poniedziałek, 11 lipca 2011

Ubezpieczenia chorobowe i prawo do zasiłku chorobowego

Ubezpieczenia chorobowe i prawo do zasiłku chorobowego

Autorem artykułu jest Marta Pakulińska



Każdy osoba, która prowadzi działalność gospodarczą może wybrać, czy chce, by obejmowało ją ubezpieczenie chorobowe, czy też nie. Dla prywatnych przedsiębiorców, nie jest ono bowiem obowiązkowe i mogą się oni zdecydować na prywatne ubezpieczenia, albo na ubezpieczenie w ZUS.

W sytuacji, gdy przedsiębiorca zdecyduje się na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe w ZUS, będzie mógł liczyć na zasiłek chorobowy, jednak dopiero po minimum 90 dniach trwania tego ubezpieczenia. W tym czasie, oczywiście, musi być odprowadzana składka na ubezpieczenie zdrowotne. W ustalaniu tego minimalnego okresu, bierze się pod uwagę również wcześniejsze okresy, w których dana osoba posiadała ubezpieczenie chorobowe, jednak tylko wtedy, jeśli przerwy między kolejnymi okresami nie były większe niż 30 dni. Jeśli więc, w momencie choroby, suma wcześniejszych okresów, w jakich obowiązywało ubezpieczenie chorobowe wynosi minimum 90 dni, wówczas przedsiębiorca może domagać się od ZUS-u zasiłku chorobowego.

Oczywiście, wiele osób decyduje się na prywatne ubezpieczenia, wówczas składka odprowadzana jest do prywatnego ubezpieczyciela, a warunki wypłaty zasiłku chorobowego ustalane są przy podpisywaniu polisy. Wielu przedsiębiorców decyduje się na prywatne ubezpieczenia zdrowotne, z uwagi na lepsze warunki, jakie dana firma ubezpieczeniowa oferuje. Chodzi tu zarówno o wysokość ewentualnego zasiłku chorobowego, jak i łatwiejszy dostęp do specjalistów. Oczywiście na tym rynku konkurencja jest dużo, dlatego najpierw trzeba porównać, co oferują poszczególne prywatne ubezpieczenia zdrowotne i jakie sytuacje obejmują.

Ale wróćmy jeszcze do sytuacji, gdy składka na ubezpieczenie zdrowotne odprowadzana jest do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W przypadku, gdy ktoś zawiesza swoją działalność gospodarczą, decyduje się na umowę o pracę, a potem odwiesza ową działalność, to okres, w którym składka na ubezpieczenie chorobowe była odprowadzana przez jego dotychczasowego pracodawcę, będzie wliczana do 90-dniowego okresu, pod warunkiem oczywiście, że między jednym (z umowy o pracę) a drugim ubezpieczeniem (z działalności gospodarczej) nie minie więcej niż 30 dni.

Jeśli chodzi o wysokość zasiłku chorobowego, to zależy ona od tego jaka składka na ubezpieczenie zdrowotne jest w danym przypadku odprowadzana. Dokładniej chodzi o podstawę wymiaru tych składek. Od niej odejmuje się 13,71 % tej podstawy.

---

Marta Pakulińska

http://e-makler.com.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Emerytura dla przedsiębiorczych w młodym wieku

Emerytura dla przedsiębiorczych w młodym wieku

Autorem artykułu jest Romuald Szczypek



Opis jednej z metod na dochodzenie przez młodych,przedsiębiorczych, ludzi do emerytury w ciągu dwóch lat.
Niemcy przegrali II wojnę światową. Polska była po stronie koalicji zwycięskiej.

Niemcy w totalnym, powojennym bałaganie przystąpili do samo organizacji na nowych zasadach. Polska budowała nowy system społeczny.

Po 62 latach Niemcy i Polacy są w Unii Europejskiej. Niemcy są jednym z bogatszych krajów Unii.Mają system ubezpieczeń społecznych podobny do polskiego,ale wydolniejszy od naszego systemu.

Prawie w każdej dziedzinie wzięli sprawy w swoje ręce. Polacy uczą się nadal i poszukują dróg do dobrobytu na poziomie przynajmniej niemieckim w perspektywie 10 lat.

Oby tylko tyle lat wystarczyło na rozwój „polskiej przedsiębiorczości”.

O skali rozbieżności świadczy chociażby zasiłek rodzinny: w Polsce 48zł. na jedno dziecko, w Niemczech 154 EURO na jedno dziecko.154 EURO to po polsku około 600 zł.

Patrząc tylko przez pryzmat zasiłków rodzinnych widać dysproporcję na niekorzyść Polski 600: 48 = 12,5 raza.
Ta dysproporcja wymaga pełnej mobilizacji i korzystania z wszelkich sposobów na podwyższanie „polskiej zamożności”.

Warto zapoznać się z polskojęzyczną stroną internetową opisaną w tekście do przedruku w Artelisie p.t. „Praca w Niemczech legalna na zasadach samo zatrudnienia”.

Częściowy cytat z wymienionej strony brzmi:
”W Niemczech osoby prowadzące samodzielną działalność gospodarczą nie podlegają obowiązkowi ubezpieczenia społecznego, jednak praktycznie każdy płaci składki na prywatne ubezpieczenie emerytalne i wykupuje prywatne ubezpieczenie chorobowe i zdrowotne. Nie ma wprawdzie takiego obowiązku, ale każdej osobie zdecydowanie doradzamy takie postępowanie. Absolutnym minimum jest wykupienie ubezpieczenia od kosztów leczenia, gdyż w razie choroby lub wypadku koszty pobytu w szpitalu mogą być bardzo wysokie. Już za kwotę 150-300 EUR rocznie można wykupić korzystną polisę o sumie ubezpieczenia w wysokości kilkudziesięciu tysięcy EUR.

Osoby, które posiadają działalność gospodarczą zarejestrowaną w Polsce płacą składki na ZUS tak samo jak przy działalności wykonywanej w kraju”.

Czemu ma służyć ten dosyć długi wstęp?

Jest jedną z wielu polskich propozycji „brania sprawy w swoje ręce”.

W polskim mieście Bielsko Biała istnieje i funkcjonuje nauczyciel informatyki nazywający się Michał Ciałoń, prowadzący firmę informatyczną o nazwie „infofirma”.

Wraz ze swoim partnerem opracowali system, a właściwie sposób na uzyskanie emerytury. Co prawda żadna kalkulacja nie jest gwarancją – wg autora systemu – osiągnięcia wyliczonych dochodów, ale jest też polskie powiedzenie:, „kto nie ryzykuje – w kozie nie siedzi”. To przysłowie trzeba skonfrontować z poniższym opisem „kawa – na ławę” wykonanym przez autora systemu.

System ten jest przez autora przedstawiony na stronie: http://4filary.pl/akademia/133

Jeśli przeczytaliśmy uwagi na niemieckiej polskojęzycznej stronie i opis systemu proponowanego powyżej – cóż stoi na przeszkodzie w przystąpieniu do organizacji własnej, dodatkowej emerytury?.

Każdy zainteresowany samo zatrudnieniem będzie mógł korzystać z pomocy opiekuna i wiadomości systemowych.

Z uwagi na to, że „czas to pieniądz” – wypada korzystać z nowoczesnych środków łączności. Wydaje się, że na miarę naszych polskich warunków trzeba zainstalować sobie w komputerze darmowy program do darmowych rozmów http://skype.onet.pl/ i wszelkiego rodzaju sposobów na komunikację głosową i tekstową.

Skype dlatego, że korzysta z niego około 10 milionów ludzi na całym świecie.A dobry system łączności sprzyja przedsiębiorczości.

Program partnerski „moja klasa w @kademii” jest drogą do dodatkowej emerytury i wymaga współpracy zespołów partnerskich i menedżerów. Szybka łączność i dobra wola partnerów połączone z pracowitością uczestników mogą doprowadzić do dodatkowej emerytury w niezbyt odległym czasie.

O dodatkową emeryturę mogą zabiegać wszyscy zainteresowani tym hasłem. Nawet osoby niepełnosprawne – jakby po drodze – mogą korzystać ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Zarabiając „na już’.

Przykładowo może to być pisanie ebooków w ramach Wirtualnego Wydawnictwa POLVITIS.

Ten przykład pokazuje,że wskazane jest nawiązanie kontaktu i współpracy z omawianą firmą systemu „dodatkowych emerytur”.Chociażby dla skorzystania z darmowych narzędzi i zdobycia potrzebnej wiedzy i umiejętności,ale celem winna być jednak emerytura.

Autor tekstu wierzy w zaradność Polaków i uważa, że Słowianom z rodu Polan wystarczy 10 lat na doścignięcie poziomu niemieckiego. Że może być podobnie jak pod Grunwaldem w 1410 roku naszej ery. Po coś tam przecież przystępowaliśmy do Unii Europejskiej. A na pewno po naukę.

Spieszmy się powoli.



---

http://republika.pl/eres9596/murator.html http://eres9596a.bazarek.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pakiety wciąż uwodzą

Pakiety wciąż uwodzą

Autorem artykułu jest Radosław Nowak



W światku ubezpieczeniowym istnieje takie magiczne określenie, na dźwięk którego wszyscy agenci ubezpieczeniowi, pracownicy zakładów ubezpieczeń, a nawet klienci, stają na baczność. Chodzi o PAKIETY DILERSKIE.
W czym tkwi owa magiczna moc takich pakietów. Przyczyn jest kilka, ale dwie moim zdaniem ...
W światku ubezpieczeniowym istnieje takie magiczne określenie, na dźwięk którego wszyscy agenci ubezpieczeniowi, pracownicy zakładów ubezpieczeń, a nawet klienci, stają na baczność. Chodzi o PAKIETY DILERSKIE.
W czym tkwi owa magiczna moc takich pakietów. Przyczyn jest kilka, ale dwie moim zdaniem najważniejsze. Po pierwsze są one z reguły rzeczywiście atrakcyjnym produktem ubezpieczeniowym, kierowanym do szerokiej i powiedzmy to sobie wprost, wcale nie najbiedniejszej grupy naszego społeczeństwa. Po drugie mają charakter elitarny, bowiem te „prawdziwe”, nie są dostępne w tradycyjnej sieci sprzedaży towarzystw ubezpieczeniowych.

Zajmijmy się pierwszym elementem. Ktoś kiedyś wymyślił (mowa o polskim rynku), a była to bodajże wówczas największa, rodzima firma brokerska, iż najlepiej będzie sprzedawać wszystkie ubezpieczenia dotyczące pojazdów razem, co w sumie obniży ich cenę, a jednocześnie zapewni klientowi pełniejszą ochronę ubezpieczeniową. O większym obrocie, czyli fachowo mówiąc – przypisie składki, nie wspomnę. Ponieważ termin „wash and go”, do tak poważnej dziedziny usług finansowych, jakimi są ubezpieczenia, oczywiście nie pasował, przyjęto nazwę PAKIET, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Nie tylko zresztą w ubezpieczeniach. Tak więc, od kilku ładnych lat, wszystko co atrakcyjne, sprzedaje się w parze z innym pokrewnym towarem, czyli „w pakiecie”. Ostatnio nawet doszło do tego, o czym słyszałem przed Świętami w telewizji, iż pewne artykuły w pakiecie były droższe, niż osobno. Interesujące zagranie marketingowe. Ciekawe czy skuteczne?.

Wracając jednak do tematu, pomysł się przyjął i sprawdza się do dzisiaj. Wydawać by się mogło, że wszystko co się sprawdza, jest godne nie tylko naśladowania, lecz także kontynuacji. W końcu, nie podcinamy gałęzi, na której wygodnie siedzimy. Jednak, okazuje się, że to tylko pozory. Są bowiem mądrzejsi i to w ubezpieczeniach oczywiście. Właśnie tacy mądrzejsi ludzie znaleźli się w pewnej firmie ubezpieczeniowej o najbardziej znanej nazwie. Jakiś rok temu, może półtora, wymyślili, że przestaną sprzedawać pakiety ubezpieczeniowe na samochody, a zaczną sprzedawać ubezpieczenia „po taryfach”. Dorobiono do tego odpowiednia ideologię, oddzielono OC od AC , pokombinowano trochę w stawkach, a przede wszystkim stworzono nowy program do kalkulacji składek, który rozróżnia nawet numer kołnierzyka klienta :). Efekt był dokładnie taki, jakiego wszyscy się spodziewali (z wyjątkiem tych, którzy to wymyślili). Firma ta w oka mgnieniu straciła pewnie z połowę rynku tzw. ubezpieczeń dilerskich na rzecz swojej konkurencji, która dalej w najlepsze sprzedaje pakiety i całkiem nieźle sobie radzi. Cóż się dzieje po przeszło roku?. Ubezpieczyciel nasz narodowy mozolnie stara się odbudować utracone pozycje w tym segmencie rynku, a nawet nieoficjalnie przebąkuje o powrocie do Pakietów.

Druga przyczyna owej wyjątkowości Pakietów, to ich swego rodzaju elitarność. Jak sama nazwa wskazuje, ubezpieczenia te są dostępne w sieciach dilerskich, autoryzowanych przez poszczególne koncerny samochodowe i importerów aut. Rzadko kiedy zdarza się, aby inni pośrednicy mieli prawo ich dystrybucji, z wyjątkiem tzw. agencji administrujących pakietami (np. www.intertur.com.pl), prowadzącymi w porozumieniu z ubezpieczycielem i siecią dilerską obsługę techniczną ubezpieczeń samochodowych. Oczywiście taki stan rzeczy rodzi frustracje po stronie pozostałych pośredników (agentów) ubezpieczeniowych danego towarzystwa. I oczywiście każda strona ma tutaj swoje racje, a zwycięzcą jest jak zwykle pieniądz, czyli rachunek ekonomiczny. Tak czy inaczej, moim zdaniem, prawdziwym zwycięzcą może jednak czuć się Pakiet ubezpieczeniowy, a nawet KLIENT... .

Radosław Nowak
redaktor serwisu www.ExtraUbezpieczenia.pl




---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Burza w sferze emerytur. A kiedy przyjdą błyskawice?

Burza w sferze emerytur. A kiedy przyjdą błyskawice?

Autorem artykułu jest Romuald Szczypek



Tekst powstały na bazie inspiracji wolnorynkowej gazety inernetowej i kiepstw oferowanych ludziom w złotym wieku przez polską władzę.

Wolnorynkowa prasa coraz częściej inspiruje mnie do jej śledzenia. Kolejny tytuł w internetowym wydaniu Korespondenta - http://www.korespondent.pl/index.php?x=artykul&id=2954 zadziałał na moją wyobraźnię.

Należę do pokolenia obsługiwanego przez ZUS i tak pozostanie dożywotnio. Kiedyś myślałem – lekko zazdroszcząc, – że OFE to będzie wreszcie droga do raju. I co z tego wyszło?

Przypominają mi się wrażenia z wysiadania z promu POMERANIA w Gdańsku, w 1985 roku, po powrocie z wycieczki do Sztokholmu i rozmowy z tamtejszym polskim korespondentem Wolnej Europy. Nazwiska jego nie pamiętam, a zapiski z tych rozmów zniszczyłem –„ze strachu”, – bo nie chciałem wpadać w konflikty z „byłymi kapusiami”.

Wycieczka nasza – jako piąta w kolejności, była pierwszą, z której do kraju wrócili wszyscy turyści. Gdybym miał okazję dostać paszport przed ogłoszeniem w Polsce stanu wojennego miałem zamiar też do kraju nie powracać. Wyszło inaczej. Coś zadziałało. Albo opatrzność albo generał Jaruzelski, którego życiorysu musiałem uczyć się na pamięć, gdy służyłem w Ludowym Wojsku Polskim, a generał był wtedy szefem Głównego Zarządu Politycznego Wojska Polskiego.

Korespondent Wolnej Europy – w pokoju hotelowym – mówił,co należy zrobć,by do kraju nie wracać...

Przy schodzeniu – w tłoku – z promu zobaczyliśmy, na wydzielonym miejscu, wsiadających do podstawionego autokaru – jak się okazało z fińską rejestracją – samych starszych ludzi. My wychodziliśmy w tłoku po trapie, a TAMCI bez tłoku, spokojnie, wsiadali do autokaru.

Na nasze pytanie: „- co to za uprzywilejowana grupa”? usłyszeliśmy: „ – to są emeryci z Finlandii jadący na wycieczkę turystyczną do Polski”.

W każdych naszych oczach zapaliły się światełka zazdrości...i nadziei. U nas jest przecież Solidarność i walczy o podobne przywileje dla Polaków.

Tak było w 1985 roku.22 lata temu. Dokładnie 5 maja.

Co mamy dzisiaj? Jak daleko zbliżyliśmy się do wzorca fińskiego?
Ja jestem na emeryturze...w polskim wymiarze. Dalej nie będę komentował. Jeden warunek spełniłem.
Poza tym nie bardzo wiem, dlaczego miewam dziwne sny. Ubiegłej nocy śniło mi się, że rozmawiałem z Wałęsą – ciekawe, dlaczego? Nigdy nie byłem jego fanem. W czasie snu tłumaczył mi, że ma pieniądze, ale przetrzymuje je w Czechach...Gdzie Krym, a gdzie Rzym? To takie majaki senne.

I co ta Solidarność wywalczyła? Poza synekurami dla swoich.
Dzisiejsza władza to też odłam Solidarności – tak mi się wydaje – jako dziecku socjalizmu.

I znów obiecanki i cacanki. Tym razem w wydaniu rozporkowej Samoobrony. Mówię o emerytach ZUS-owskich. Miały być coroczne waloryzacje i co? Ministrem Finansów została przedstawicielka pyskującej generacji kobiet, – które podobno są bardzo wrażliwe na ludzkie dole i niedole, a Ministrem - między innymi od emerytur- kobieta, która jedynie bardzo dba o swój wygląd, a emeryci i renciści dostają, kolejny raz figę.

Wszelkie dyskusje w tej materii zatraciły sens. Bo i po co dyskutować?

„Staruchów” już nie stać na angażowanie się i strajkowanie, a ich potomkowie wieją, co sił poza granice kraju. Lepiej im być nawet bezrobotnymi w Anglii, Irlandii. Islandii czy Niemczech.

Taki mamy obraz Polski – widziany oczami tego, który marzył o emeryturze na wzór fiński.
A takich – jak opisywana wyżej – wycieczek było dużo.

Ciekawe ile bzdur zaistnieje, gdy do władzy dojdzie, – bo taka jest kolej losu – Unia Polityki Realnej, Ta wolnorynkowa i Michalkiewiczowska.

Całe szczęście, że życie ludzkie trwa tyle ile trwa. Jeśli mamy jeszcze siły – przeczytajmy też tekst
http://artelis.pl/art-523,3,33,Finanse,Emerytura_dla_przedsiebiorczych_w_mlodym_wieku.html - może, za kolejnej ludzkiej starości nie będzie tak licho, jak za obecnej. Oby!

---

http://republika.pl/eres9596/murator.html http://eres9596a.bazarek.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Miałeś wypadek? Idź po odszkodowanie!

Miałeś wypadek? Idź po odszkodowanie!

Autorem artykułu jest Odzyskaj.info Odzyskaj.info



artykularnia_import

Pierwszą sprawą o jakiej musisz pamiętać jest wezwanie policji na miejsce wypadku (choć często szok przeżyty podczas wypadku i doznane obrażenia fizyczne uniemożliwiają racjonalne myślenie). To ona spisuje dane sprawcy wypadku, poszkodowanych i świadków. Informacje te będą niezbędne dla udowodnienia zaistnienia sytuacji i szkód jakich doznałeś w wyniku wypadku. Jeżeli w wyniku wypadku odniosłeś szkody na zdrowiu, nie możesz wykonywać pracy, lub wymagasz długotrwałej rehabilitacji to tym bardziej powinieneś walczyć o swoje prawa przed ubezpieczycielem czy sprawcą wypadku. Zbieraj zatem wszelkie dowody nt. odniesionego uszczerbku na zdrowiu - paragony zakupu leków, badania lekarskie, itp.



Warto wspomnieć, że odszkodowanie przysługuje Ci także jako pasażerowi samochodu sprawcy wypadku! Nie każdy o tym wie, a część boi się występować przeciwko koledze czy rodzinie będącej sprawcą wypadku. Odszkodowanie wypłacone będzie z OC sprawcy wypadku, czy o nie wystąpisz, czy nie, jego składka OC i tak zostanie podniesiona. Jeżeli zgłosiłeś już roszczenie odszkodowawcze do zakładu ubezpieczeń czekaj na odpowiedź. Często za pierwszym razem jest to pismo oddalające Twoje żądanie, ale nie poddawaj się! Jeżeli jesteś pewien swoich argumentów wyślij pismo raz jeszcze. Nawet jeżeli Twoje roszczenie zostanie przyjęte za pierwszym razem i wypłacone będą pieniądze, warto zastanowić się nad postępowaniem zakładu. Być może wypłaci on zaniżoną wartość lub chce uniknąć dalszych roszczeń związanych przykładowo z kosztami leczenia bądź rehabilitacji.



Zapamiętaj, że nawet po wypłaceniu Ci odszkodowania możesz dochodzić o zwiększenie wypłaconej kwoty, argumentując to przykładowo długotrwałą utratą zdolności do pracy, utratą dochodu, rehabilitacją, zgodnie ze stanem faktycznym. Jak napisaliśmy wyżej, pamiętaj o zbieraniu dokumentacji, która pomoże Ci w udowodnieniu Twoich racji.



Jeżeli samodzielnie nie jesteś w stanie podjąć walki o należne Ci odszkodowanie, czy to ze względu na brak czasu, brak umiejętności czy też stan zdrowia, warto zastanowić się nad zleceniem sprawy specjalistom w tej dziedzinie. Obecnie nie trudno znaleźć biuro dochodzenia odszkodowań, które zajmie się kompleksową pomocą prawną. Trudno jednak znaleźć takie, które zrobi to profesjonalnie, szybko, tanio i skutecznie. W wyborze takiej firmy warto zwrócić uwagę na parę istotnych szczegółów. Przede wszystkim zorientuj się w jaki sposób pobierane jest wynagrodzenie za prowadzenie Twojej sprawy. Część firm tego typu pobiera zaliczkę już na początku współpracy, za samo przyjęcie zlecenia. Wynagradzasz więc firmę, nie będąc do końca pewnym, czy Twoje roszczenie zostanie spełnione w postępowaniu przedsądowym lub sądowym. Niektóre z firm decydują się na zapłatę dopiero po wypłaceniu roszczenia odszkodowawczego. Tutaj warto zaznaczyć, że takie firmy są bardziej skuteczne i wiarygodne w dochodzeniu roszczenia. Po pierwsze z uwagi, iż płacisz im dopiero po uzyskaniu odszkodowania, po drugie, żadna z takich firm nie podejmie się sprawy bez pewności wygranej, inaczej narażałaby się na straty. Inną kwestią jest wielkość wynagrodzenia dla biura dochodzenia odszkodowań. Warto więc skrupulatnie przeczytać umowę przed powierzeniem im swojej sprawy i skonsultować się w miarę możliwości z osobami postronnymi. Zapisy umowne na temat wynagrodzenia bywają różnie sformułowane. Począwszy od zapisu procentowego udziału w wypłaconym odszkodowaniu (sięgającym czasami nawet 60%!!!) po enigmatyczne zwroty uzależniające wynagrodzenie od poświęconych kosztów i czasu na pozytywne rozwiązanie sprawy. Wybór takiej firmy może więc nieść za sobą spory dylemat. Warto jednak zlecić jej prowadzenie sprawy jeżeli zależy nam na czasie i oszczędzeniu sobie dodatkowego stresu po wypadku.



Ciekawe strony:

Forum Odszkodowania

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl