nieszczęśliwe przypadki, jakie mogą spotkać nas w trakcie podróży (złamanie nogi na nartach - NNW, wypadek samochodowy - OC, kradzież bagażu, zgubienie dokumentów, i in.). Turystyczna polisa ubezpieczeniowa może obejmować ubezpieczenia indywidualne lub ubezpieczenia dla firm (np. ubezpieczenia delegacji).

Ubezpieczenia turystyczne polecane są szczególnie tym osobom, które wybierają się za granicę. Dzięki takiej polisie mają zapewnioną pomoc ubezpieczyciela w każdej trudnej sytuacji, przez 24 godziny na dobę.
---

Assistance, Delegacje, NNW, OC, Polisa, Polisa turystyczna, Polisa ubezpieczeniowa, Polisy turystyczne, Ubezpieczenia, Ubezpieczenia delegacji, Ubezpieczenia dla firm, Ubezpieczenia dla turystów, Ubezpieczenia pracownicze, Ubezpieczenia turystyczne,


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

"Boom" na ubezpieczenia i ubezpieczenia dla firm?

"Boom" na ubezpieczenia i ubezpieczenia dla firm?

Autorem artykułu jest Kazimiera Częstowojna



Obecność podmiotów gospodarczych oferujących ubezpieczenia jest niezwykle istotna. Dzięki nim każdy z nas może spać spokojnie. Same firmy także mogą być pewne, że klientów im nie zabraknie, bo jak długo będzie istniał rynek i jego konsumenci, tak długo ubezpieczenia indywidualne i ubezpieczenia dla firm będą się cieszyć popularnością...
„Boom” na ubezpieczenia i ubezpieczenia dla firm?

Ubezpieczenia – dlaczego są tak potrzebne?
Na rynku, jak grzyby po deszczu, pojawiają się firmy ubezpieczeniowe konkurujące między sobą o klientów. Oprócz ofert dla jednostek indywidualnych pojawiają się także inne propozycje - ubezpieczenia dla firm. Jest w czym wybierać. W samej Łodzi można odnaleźć ponad 16 zakładów ubezpieczeń. Ten „boom” to odpowiedź na wzrost gospodarczy, który obserwujemy od niedawna. Żyjemy dostatniej, kupujemy produkty lepszej jakości, a z tym wiąże się obawa o utratę dóbr... Dlatego szukamy odpowiedniego ubezpieczenia. Wynika to zapewne z faktu przywiązania się do tego, co posiadamy. Innym czynnikiem jest chęć zabezpieczenia majątku i możliwość uzyskania odszkodowania w przypadku jego utraty. Podobne czynniki kierują ludźmi, którzy posiadają własną firmę. Dziś wystarczy dobry pomysł i niewielki kapitał, aby otworzyć działalność. Dlatego ubezpieczenia są w cenie, niezależnie od tego, czy jest to oferta dla klienta indywidualnego, czy dla inwestora.

Ubezpieczenia indywidualne i ubezpieczenia dla firm - dla każdego coś dobrego

Do niedawna byliśmy skazani na minimalizm. Znane były tylko przodujące firmy, dlatego wybór był ograniczony. Dzisiaj tych podmiotów jest zdecydowanie więcej, a więc mamy do czynienia z bogatszymi ofertami. Ubezpieczenia kierowane do klientów indywidualnych obejmują najczęściej zdrowie, mieszkanie, nieszczęśliwe wypadki. O wiele bogatsze oferty przeznaczone są dla firm. W tym przypadku można ubezpieczyć swój kapitał, na przykład
od kradzieży i różnych zdarzeń losowych, czy katastrof w czasie transportu. Niektórzy ubezpieczyciele oferują także ubezpieczenia obiektów i robót budowlanych czy montażowych. Wszystko zależy od wymagań stawianych przez klienta oraz dostępnych usług oferowanych przez dany zakład ubezpieczeń.

Przyszłość firm ubezpieczeniowych
Obecność podmiotów gospodarczych oferujących ubezpieczenia jest niezwykle istotna. Dzięki nim każdy z nas może spać spokojnie. Same firmy także mogą być pewne, że klientów im nie zabraknie, bo jak długo będzie istniał rynek i jego konsumenci, tak długo ubezpieczenia indywidualne i ubezpieczenia dla firm będą się cieszyć popularnością.
Ubezpieczenia i ubezpieczenia dla firm - boom na rynku?

---

ubezpieczenia... temat rzeka


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wypadki komunikacyjne na terenie Anglii i Walii

Wypadki komunikacyjne na terenie Anglii i Walii

Autorem artykułu jest Łukasz Konrad



Ze względu na istotne różnice pomiędzy prawodawstwem polskim i brytyjskim, ogromna większość Polaków zamieszkujących na terenie Wielkiej Brytanii kompletnie nie zdaje sobie sprawy z tego, czego mogą oczekiwać w momencie wypadku i jak się powinni zachować w takiej sytuacji.
Wbrew panującemu powszechnie przekonaniu, brytyjskie drogi wcale nie są zbyt bezpieczne - zarówno dla korzystających z nich kierowców, rowerzystów czy też pieszych. Liczba wypadków drogowych ciągle wzrasta, głównie dzięki stale rosnącej liczbie użytkowanych przez Brytyjczyków samochodów. Wprawdzie producenci pojazdów starają sie jak tylko mogą, by prowadzone przez nas auta były jak najbezpieczniejsze dla ich użytkowników, jednak zdaje się to nie mieć zbyt dużego wpływu na liczbę wypadków na brytyjskich drogach.

W razie wypadku

Istnieją pewne obowiązki prawne, których każda osoba biorąca udział w wypadku drogowym na terenie Anglii i Walii musi dopełnić. Brytyjskie prawo wymaga, żeby wszyscy uczestniczący w wypadku kierowcy zatrzymali się na miejscu zdarzenia i wymienili danymi kontaktowymi oraz informacjami na temat ubezpieczenia ich pojazdów (nazwa firmy ubezpieczeniowej i numer polisy). Policja w większości przypadków odmawia przyjazdu na miejsce wypadku, pozostawiając wszystko w rękach samych kierowców i ich firm ubezpieczeniowych. Obecność policji jest jedynie wymagana w sytuacji, gdy incydent był na tyle poważny, że spowodował on zatrzymanie ruchu drogowego lub też gdy ofiary wypadku odniosły naprawdę ciężkie obrażenia ciała.

Jeżeli jednak to my byliśmy stroną poszkodowaną w wypadku, zawsze warto jest jak najszybciej złożyć (choćby telefonicznie) krótki raport na policji o zaistniałym zdarzeniu. Okaże się to niezwykle pomocne w przypadku, gdyby polisa ubezpieczeniowa sprawcy wypadku okazała sie z jakiegoś powodu nieważna i o ewentualne odszkodowanie trzeba byłoby ubiegać się z Motor Insurers Bureau (MIB).

Jeżeli nasz pojazd został uszkodzony w wypadku i posiadamy pełne ubezpieczenie - fully comprehensive (odpowiednik polskiego AC), to jak najszybciej powinniśmy skontaktować się z naszą firmą ubezpieczeniową. Warto jednak zaznaczyć, że nawet jeżeli to nie my byliśmy winni spowodowania wypadku, to niestety w większości przypadków przy odnawianiu polisy ubezpieczeniowej możemy się spodziewać wzrostu wysokości płaconych przez nas składek. Jeżeli posiadamy jedynie ubezpieczenie third party (odpowiednik polskiego OC), a wypadek nastąpił nie z naszej winy, powinniśmy niezwłocznie skontaktować się z ubezpieczycielem sprawcy zdarzenia i liczyć na szybkie rozpatrzenie sprawy z ich strony.

Czy można inaczej?

Jeżeli jednak chcemy mieć pewność, że naszą sprawą szybko i sprawnie zajmą się profesjonaliści (i oczywiście pod warunkiem, że do wypadku doszło nie z naszej winy), wówczas wystarczy skontaktować się z jedną z wielu kancelarii prawnych, które bezpłatnie i kompleksowo zajmują się sprawami wypadków komunikacyjnych. Jeżeli zdecyduje się ona podjąć prowadzenia naszej sprawy, to niemal natychmiast możemy liczyć na samochód zastępczy i oględziny rzeczoznawcy, który oceni poziom szkód i sporządzi na tej podstawie odpowiedni raport. Jeżeli rzeczoznawca zdecyduje, że uszkodzenia da się naprawić, a ich koszt nie przekroczy przed wypadkowej wartości auta, naprawy powinny się rozpocząć niemal natychmiast. Jeżeli jednak pojazd zostanie spisany na straty, wówczas na podstawie wyceny rzeczoznawcy zostanie nam zaproponowana kwota rozliczenia, biorąca pod uwagę przed wypadkową wartość rynkową samochodu. Dodatkowo jeżeli odnieśliśmy jakiekolwiek obrażenia ciała na skutek wypadku, możemy wówczas również liczyć na profesjonalną reprezentację prawną w sprawie roszczeń odszkodowawczych z tego tytułu. Wszystkie usługi świadczone przez tego typu kancelarie są dla klientów zupełnie bezpłatne, gdyż brytyjski system prawny umożliwia im odzyskanie wszystkich poniesionych przez nie kosztów od ubezpieczyciela sprawcy wypadku. Również warto nadmienić, że jeżeli zdecydujemy sie skorzystać z pomocy niezależnej firmy, a nie naszego własnego ubezpieczyciela w sprawie likwidacji szkód, nie ryzykujemy wówczas wzrostu wysokości naszych składek ubezpieczeniowych.

Istnieje cały szereg okoliczności, gdzie z powodu braku obecności niezależnych świadków zdarzenia trudno jest jednoznacznie określić, kto był winny spowodowania wypadku. Zwłaszcza jeżeli obie strony wzajemnie się obwiniają i przedstawiają kompletnie sprzeczne wersje wydarzeń. Z reguły najbardziej problematyczne są wypadki na rondzie i stłuczki na parkingu (zwłaszcza jeżeli obie strony w danym momencie przeprowadzały manewr cofania). Wówczas często trzeba się pogodzić z faktem, żę obarczone winą zostaną obie strony po połowie - tzw. wspólna odpowiedzialność 50/50. Zwłaszcza w tego typu sytuacjach warto mieć zapewnioną pomoc doświadczonego prawnika, który będzie w stanie bezboleśnie nas przeprowadzić przez cały proces likwidowania szkód osobowych i komunikacyjnych.
---

Biuro Dochodzenia Odszkodowań Campter
Odszkodowania w Anglii - Pomoc poszkodowanym


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Odszkodowania anglia - "no win no fee"

Odszkodowania anglia - "no win no fee"

Autorem artykułu jest Łukasz Konrad



Większość prawników w Anglii zajmujących się sprawami roszczeń odszkodowawczych z tytułu obrażeń ciała pracuje na zasadzie "no win, no fee".
Co to oznacza dla klienta ?
Większość prawników zajmujących się sprawami roszczeń odszkodowawczych z tytułu obrażeń ciała pracuje na zasadzie 'no win, no fee'. Znaczy to, że klient nie ponosi absolutnie żadnych kosztów własnych z tytułu prowadzonej w jego imieniu sprawy, bez względu na to, czy ją ostatecznie wygra czy też nie. Doświadczeni prawnicy jeszcze przed zaakceptowaniem zlecenia są w stanie ocenić rokowania sukcesu każdej rozpatrywanej przez nich sprawy. Jeśli więc są oni skłonni reprezentować nas bezpłatnie, zwykle oznacza to, że są oni niemal pewni zwycięstwa lub nie mają nic przeciwko podejmowaniu odrobiny ryzyka.

W sytuacjach, gdy prawnik zdecyduje się nas reprezentować na zasadzie 'no win, no fee' dopiero po zakończeniu sprawy jego honorarium i wszystkie inne poniesione przez niego koszty pokryje całkowicie strona przeciwna (najczęściej jest to firma ubezpieczeniowa sprawcy wypadku, a nie on sam bezpośrednio). Zgodnie z ustawodawstwem brytyjskim strona przegrana jest bowiem zobowiązana zapłacić zarówno własne koszty prawne, jak i tej strony, która daną sprawę wygrała.

Na co uważać ...

Przy okazji warto zaznaczyć, że niestety istnieje na brytyjskim rynku szereg nierzetelnych firm i kancelarii, które mimo że obiecują zająć się naszą sprawą bezpłatnie, po jej zakończeniu uzurpują sobie prawo do potrącenia znacznych kwot od przyznanego ostatecznie klientowi odszkodowania. Warto zatem przed podjęciem ostatecznej decyzji o wyborze reprezentującego nas prawnika, upewnić się, że po zakończeniu sprawy zatrzymamy 100 procent należącego się nam odszkodowania.
---

Biuro Pomocy poszkodowanym Campter Anglia
Wypadki , odszkodowania w Anglii - pomoc


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Utracone zarobki

Utracone zarobki

Autorem artykułu jest Iwona Wilczewska



Poszkodowanemu przysługuje również prawo do wyrównania
utraconych dochodów, jeżeli w wyniku wypadku utracił on zdolność do
pracy zarobkowej i jeśli utrata zdolności ma charakter okresowy.
Dzieje się tak w sytuacji, gdy w okresie leczenia otrzymane przez
poszkodowanego świadczenie z ZUS jest ni...
Poszkodowanemu przysługuje również prawo do wyrównania
utraconych dochodów, jeżeli w wyniku wypadku utracił on zdolność do
pracy zarobkowej i jeśli utrata zdolności ma charakter okresowy.
Dzieje się tak w sytuacji, gdy w okresie leczenia otrzymane przez
poszkodowanego świadczenie z ZUS jest niższe niż pobierane
wynagrodzenia przed wypadkiem. Wysokość utraconych zarobków musi
być przez poszkodowanego udowodniona. Jeżeli poszkodowany jest
zatrudniony na podstawie umowy o pracę powinien przedstawić
zaświadczenie z zakłady pracy o zarobkach za okres 6 miesięcy.
Prowadzący własną działalność gospodarczą zaświadczenie, informację
z Urzędu Skarbowego o osiągniętych dochodach.
Zwrotowi podlegają także utracone dochody z prac zleconych,
których wskutek długotrwałego leczenia poszkodowany nie wykonał.
Oczywiście roszczenia te muszą być skonkretyzowane i poparte
dowodami.
www.odszkodowania24.eu

---

odszkodowania powypadkowe

Iwona Wilczewska


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl