niedziela, 30 grudnia 2012

Ucieczka z miejsca wypadku

Ucieczka z miejsca wypadku

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Wypadek drogowy jest ogromnym stresem zarówno dla sprawcy, jaki i poszkodowanego. Często pod wpływem emocji, lub po prostu z wyrachowania winny zdarzenia ucieka z miejsca wypadku.

Co wtedy? Na jaką pomoc może liczyć poszkodowany, a jakie konsekwencje czekają zbiega?

Każdy uczestnik kolizji lub wypadku ma obowiązek pozostania na jego miejscu, w przeciwnym razie czekają go konsekwencje karne i cywilnoprawne. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że zbiegiem nie jest osoba, która oddaliła się po to, by wezwać pomoc dla poszkodowanych, a ta która uciekła ze strachu przed odpowiedzialnością. Osoba taka musi liczyć się z tym, że będzie ona zobligowana do wyrównania kosztów szkód powstałych w wyniku zdarzenia. Początkowo najprawdopodobniej to firma ubezpieczeniowa, w której sprawca posiada ważne OC, wypłaci poszkodowanemu odszkodowanie. Następnie jednak zażąda od niego zwrotu zapewnionej mu ochrony. Może ona chcieć zwrotu nie tylko jednorazowego świadczenia, ale także w przypadku, gdy poszkodowany doznał uszczerbku na zdrowiu, comiesięcznej pomocy finansowej dla poszkodowanego. Często oznacza to dożywotnie obciążenie finansowe sprawcy.

Zanim jednak wszystko zostanie wyjaśnione, co ma robić przerażony poszkodowany? Przede wszystkim powinien zadzwonić na policję i zgłosić co się stało. Następnie należy zabezpieczyć dowody wskazujące na drugiego kierowcę jako winnego zajścia. Kolejnym krokiem będzie zwrócenie się do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Wypłaca on odszkodowania osobom, które w wyniku wypadku doznały poważnego uszczerbku na zdrowiu. Wówczas można domagać się także pomocy w związku z poniesionymi stratami materialnymi.

W podobnej sytuacji są osoby, które miały stłuczkę lub wypadek z samochodem, który nie posiadał ważnego ubezpieczenia OC. Jest to ubezpieczenie obowiązkowe, za którego brak grożą wysokie kary finansowe. Zamiast ryzykować należy wykupić tanie OC, którego posiadanie pozwoli kierowcy spokojnie poruszać się po drogach. Gdy jednak dojdzie do zderzenia z osobą nie posiadającą ważnego ubezpieczenia, nie wolno wpadać w panikę, a postępować tak samo jak w przypadku, gdy sprawca byłby ubezpieczony. Zebrane dokumenty, dane właściciela, kierowcy i samochodu jak i zdjęcia należy oddać któremukolwiek z ubezpieczycieli. Jego obowiązkiem jest przesłanie dokumentów do UFG, które wypłaci poszkodowanemu odszkodowanie. Warunkiem jest jednak przedłożenie co najmniej 14-dniowego zwolnienia lekarskiego, będącego dowodem na to, że kierowca rzeczywiście doznał uszczerbku na zdrowiu. Warto także zaznaczyć, że fundusz nie wypłaci odszkodowania, jeżeli poszkodowany korzysta z innego, dodatkowego ubezpieczenia jak np. autocasco. I choć cały proces może wydawać się dość skomplikowany jest duża szansa na uzyskanie odszkodowania. Należy tylko zachować zimną krew i nie spanikować, gdy okaże się, że kierowca, który spowodował wypadek zbiegł lub nie posiada ważnych ubezpieczeń. W końcu to jego czekają poważne konsekwencje, poszkodowany zawsze może liczyć na wsparcie.

---

Nowoczesne kamery internetowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ubezpieczenie floty pojazdów

Ubezpieczenie floty pojazdów

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Z ubezpieczenia floty pojazdów mogą skorzystać firmy posiadające własny park samochodowy, leasingowe oraz te, które zajmują się zarządzeniem flotą. Jest ono korzystniejsze niż w przypadku ubezpieczania każdego pojazdu oddzielnie, a warunki ustalone w momencie podpisania umowy pozostają niezmienne przez cały okres jej trwania.

Ubezpieczenie flotowe skierowane jest do firm, posiadających co najmniej kilka samochodów. Im większa jest ich ilość tym oferta jest korzystniejsza. W skład ubezpieczenia wchodzi OC, zielona karta, autocasco, NNW kierowcy i pasażerów, assistance, ubezpieczenie szyb i dodatkowego wyposażenia oraz pomoc prawna w uzyskaniu odszkodowania. Ofertę można dodatkowo rozszerzyć o inne opcje np. AC/KR, które zostaje powiększone o gwarantowaną sumę ubezpieczenia czy o możliwość wynajęcia samochodu zastępczego.

Warunki ubezpieczenia najczęściej negocjowane są indywidualnie z poszczególnymi klientami. O ile w przypadku OC są one niezmienne, o tyle w przypadku ubezpieczenia AC można spróbować wypracować bardzo korzystne warunki za niedużą cenę. Przy negocjacjach należy zwrócić uwagę czy ubezpieczyciel gwarantuje samochód zastępczy na czas naprawy oraz czy oferta obejmuje kradzież pojazdu. Mogą one także dotyczyć zakresu ochrony oraz terminu płatności.

Ubezpieczający przy wyborze towarzystwa powinien zwrócić uwagę na kilka kwestii. Po pierwsze samochody najlepiej jest ubezpieczyć w towarzystwie działającym na terenie kraju, a także mającym swoje oddziały w każdym większym mieście. Powinien także postarać się o jak największą liczbę zobowiązań ze strony towarzystwa, np. zwrot kosztów wynajmu samochodu zastępczego na czas naprawy.

Przy ustalaniu wysokości składki przez ubezpieczyciela brana jest pod uwagę ilość samochodów, rok produkcji, ich wartość, rodzaj (osobowe lub ciężarowe), dotychczasowy przebieg ubezpieczenia oraz charakter działalności prowadzonej przez firmę. Dla ubezpieczyciela najważniejsza wydaje się być kwestia terytorium na którym będzie się poruszał pojazd - czy będzie to obszar jednego miasta, kraju, a może zagranica.

W przypadku wyrządzenia szkody, towarzystwa zapewniają dużo szybszą, niż w przypadku pojedynczego ubezpieczenia, likwidację szkód. A to wszystko dzięki obecności pracowników specjalnie wyszkolonych do obsługi flot. Jest to niezwykle ważne, bowiem skraca przerwy w działalności firmy, co bardzo często wiąże się z dużymi stratami finansowymi. Szczególnie istotne jest to dla firm zajmujących się transportem lub spedycją, dla których niesprawność i związany z tym postój samochodów oznacza straty liczone w tysiącach lub niekiedy dziesiątkach tysięcy złotych.

---

Nowoczesne kamery internetowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ubezpieczenie samochodu zabytkowego

Ubezpieczenie samochodu zabytkowego

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Większość samochodów poruszających się na polskich drogach służy do przemieszczania się od punktu A do punktu B. Na szczęście są wyjątki, pojazdy o których mówi się, że mają dusze.

Każdy z nich ma pewną historię, związaną choćby z czasochłonną i kosztowną restauracją. Strata lub uszkodzenie takiego pojazdu wiąże się z wielkimi emocjami, ale także i kosztami, dlatego nie można nie ubezpieczyć samochodu zabytkowego.

Te wspaniałe maszyny charakteryzuje żółta tablica rejestracyjna zarezerwowana dla pojazdów zabytkowych lub unikatowych. Zabytkowych, a więc takich, które zostały wpisane do rejestru zabytków lub ujęte w centralnej ewidencji dóbr kultury, mających 25 lat i składających się w 75% z oryginalnych części. Unikatowym natomiast można nazwać, taki pojazd, który został wyrejestrowany i nie podlega powtórnej standardowej rejestracji. Musi mieć co najmniej 25 lat, przy czym produkcja musiała być wstrzymana 15 lat temu. I oczywiście rzeczoznawca musi stwierdzić, iż jest on unikatowy oraz ma szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji.

Właściciel samochodu zabytkowego nie powinien nawet myśleć o tanim ubezpieczeniu i niskich kosztach eksploatacji. Ciąży na nim bowiem obowiązek opieki nad zabytkiem, a nieodpowiednie go wypełnianie wiąże się z karą grzywny, a nawet pozbawieniem wolności. Na każde zmiany należy uzyskać zgodę konserwatorów zabytków, a wyjazd za granicę wymaga pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Posiadający taki pojazd może skorzystać z ubezpieczenia OC i to najczęściej przy sprowadzaniu pojazdu na targi i zloty motoryzacyjne. Okres takiego ubezpieczenia nie może być krótszy niż 30 dni, a najczęściej obejmuje okres 3, 6 i 12 miesięcy. Jest on tak krótki ponieważ żywotność takiego pojazdu najczęściej nie jest zbyt długa. Zdobycie taniego AC lub jakiegokolwiek ubezpieczenia autocasco jest praktycznie niemożliwe lub wiąże się z dużymi problemami. Wymaga ono wyceny rzeczoznawcy i wysokich składek. Dla tych jednak, co z dumą chcą naliczać na licznik kolejne kilometry nic nie jest niemożliwe, nawet zdobycie ubezpieczenia NNW. Gwarantuje ono wypłatę odszkodowania w przypadku trwałego uszczerbku na zdrowiu lub śmierci, zarówno kierowcy jak i pasażerów. Ubezpieczenie zabytków jest konieczne, bowiem zarówno samochody jak i motocykle, mimo sumiennej restauracji właścicieli często bywają zawodne. Wiąże się to z ogromnymi kosztami, które dodatkowo wymagają mnóstwa papierkowej roboty. Małe to jednak poświęcenie dla prawdziwych znawców i fanów wiekowych maszyn.

---

Nowoczesne kamery internetowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ubezpieczenie dla rowerzysty

Ubezpieczenie dla rowerzysty

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Rowerzysta często traktowany jako nieprawowity uczestnik ruchu. Lekceważą go nie tylko kierowcy samochodów, ale także firmy ubezpieczeniowe. A przecież jest on podobnie jak inni narażony na niebezpieczeństwa, zwłaszcza wtedy, gdy z powodu braku odpowiednich ścieżek rowerowych zmuszony jest do jazdy wśród samochodów.

Nabijając na licznik kolejne kilometry rowerzyści nie zastanawiają się nad czyhającymi tuż za rogiem zagrożeniami. Wymijając dziury, przechodniów, samochody, zjeżdżając z chodnika czy w wielu innych sytuacjach stanowi on zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych. I choć ubezpieczenie dla cyklistów jest mało popularne, warto zastanowić się nad takim zabezpieczeniem.

Na polskim rynku taki rodzaj ubezpieczenia oferuje kilka zakładów. Zainteresowani mogą wybierać pomiędzy trzema różnymi rodzajami: ubezpieczenie od kradzieży CASCO, ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej OC oraz ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków NNW. Jakie są warunki każdego z nich?

Pierwsze z nich – ubezpieczenie Casco, podobnie jak samochodowe AutoCasco chroni właściciela roweru od strat związanych z uszkodzeniem lub kradzieżą pojazdu. Do kradzieży pojazdu może dojść w dwóch przypadkach – gdy rower jest zamknięty w pomieszczeniu lub podczas jego użytkowania. Najczęściej ubezpieczyciele ściśle określają jakie warunki powinny być spełnione, by zostało wypłacone odszkodowanie. Gdy rower jest przechowywany w mieszkaniu najczęściej podlega on pod ubezpieczenie mieszkania jako jedna z ruchomości, nie ma więc problemu z ubezpieczeniem. Gorzej, gdy dwukołowiec przechowywany jest w pomieszczeniach, takich jak garaż lub piwnica. Przykładowo część ubezpieczycieli gwarantuje zwrot zaledwie 5% skradzionego przedmiotu, a tanie ubezpieczenia nie obejmują zasięgiem tego typu „przechowalni”. Natomiast najpopularniejszym sposobem utraty roweru jest kradzież przypiętego, pozostawionego np. przy stojaku roweru. Na chwilę obecną żaden zakład nie ma w swojej ofercie takiego ubezpieczenia.

Ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej dla rowerzystów najczęściej wchodzą w skład ubezpieczeń OC w życiu prywatnym. Oczywiście wyłączają one szkody wyrządzone bliskim oraz popełnione w sposób umyślny i z premedytacją, pod wpływem środków odurzających, a także w trakcie uprawiania sportów wyczynowych.

Natomiast ostatnie z nich, a więc ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków gwarantuje wypłatę odszkodowania w przypadku trwałego uszczerbku na zdrowiu lub śmierci ubezpieczonego. Przez nieszczęśliwy wypadek należy rozumieć zdarzenie wywołane przez czynniki zewnętrzne, które niesie za sobą wyżej wymienione następstwa.

Ubiegać o powyższe ubezpieczenia mogą się osoby posiadające wszelkiego rodzaju dokumenty, na podstawie których będzie można ocenić wartość roweru. Poza odpowiednim ubezpieczeniem rowerzysta powinien zadbać także o odpowiedni strój ochronny, który zabezpieczy go przed poważnymi kontuzjami. I tak jak pozostali uczestnicy ruchu drogowego nie może wyjechać w drogę bez znajomości podstawowych przepisów.

---

Nowoczesne kamery internetowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Szkoda całkowita sposobem na niższe odszkodowanie

Szkoda całkowita sposobem na niższe odszkodowanie

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Przepisy zawarte w systemie ubezpieczeniowo-recyklingowym są dla polskich kierowców mało korzystne. Mimo to, firmy ubezpieczeniowe mają swoje sposoby na to, by jeszcze bardziej okantować klienta.

W jaki sposób się to dzieje i co zrobić, żeby nie zostać oszukanym? O tym poniżej.

O szkodzie całkowitej można mówić wówczas, gdy koszty naprawy samochodu przekraczają 70-80% wartości pojazdu. Wtedy to, ubezpieczyciele odmawiają wypłacenia odszkodowania potrzebnego do naprawy, tłumacząc, że jest to całkowicie nieopłacalne. W zamian proponują swoim klientom wypłatę sumy, która będzie wynikiem różnicy wartości auta w dniu stłuczki i wartości uszkodzonego pojazdu. Oznacza to, że jeżeli sprawny samochód kosztuje 10 tysięcy, a po wypadku jego wartość spada do 6 tysięcy, to ubezpieczyciel wypłaci zaledwie 4 tysiące. W przypadku, gdy auto da się tanio naprawić jest to korzystny układ, w większości przypadków pojazd nadaje się tylko na złom, a szkoda całkowita oznacza znaczne straty finansowe.

To, czy kierowcy uda się odzyskać pieniądze, w znacznym stopniu zależy od tego, czy był on sprawcą czy ofiarą wypadku. Jeżeli do stłuczki doszło nie z jego winy, ubezpieczenie pobierane jest z obowiązkowej polisy OC sprawcy. W takim przypadku szkoda całkowita może zostać orzeczona tylko i wyłącznie wtedy, gdy koszty naprawy przekraczają 100% wartości pojazdu sprzed wypadku. Jeżeli ubezpieczyciel zaproponuje inną możliwość nie trzeba się z nią zgadzać.

W znacznie trudniejszej sytuacji są sprawcy zdarzenia, których ubezpieczenie jest wypłacane z nieobowiązkowej polisy AC. W zależności od ubezpieczyciela może ona mieć różne warianty. Wykupując Autocasco kierowca zgadza się na proponowane w nim warunki warunki, często bardzo niekorzystne. Najczęściej pojawia się wśród nich zapis o tym, że w przypadku stwierdzenia przez rzeczoznawcę szkody całkowitej, (czyli jak pisałam, gdy naprawa przekracza 70-80% wartości pojazdu), ubezpieczyciel pozostawia wrak i wypłaca tylko różnicę wartości samochodu sprzed i po wypadku.

Jak się uchronić przed oszustwami firm ubezpieczeniowych? Już na samym początku należy przypilnować rzeczoznawcę, by właściwie wycenił auto, biorąc pod uwagę jego dodatkowe wyposażenie i ponadprzeciętnie dobry stan techniczny. Ofiary wypadków korzystają z OC sprawcy, należy więc zwrócić uwagę, czy ubezpieczyciel nie chce „wcisnąć” kwoty odszkodowania pobranej z AC. Jeżeli w trakcie wypadku, któryś z pasażerów zostanie ranny, należy ubiegać się o odszkodowanie z OC sprawcy. Pokrywa on także koszty holowania pojazdu. Obie strony biorące udział w wypadku powinny zwrócić uwagę na to, czy firma ubezpieczeniowa wywiązuje się ze swoich obowiązków w terminie.

---

Nowoczesne kamery internetowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl