poniedziałek, 31 grudnia 2012

Dlaczego ubezpieczenie OC jest obowiązkowe?

Dlaczego ubezpieczenie OC jest obowiązkowe?

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Zgodnie z ustawą z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych każdy właściciel pojazdu zobowiązany jest do wykupienia ubezpieczenia od Odpowiedzialności Cywilnej. A skoro i tak nie można uciec przed koniecznością wydania gotówki, warto dowiedzieć się dlaczego i na co zostaną przeznaczone nasze pieniądze.

Wielu Polaków niezadowolonych z nieuchronności opróżnienia portfeli wysnuwa szereg hipotez, próbując wyjaśnić, dlaczego znów ktoś coś od nich chce. My jednak postaramy się w przedbiegach uciąć szalone spekulacje.

Przede wszystkim warto sobie uświadomić, że ubezpieczenie OC nie jest kolejnym podatkiem. Chroni ono nie tylko poszkodowanych, ale także sprawców przed konsekwencjami wypadku. Ci ostatni niejednokrotnie nie byliby w stanie opłacić kosztów naprawy szkód materialnych i zdrowotnych, jakie spowodowali. Obowiązek wykupienia OC nie jest także sposobem Towarzystw Ubezpieczeniowych na wyciągnięcie z kierowców niezłej sumy pieniędzy. Wiążę się z tym ściśle cena polisy, która w przeciwieństwie do tego co mówi wielu „znawców” tematu należy do najniższych w Europie. By wybrać najbardziej odpowiednie, a więc tanie OC, można skorzystać z kalkulatora OC. W ten sposób płatnik będzie miał pewność, że nikt go nie oszukał.

Przejdźmy jednak do konkretów – kogo chroni obowiązkowe ubezpieczenie?

Przede wszystkim osobę, która spowoduje wypadek. Warto pamiętać o tym, że według prawa nie trzeba być uznanym za winnego wypadku, bowiem samo spowodowanie jest wystarczające. Osoby, które zostały poszkodowane w zdarzeniu drogowym mają prawo do uzyskania odszkodowania za poniesione straty. Oznaczałoby to, że bez ubezpieczenia OC pieniądze na ten cel musiałby wyłożyć z własnej kieszeni sprawca. Opłacenie szkód majątkowych, ale także osobowych, a w tym koszty leczenia, zadośćuczynienie za krzywdy fizyczne i psychiczne, a także dożywotnia renta w przypadku trwałych uszczerbków na zdrowiu najczęściej byłoby niemożliwe lub zrujnowałoby sprawcę.

A co z osobą, która spowodowała wypadek? Jej niestety nie dotyczy ubezpieczenie OC. Istotna jest jednak informacja, że współmałżonek który poniesie w wypadku szkody materialne (nie należące do wspólnoty majątkowej) oraz osobowe może otrzymać odszkodowanie.

Ubezpieczenie przypisane jest do pojazdu, obowiązuje więc także wtedy, gdy kierowca, który spowodował wypadek nie jest jego właścicielem. Gorzej jeżeli kierowca nie wie, że prowadził pojazd bez ważnego OC. Jeżeli nieszczęśliwie dojdzie do zdarzenia drogowego z jego winy, to poszkodowanemu zostanie wypłacone odszkodowanie przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który następnie zażąda od kierowcy (nie właściciela) zwrotu pieniędzy. Warto więc przed przekręceniem kluczyka sprawdzić, czy oby na pewno można ten pojazd prowadzić.

---

Nowoczesne kamery internetowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co zrobić, gdy sprawca ucieknie z miejsca wypadku?

Co zrobić, gdy sprawca ucieknie z miejsca wypadku?

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Nie ulega wątpliwości, że wypadek jest sytuacją wielce stresującą. Najczęściej jednak wiemy, jak się zachować – zadzwonić po policję lub porozumieć się z poszkodowanym bez zawiadamiania służb mundurowych.

Czasem jednak bywa tak, że sprawca wypadku ucieka z miejsca zdarzenia i przez co nie można go zidentyfikować. Co zrobić w takiej sytuacji? Poniżej staramy się na te pytania odpowiedzieć jak najdokładniej.

Mimo wcześniej wspomnianego stresu, należy starać się zapamiętać numer tablicy rejestracyjnej. Zaraz po tym koniecznie należy wezwać policję. Jeśli się tego nie zrobi, to nie można liczyć na wypłatę odszkodowania. Warto również rozejrzeć się dookoła – może są świadkowie, może coś widzieli, a może oni zapamiętali tablicę rejestracyjną? Koniecznie należy ich nakłonić do złożenia zeznania, gdyż mogą one być kluczowe. Kolejnym krokiem jest zabezpieczenie wszelkich elementów, które mogą charakteryzować sprawcę – na przykład wskazać je policji (elementy lakieru z jego samochodu itp.).

Już po spisaniu wszelkich formalności, najlepiej jak najszybciej, udać się do towarzystwa ubezpieczeniowego wraz z wszelkimi dokumentami, które mogą nam pomóc w otrzymaniu odszkodowania. Potrzebny więc będzie dokument udowadniający kwotę szkody. Może to więc być opinia biegłego.

Należy liczyć się z tym, że Fundusz Gwarancyjny nie zawsze wypłaca odszkodowanie po tym, jak sprawca uciekł z miejsca wypadku. Dzieje się tak jedynie wtedy, gdy podczas tego wypadku uczestnicy zaznają uszczerbku na zdrowiu lub gdy ich hospitalizacja jest niezbędna na dłużej niż czternaście dni. W każdej innej sytuacji, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, nie wypłaci pieniędzy z tytułu ubezpieczenia OC.

W takich sytuacjach ratuje nas jednak AC, jeśli, rzecz jasna, zostało ono wykupione. Dzięki niemu możemy liczyć na wypłatę środków, które pokryją szkody wynikłe z wypadku lub z kolizji. Jeśli takowego nie posiadamy, musimy wszystkie szkody naprawić sam, mimo iż jest to wielce nieuczciwe. Nikt raczej z własnej woli nie godzi się na pokrywanie szkód z własnej kieszeni, zwłaszcza, jeśli jest się poszkodowanym.

Mimo wszystko, takie jest prawo, dlatego warto pamiętać o tym, by zawsze starać się zapamiętywać tablice rejestracyjne – jeśli policja zidentyfikuje sprawcę, szkody będą pokryte z jego polisy.

---

Nowoczesne kamery internetowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Termin i forma wypowiedzenia obowiązkowej umowy OC

Termin i forma wypowiedzenia obowiązkowej umowy OC

Autorem artykułu jest LM


Moment wypowiedzenia umowy ubezpieczenia poprzedniemu ubezpieczycielowi w zakresie OC komunikacyjnego reguluje art. 28 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152).

Wypowiedzenie umowy OC komunikacyjnego (forma i termin) zostały przedstawione w art. 28 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym oraz Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zgodnie z brzmieniem przytoczonego powyżej przepisu, w razie chęci rozwiązania umowy ubezpieczenia u dotychczasowego ubezpieczyciela, posiadacz pojazdu powinien powiadomić na piśmie zakład ubezpieczeń o wypowiedzeniu umowy OC nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu, na który została ona zawarta i zawarcia umowy w innym zakładzie ubezpieczeń) posiadacz będzie posiadał ochronę ubezpieczeniową u ubezpieczyciela, z wyjątkiem sytuacji, gdy:

1) nie została opłacona w całości określona w umowie składka za mijający okres 12 miesięcy lub w przypadku cofnięcia zakładowi ubezpieczeń zezwolenia na wykonywanie działalności ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych albo
2) w przypadku ogłoszenia upadłości zakładu ubezpieczeń, ogłoszenia lub zarządzenia likwidacji zakładu ubezpieczeń albo oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości lub umorzenia postępowania upadłościowego.

Na powyższe wskazuje art. 28 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (...).

Biorąc pod uwagę powyższe, uznać należy, że oświadczenie woli o wypowiedzeniu umowy może zostać złożone w każdej formie pisemnej. Wysłanie wypowiedzenie umowy listem poleconym uprawdopodobnia (w razie ewentualnego sporu z ubezpieczycielem), że oświadczenie zostało wysłane do zakładu ubezpieczeń oraz wskazuje termin dokonanej czynności.

Odpowiadając na kolejne z zadanych pytań, wskazać należy, że w praktyce kwestią budzącą wątpliwości jest wskazanie, czy dokonanie czynności wypowiedzenia poprzez nadanie ww. oświadczenia pocztą (tzw. data stempla pocztowego) w terminie wskazanym w ustawie spełnia przesłanki wskazane w powyższym akcie prawnym, czy też wypowiedzenie umowy OC jest skuteczne dopiero z chwilą zapoznania się z treścią oświadczenia przez ubezpieczyciela, tj. data wpływu do ubezpieczyciela (art. 61 k.c.).

Naszym zdaniem w niniejszej sprawie znajduje zastosowanie norma art. 61 k.c., toteż oświadczenie woli jest złożone z chwilą, gdy doszło do drugiej strony w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Oznacza to, w naszej opinii, że należy skupić się na momencie, w którym ubezpieczyciel mógł się zapoznać z treścią wypowiedzenia, nie zaś samym złożeniem oświadczenia woli. Pragniemy wskazać, że w pytaniach przytaczany zostaje przykład dotyczący złożenia zeznań podatkowych, jednakże regulowany jest on w kodeksie postępowania administracyjnego, gdzie zgodnie z teorią doręczenia przepis prawny uznaje za spełnienie obowiązku przekazania w terminie, gdy pismo zostanie złożone m.in. w placówce Poczty Polskiej. Niestety w stosunkach zobowiązaniowych między stronami umowy powyższe postanowienie nie obowiązuje.

Tematem ściśle powiązanym z poruszonym powyżej zagadnieniem jest kwestia daty złożenia wypowiedzenia. Datę wskazuje art. 28 ust. 1 przytoczonej powyżej ustawy, zgodnie z którym należy wypowiedzieć umowę nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy. Pomocniczo zatem należy posłużyć się przepisami kodeksu cywilnego, zamieszczonymi w art. 110–116. Oznacza to, naszym zdaniem, że w razie wskazania w polisie daty końcowej ochrony ubezpieczeniowej na dzień, np. 30 czerwca 2006 r. godz. 24.00 wypowiedzenie należy złożyć, tzn. pismo powinno wpłynąć do ubezpieczyciela najpóźniej do godz. 24.00 dnia 29 czerwca 2006 r.

---

World Class Manufacturing VAT EU

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy opłaca się mieć assistance?

Czy opłaca się mieć assistance?

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Ubezpieczenie samochodu jest obowiązkowe tylko, jeśli chodzi o OC. Pozwala nam ono do włączenia się w uczestnictwo w ruchu drogowym, a w razie kolizji, pozwala na wypłatę, jak i otrzymanie odszkodowania. Ubezpieczyciele proponują nam również szereg ubezpieczeń dodatkowych.

Czy warto się na nie decydować? Odpowiedź brzmi – to zależy. Przede wszystkim od zasobności naszego portfela. Do wyboru mamy ubezpieczenie AC, zwane też autocasco oraz ubezpieczenie assistance. I właśnie o przydatności tego drugiego chcielibyśmy przekonać.

Z założenia – ubezpieczenie assistance ma czuwać nad nami, jeśli dojdzie do wypadku, czy też kolizji drogowej. W zależności od wysokości składki możemy mówić o różnych wariantach tego ubezpieczenia. Możemy otrzymać zarówno pomoc medyczną, jak i samochód zastępczy, transport kierowcy i współpasażerów uszkodzonego pojazdu, samochód zastępczy itd. Czy posiadanie assistance się opłaca? Przeanalizujmy kilka sytuacji.

Polska zima bywa sroga, o czym zdążył przekonać się każdy kierowca, który pokonuje znaczne odległości w drodze do pracy, czy na zakupy. Stan polskich dróg pozostawia wiele do życzenia, jednak drogi nie mają wpływu na to, że rozładował nam się akumulator. W tym wypadku do wyboru mamy skorzystanie z pomocy innych kierowców, taksówki, pomocy drogowej albo naszego ubezpieczyciela. Pakiety assistance obejmują bowiem takie sytuacje jak pomoc w przypadku rozładowanego akumulatora, ale nie tylko. Pomoc pojawi się również, gdy zabraknie nam paliwa, złapiemy gumę, czy też zatrzaśniemy klucze w pojeździe.

Ubezpieczenie assistance sprawdzi się również, jeśli dojdzie do wypadku, np. podczas podróży na wakacje. Powiadomienie ubezpieczyciela za pośrednictwem wskazanego numeru telefonu sprawi, że otrzymamy pomoc – opiekę medyczną, samochód zastępczy, a nawet nocleg – przy maksymalnej opcji ubezpieczenia wszystkie świadczenia obejmą również współpasażerów.

Assistance sprawdzi się również wtedy, gdy okaże się, że trzeba będzie nas holować. Pomoc drogowa liczy sobie za każdy kilometr dość dużo, możemy zapłacić nawet kilka tysięcy złotych. Assistance gwarantuje darmowe holowanie np. do 150 km. Pomoc drogowa dowiezie nas tam, gdzie chcemy – do miejsca zamieszkania, czy też warsztatu samochodowego.

Czy assistance opłaca się mieć? Oczywiście odpowiedź jest jedna – tak! Jak to mówią, lepiej dmuchać na zimne, zwłaszcza, jeśli często jesteśmy w podróży. Kilkadziesiąt złotych więcej z pewnością oszczędzi nerwów, które pojawiłyby się w najmniej oczekiwanym momencie.

---

Nowoczesne kamery internetowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy jazda bez OC się opłaca?

Czy jazda bez OC się opłaca?

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Pytanie może wydawać się trochę dziwne, przecież ubezpieczenie OC jest obowiązkowe, a polisa powinna zawsze być pod ręką, razem z dowodem rejestracyjnym pojazdu i prawem jazdy.

Jednak nie dla wszystkich jest to takie oczywiste – niektórzy kierowcy celowo nie wykupują polisy licząc na „szczęście”.

Kontrole policji nie zdarzają się często, zwłaszcza, jeśli ktoś pokonuje kilkukilometrowe odcinki z domu do pracy, do tego po „swoich” drogach. Logika podpowiada, że skoro istnieje małe prawdopodobieństwo, że policja nas „złapie”, to po co w ogóle bawić się w wykupywanie polisy OC? Przecież możemy oszczędzić nawet do 1500-2000 złotych. Jednak, czy to na pewno oszczędność? Jakie są kary za brak OC?

Jedną z nich jest oczywiście mandat karny w wysokości od 400 do 4158 złotych. Najniższa kwota dotyczy pojazdów takich, jak np. motocykle, 2772 złotych zapłacimy, jeśli ubezpieczenia komunikacyjnego nie posiada nasz samochód osobowy, najwyższa kara należy się kierowcom tirów i ciężarówek. Należy również pamiętać, że policja, ale również inne służby, takie jak służba celna, jednostka straży granicznej, Inspekcja Ruchu Drogowego, w razie potwierdzenia braku OC będzie musiała wyeliminować pojazd z ruchu drogowego. Najpewniej zostanie on odholowany na policyjny parking – oczywiście wszystkie koszty z tym związane będzie musiał ponieść kierowca. To jednak nie wszystko – właściwie tego rodzaju kara jest tylko ułamkiem tego, za co moglibyśmy jeszcze zapłacić.

Gdy spowodujemy wypadek, a nie posiadamy ubezpieczenia OC, odszkodowanie zostanie wypłacone z tak zwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Poszkodowany będzie zadowolony z takiego obrotu sprawy, przecież otrzyma pieniądze – jednak już my trochę mniej. Będziemy zobowiązani do spłaty tego, co „założył” za nas Fundusz. Podobna sytuacja ma się wtedy, gdy nie posiadamy ubezpieczenia, a jesteśmy pokrzywdzonymi. Jeśli wypadek jest na tyle poważny, że ucierpieli pasażerowie, to kierowca będzie musiał pokryć koszty leczenia i rehabilitacji, czasem, jeśli obrażenia są poważne, również koszt dożywotniej renty inwalidzkiej.

Pytanie o opłacalność braku OC było więc dość przewrotne. Oczywiście brak OC w ogóle się nie opłaca – kary, jakie można ponieść są tak wysokie, że kilkaset złotych rocznie na ubezpieczenie pozwoli na poczucie bezpieczeństwa i stabilności. Nie ma sensu ryzykować i każdego dnia zastanawiać się, czy patrol policji nas zatrzyma, czy też nie. Na koniec dobra rada dla wszystkich kierowców – zajrzyjcie teraz do Waszej polisy ubezpieczeniowej i sprawdźcie, kiedy się kończy!

---

Nowoczesne kamery internetowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl