Kupujemy ubezpieczenie samochodu.
Autorem artykułu jest Beata Madej
Kupując nasz wymarzony samochód jeśteśmy przeszczęśliwi.W tym momencie raczej nie myślimy o ubezpieczeniu jednak musimy je kupić.Zaczynamy wtedy biegać od agenta do agenta i stwierdzamy że wszędzie jest drogo, a jeśli tanio to nie takie ubezpieczenie jakbyśmy chcieli.
Kupno samochodu jest wielkim wydarzeniem ale i dużym wyzwaniem. Pojawiają się pytania i wątpliwości. Zastanawiamy się nad marką, osiągami, sprawdzamy dane techniczne , wyposażenie, a i kolor nie pozostaje bez znaczenia. Jeżeli wszystko się zgadza, a nawet kolor decydujemy się po obowiązkowej jeździe próbnej na zakup wymarzonego samochodu lub innego pojazu, na który poprostu nas stać. Po sfinalizowaniu transakcji jesteśmy w siódmym niebie i cieszymy się jak dzieci. Mamy swoją zabaweczkę i czas aby się nią nacieszyć. Kiedy już emocje opadną zaczynają się schody związane z rejstracją a u starszych modeli czeka nas przegląd techniczny, dzięki któremu okazuje się , że nasze cacko nie jest w tak dobrym stanie w jakim być powinno. No i jak żarliwie zachwał je sprzedawca, że nie zawodny, że bezwypadkowy, poprostu kilkuletnia "nówka nie śmigana". Takich problemów nie mamy, kiedy naszą zabaweczką wyjeżdżamy z salonu. Gdy już przebrniemy przez machinę biurokratyczną i mamy tablice rejestracyjne w ręku, zostaje nam tylko jedno ubezpieczyć nasze autko. I tu zaczynamy sondę wśród znajomych, sąsiadów, rodziny. Robimy rozeznanie w internecie, sprawdzamy kalkulatory, nawet dzwonimy lub idziemy do pośrednika ubezpieczeniowego. Kiedy już wydaje się nam, że wiemy prawie wszystko zadajemy sobie tylko pytanie jakie to ma być ubezpieczenie? OC czy OC i AC? Jakie opcje? Czy dobrym krokiem jest zniesienie udziału własnego w szkodzie czy zniesiona konsumpcja sumy ubezpieczenia po wypłacie odszkodowania a może zniesiona amortyzacja cześci lub inne opcje jak ryzyko kradzieży, albo ubezpieczenie wyposazenia dodatkowego, ochrona prawna, rozszerzenie ochrony: odszkodowanie z tytułu NNW i assistance?
Jak już przejdziemy przez te wszystkie kruczki prawne to należy się nam medal, bo to nie takie łatwe, tym bardziej iż każda dodatkowa opcja, to wyższa suma ubezpieczenia, szczególnie gdy są to ubezpieczenia dla firm. Powiem szczerze, że byłoby z nami źle ale od czego są znawcy i fachowcy, którzy wyjaśnią i doradzą. Sama przerabiałąm różne opcje. Przy ubezpieczeniu pierwszego mojego samochodu miałam tylko OC i z takiego towarzystwa, w jakim miał swoje ubezpieczenie współwłaściciel.
Kolejny samochód i kolejne poszukiwania dobrego ubezpieczenia zaowocowały ubezpieczeniem przez internet i składkę płaciłam co miesiąc a rocznie wyszła całkiem spora kwota.. Po zakończonej umowie zmieniłam ubezpieczyciela i znalazłam kalkulator on line i wybrałam to co w danej chwili było dobre dla mojego autka i dla mojej kieszeni.Warto czasem spędzić trochę czasu a uda nam się znaleźć ubezpieczenie samochodu nie dość że tańsze to jeszcze z lepszymi warunkami.
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz