sobota, 16 kwietnia 2011

Czy Fundusz Rezerwy Demograficznej rozwiąże problem zagrożonych emerytur?

Czy Fundusz Rezerwy Demograficznej rozwiąże problem zagrożonych emerytur?

Autorem artykułu jest Marta Nowostawska



Celem powołania Funduszu Rezerwy Demograficznej jest gromadzenie i pomnażanie środków finansowych, które mogą zostać wykorzystane na uzupełnienie niedoborów funduszu emerytalnego, wynikających wyłącznie z przyczyn demograficznych.
Fundusz Rezerwy Demograficznej (FRD) rozpoczął działanie w roku 2002. Jego podstawowy cel to gromadzenie rezerw finansowych przeznaczonych na uzupełnianie niedoborów (wynikających z przyczyn demograficznych) funduszu emerytalnego po 2008 r. Fundusz ten to jedyny fundusz ZUS, który dysponuje gotówką i inwestuje swoje środki. Wykorzystanie tych środków może jednak nastąpić nie wcześniej niż 1 stycznia 2009 roku.

Źródłami przychodów Funduszu Rezerwy Demograficznej są: środki pozostające w dniu 31 grudnia każdego roku na rachunku funduszu emerytalnego (w ramach FUS), pomniejszone o kwotę niezbędną do wypłat świadczeń przypadających na pierwszy miesiąc kolejnego roku, przekazane środki z prywatyzacji mienia Skarbu Państwa oraz środki pochodzące z części składki na ubezpieczenie emerytalne odprowadzanej przez Zakład do FRD.

Kolejne koszty pomniejszające nasz kapitał emerytalny
Część składki na ubezpieczenie społeczne (19,52% wynagrodzenia brutto) przekazywana jest na fundusz emerytalny. Pierwotne zakładano, że do FRD będzie wpływać 1% składek na ubezpieczenie emerytalne. Jednak ze względu na trudną sytuację budżetu, zmieniono wysokość tej składki. Najpierw zawieszono jej pobór, a w latach 2002-2003 zmniejszono jedynie do 0,1%. Natomiast od 2003 roku jest w każdym roku podwyższana o 0,05%. W ubiegłym roku do FRD było przekazywane 0,3% składek emerytalnych, a w tym roku 0,35%. Powoduje to niestety zmniejszenie kwoty budującej nasz kapitał emerytalny.

Fundusz Rezerwy Demograficznej będzie bezterminowo gromadził środki na przyszłe emerytury
Mimo że wykorzystanie środków z FRD nastąpi już 1 stycznia 2009 r. nadal będą w nim gromadzone pieniądze na wypłatę przyszłych emerytur. Środki te mają zabezpieczyć emerytów przed groźbą nieotrzymania pieniędzy z ZUS. Na konto FRD będzie trafiać nie tylko część składek emerytalnych, ale obowiązkowo co czwarta złotówka z prywatyzacji. Rząd chce, aby niemal połowa przychodów z prywatyzacji trafiała obligatoryjnie na konto Funduszu. Eksperci podkreślają, że bezpieczeństwo wypłat przyszłych emerytur gwarantowałoby dopiero przekazanie do FRD wszystkich środków pochodzących z prywatyzacji. W przyszłym roku ze sprzedaży majątku należącego do Skarbu Państwa do budżetu ma trafić 12 mld zł - z tego 4,8 mld zł do FRD.
Powód jest jeden - w kasie ZUS z roku na rok na wypłatę emerytur brakuje coraz więcej pieniędzy - w ciągu najbliższych pięciu lat prognozuje się, że kilkaset miliardów zł.

Sygnały Specjalistów:

Jan Klimek, wiceprzewodniczący Związku Rzemiosła Polskiego
- Można tylko żałować, że takie rozwiązanie zostało przygotowane dopiero teraz. Za kilka lat wydatki na przyszłe emerytury mogą być bowiem wyższe, niż obecnie zakładamy. Dopiero teraz powstaje bowiem lista prac uprawniających do emerytur pomostowych.

Wojciech Nagel, członek rady nadzorczej ZUS
- Dlatego trzeba przeznaczyć na przyszłe emerytury 100% przychodów z prywatyzacji. W innym przypadku Fundusz ten nigdy nie będzie pełnić swojej roli, jaką jest ochrona wypłaty świadczeń z powodów demograficznych.

Jeremi Mordasewicz, członek rady nadzorczej ZUS
- Sytuacja finansowa FUS jest już teraz niedobra, bo coraz więcej osób chce skorzystać z przywileju przejścia na wcześniejszą emeryturę. To główny powód, że wysokość dotacji do FUS jest ciągle wysoka. W tym roku kwota ta wyniesie 33,2 mld zł, a w 2009 roku 31 mld zł.

Efekty niżu demograficznego nie poprawią sytuacji emerytów
Nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja w funduszu emerytalnym miała się poprawić. Według prognozy GUS liczba osób w wieku poprodukcyjnym wzrośnie do 7 mln (obecnie ok. 6,2 mln) w latach 2008-2013, zaś za pięć lat będą stanowić 18,6% społeczeństwa (dziś 16,3%). Starzenie się ludności powoduje, że coraz więcej osób otrzymuje emerytury. W grudniu ubiegłego roku ZUS wypłacał je dla ponad 4,6 mln osób, a dziesięć lat wcześniej dla 3,2 mln osób.

Jedyne rozwiązanie to rozsądne oszczędzanie!
Niestety, poprzestając na dwóch obowiązkowych filarach systemu emerytalnego (ZUS i OFE) nie zapewnimy sobie emerytury na odpowiednim poziomie. Stopa zastąpienia ostatniej pensji świadczeniem emerytalnym może być nawet niższa niż 30%. By uniknąć drastycznego spadku poziomu życia po zakończeniu aktywności zawodowej już dziś musimy pomyśleć swojej przyszłości finansowej i rozpocząć oszczędzanie w ramach dobrowolnego, III filaru (np. IKE). Im wcześniej zaczniemy i im lepiej wybierzemy produkt finansowy oraz strategię inwestycyjną tym odbędzie się to kosztem mniejszym wyrzeczeń. Rozwiązanie takie proponują wyspecjalizowane instytucje finansowe, które pomogą nam dobrać właściwy produkt do indywidualnych potrzeb, biorąc pod uwagę także nasz stosunek do ryzyka. Zaś dla Przedsiębiorców prowadzących własną działalność gospodarczą rozpoczęcie oszczędności powinno mieć początek w skutecznej Optymalizacji kosztów ZUS. Więcej na ten temat: www.maly-zus.pl.

Zgoda na publikację bez zmiany linków.

---

Marta Nowostawska - portal www.maly-zus.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nasz drogi ZUS - droższy o kolejne 630 milionów

Nasz drogi ZUS - droższy o kolejne 630 milionów

Autorem artykułu jest Marta Nowostawska



Obecnie ZUS zatrudnia 50 tys. pracowników, rozporządza ok. 150 mld zł, a przepisy, które musi realizować, są zawiłe i skomplikowane. Jednak w 2009 r. ma otrzymać dodatkowe 600 mln zł. ZUS nie wyjaśnia dokładnie na co je przeznaczy – odpowiada jedynie dyplomatycznie - musi realizować coraz więcej zadań.

Koszty funkcjonowania ZUS
Fundusz Ubezpieczeń Społecznych (FUS) to największy fundusz celowy w Polsce. Dzieli się na 4 fundusze - emerytalny, rentowy, chorobowy i wypadkowy. Administratorem FUS jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych, utrzymywany ze środków, które wpływają do FUS głównie od ubezpieczonych i firm. W tym roku jego działalność będzie kosztować 3,35 mld zł, co stanowi 2,45% przychodów FUS. W przyszłym roku działalność ZUS ma kosztować 3,98 mld zł - 2,77% przychodów - tj. o 629 mln zł więcej niż w tym roku.

Kontrowersje wokół ZUS
Liczne kontrowersje wokół ZUS budzi fakt, iż pomimo jego złej sytuacji finansowej zarządy niektórych oddziałów ZUS podejmowały się budowania nowych siedzib zakładu, których koszty pochłaniały wiele milionów złotych (tzw. "pałace ZUS"):
- Białystok - biurowiec ZUS w tym mieście kosztował 17,5 miliona złotych;
- Gdańsk - Wrzeszcz - marmury, kafelki i boazeria pochłonęły 6 milionów złotych;
- Kielce - postawienie szklanego biurowca ZUS kosztowało 20 milionów złotych;
- Łódź - na przeciągającą się budowę nowej siedziby poszło 21 milionów złotych;
- Szczecin - przypominający twierdzę budynek ZUS kosztował około 35 milionów złotych;

Co pewien czas usłyszeć można o kontrowersyjnych decyzjach wydawanych przez zarządców ZUS, jak:
- rok 2007 - wydanie 56 mln. zł. na premie dla pracowników;
- rok 2007 - nauka j. angielskiego dla ówczesnej prezes Aleksandry Wiktorow i jej ówczesnego zastępcy Sylwestra Rypińskiego (koszt 13 tys. zł/miesiąc);
- styczeń 2008 rok - Gazeta Wyborcza poinformowała, że ZUS nie przelał na konta emerytalne milionów kobiet składek za urlopy macierzyńskie i wychowawcze w latach 1999-2001, przez co mogą otrzymać one niższe emerytury. ZUS tłumaczy to błędem systemu komputerowego;

Takie m.in. sytuacje powodują uzasadnione pytania o kontrolę pieniędzy, jakimi dysponuje ZUS. A przyjęta przez rząd ustawa budżetowa zakłada w 2009 roku wzrost wydatków ZUS o prawie 630 mln zł. Eksperci wskazują, że największy od kilku lat wzrost wydatków ZUS jest nieuzasadniony.

ZUS jednak opiera zarzuty tłumacząc, że od przyszłego roku będzie realizował nowe zadania związane z dokończeniem reformy emerytalnej. I choć może to tłumaczyć część kosztów, które zostaną przeznaczone zwłaszcza na infrastrukturę informatyczną, pozostaje jeszcze spora kwota do wydatkowania. Eksperci wskazują bowiem, że tak duży wzrost wydatków ZUS nie może pochodzić wyłącznie z konieczności zakupu nowego oprogramowania. Czy może ZUS zwiększy zatrudnienie w swoich placówkach i inspektoratach? O ile wzrosną pensje pracowników ZUS? Na co rzeczywiście przeznaczy ponad 0,5 mld zł?

Czy możliwe jest, aby dodatkowe koszty informatyzacji związane z realizacją nowych zadań miały kosztować grubo ponad 0,5 mld zł?

Nowe zadania, jakie w 2009 roku staną przed ZUS to na pewno zadania związane z realizacją II etapu reformy emerytalno-rentowej - wypłata okresowych emerytur finansowanych z OFE, wydawanie w tych sprawach decyzji, ustalanie prawa i wysokości oraz wypłata rent kapitałowych z tytułu niezdolności do pracy oraz rent rodzinnych, ustalanie prawa i wysokości emerytur pomostowych. ZUS wskazuje też, że będzie musiał od stycznia przeliczać wcześniej ustalone świadczenia w związku ze zmianą przepisów i zaliczaniem minimalnych wskaźników wynagrodzeń za okresy, za które przyjmowano zerowe dochody. ZUS będzie także realizować wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 24.06.2008 roku, dotyczący zaniżanych zasiłków chorobowych. Od 20.09 br. wydaje też tzw. wiążące interpretacje przepisów. Czy oznacza to, że nowe zadania będą realizowane przez zatrudnionych już w zakładzie pracowników? Jeśli tak, to o ile wzrosną ich pensje?

Eksperci na temat wzrostu wydatków:
W praktyce ZUS od wielu lat jest instytucją deficytową i dofinansowywaną z budżetu państwa. Jednak kontrowersyjna kwota ponad 600 mln zł zastanawia największych ekspertów finansowych.

Paweł Wypych, były prezes ZUS:
- Jeśli miałyby one (wydatki) zostać skierowane na podwyżkę płac, zwłaszcza pracownikom w tzw. terenie, byłbym zwolennikiem takich rozwiązań. Jeśli jednak płace w ZUS mają wzrosnąć o 3,9% to nie wiem, skąd taki wzrost planowanych wydatków;

- Jeśli premier podkreśla, że jego kancelaria zaoszczędzi w przyszłym roku kilkanaście milionów zł, powinien też przyjrzeć się, na co zostanie przeznaczone ponad 600 mln zł w ZUS;

Jeremi Mordasewicz z PKPP Lewiatan i członek rady nadzorczej ZUS:
- Wdrożenie nowego oprogramowania może kosztować kilkadziesiąt milionów złotych;

Również Wojciech Nagel z Business Centre Club - członek rady nadzorczej ZUS - nie potrafi znaleźć odpowiedzi, na co ZUS może przeznaczyć dodatkową kwotę. Dodaje, że rada nadzorcza ma jeszcze zabrać głos w tej sprawie. Ministerstwo Finansów zaś nie komentuje wzrostu wydatków ZUS.

Bulwersujące plany wydatków ZUS nie uwzględniają obywateli
Mimo głosów o rosnących wydatkach ZUS, przemilcza się sprawy najbardziej istotne dla obywateli. Co z podwyżkami świadczeń dla obecnych emerytów czy rencistów? Dlaczego nie słyszymy nic o poprawie sytuacji w zakresie przyszłych emerytur dla obecnych 20- i 30-latków? Ciągle jedynie przez media przewija się temat: Eksperci alarmują, że grozi nam niewypłacalność ZUS! Kłody pod nogi rzuca się ponadto tysiącom Przedsiębiorców, prowadzącym małe i średnie firmy, a także jednoosobową działalność gospodarczą. Problemy z założeniem firmy, jej rozruch w początkowej fazie funkcjonowania dla wielu Przedsiębiorców stanowi spore wyzwanie, a wysokie składki ZUS (po dwóch latach prowadzenia firmy) dla większości są nie do przeskoczenia. Dlatego tu dla części z nich zaczyna się problem, ponieważ zetknięcie się z pełnymi składkami dla wielu Firm oznacza ich likwidację. Okres dwóch lat, w którym Przedsiębiorca opłaca preferencyjny ZUS może okazać zbyt krótki na rozwinięcie biznesu, przynoszącego znaczne dochody. Firmy takie jeszcze nie są w stanie poradzić sobie z prawami rządzącymi rynkiem, czy chociażby z dłużej działającą i bardziej doświadczoną konkurencją.

Sens opłacania składek ZUS z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej
W tak zaistniałej sytuacji obywatele powinni odkładać niewykorzystane środki wyłącznie z przeznaczeniem na własną emeryturę. W tym celu mogą wybrać np. polisy różnych firm ubezpieczeniowych, z której w dowolnym momencie można wypłacić zgromadzony kapitał. Ponadto miesięczne składki na polisę są inwestowane, co w efekcie gwarantuje dysponowanie dużo większym kapitałem, niż wynika on z opłacanych miesięcznie składek. Inną formą gromadzenia oszczędności na przyszłe emerytury są: lokaty inwestycyjne, fundusze kapitałowe, inwestycje we własne przedsiębiorstwa, zakup nieruchomości, papierów wartościowych, a nawet gromadzenie pieniędzy w domu.

Takie rozwiązanie stało się bardzo popularne szczególnie dla Przedsiębiorców, ponieważ wolą oni dziś płacić niższe składki do ZUS (zobacz więcej na portalu www.maly-zus.pl) i nie liczyć na wysoką emeryturę z budżetu, a indywidualnie inwestować. Mimo, iż ciągle słyszy się o dynamicznym rozwoju naszej gospodarki, który poparty jest konkretnymi wskaźnikami ekonomicznymi, Przedsiębiorcy jednak wciąż nie są pewni swojej emerytury – dlatego w tym celu powstają Programy Optymalizacja kosztów prowadzenia działalności gospodarczej.


Zgoda na publikację bez zmiany linków.

---

Marta Nowostawska - portal www.maly-zus.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jakie składki ZUS dla Przedsiębiorców po nowelizacja ustawy...

Jakie składki ZUS dla Przedsiębiorców po nowelizacja ustawy...

Autorem artykułu jest Marta Nowostawska



Po 3 latach funkcjonowania pracy nakładczej umożliwiającej płacenie niższych składek ZUS osobom prowadzącym działalność gospodarczą – wydawać by się mogło – że ostatnia furtka zostanie zamknięta.

Osoba, która dotychczas wykonuje pracę nakładczą i jednocześnie prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą, zapłaci składki społeczne od podstawy równej co najmniej najniższej podstawie wymiaru składek dla osób prowadzących firmę (1770,82 zł, tj. 60% średniej płacy). Obecnie istnieje możliwość wyboru, z którego tytułu chce podlegać obowiązkowym ubezpieczeniom. Poza składką w pełnej wysokości Przedsiębiorcy zapłacą również składkę zdrowotną od przychodów z chałupnictwa. Będą także mogli odprowadzać dobrowolnie pełne składki z obu działalności.

Ale od początku...
W przypadku, gdy jedna osoba spełnia warunki do objęcia obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowym na kilku różnych podstawach (np. umowy o pracę nakładczą oraz prowadzenia działalności gospodarczej) występuje tzw. zbieg tytułów ubezpieczeń. Kilka podstaw do zgłoszenia do ubezpieczeń, może oznaczać zwolnienie z obowiązku opłacania składek z niektórych tytułów. Art. 9 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych stanowi, że osoba spełniająca warunki do objęcia obowiązkowo ubezpieczeniami społecznymi z kilku tytułów jest ubezpieczona z tego tytułu, który powstał najwcześniej. Może ona jednak dobrowolnie na swój wniosek być objęta tymi ubezpieczeniami także z pozostałych, wszystkich lub wybranych tytułów lub zmienić tytuł do ubezpieczeń (poprzez złożenie dokumentu ZUS ZUA ze wskazaniem odpowiedniego kodu tytułu do ubezpieczeń i daty powstania obowiązku ubezpieczeń). Wśród kilku tytułów do ubezpieczeń wymienionych w art. 9 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych znajdujemy osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą oraz osoby wykonujące pracę nakładczą. Dalsze przepisy ustawy nie wskazują minimalnej kwoty wynagrodzenia, które musi otrzymać osoba wykonująca pracę nakładczą, aby podlegać obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym z tytułu wykonywania pracy nakładczej, ani z tytułu jednoczesnego prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej, tak jak to ma miejsce w przypadku pracowników, czy też zleceniobiorców.

Określony przez ustawę zbieg tytułów do ubezpieczeń społecznych powodował, że wśród Przedsiębiorców, prowadzących własne firmy znajdowali się tacy, którzy posiadali dodatkowe źródło dochodu właśnie z pracy nakładczej. Sytuację prawną osób wykonujących pracę nakładczą normuje Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 31 grudnia 1975 r. w sprawie uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą.

Praca nakładcza
Praca nakładcza to pewna niestandardowa forma zatrudnienia polegająca na tym, że osoby zatrudnione na tej podstawie mogą wykonywać powierzoną im pracę w domu lub w lokalu Nakładcy w dowolnie ustalonym czasie, samodzielnie lub przy pomocy rodziny (bez bieżącego nadzoru Nakładcy). Z tytułu zatrudnienia Nakładca zobowiązany jest do odprowadzania należnych składek z wypłacanego wynagrodzenia, zaś Wykonawca – oprócz stosownego wynagrodzenia z tego tytułu, posiada ubezpieczenie ZUS. Nie jest ona zatrudnieniem w rozumieniu przepisów kodeksu pracy, a tym samym jej Wykonawca (podobnie jak w umowie o dzieło) nie jest Pracownikiem. Jednak sytuacja prawna tych osób jest bardzo zbliżona do statusu Pracowników. Rozporządzenie Rady Ministrów z 31 grudnia 1975 r. w sprawie uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą w szerokim zakresie odsyła bowiem do przepisów kodeksu pracy, nakazując ich odpowiednie stosowanie.
Elementami odróżniającymi umowę o pracę nakładczą od umowy o pracę są: samodzielność Wykonawcy w określaniu czasu i sposobu wykonania pracy, możliwość powierzenia wykonania pracy osobie trzeciej oraz brak podporządkowania Nakładcy w wykonywaniu bieżących zadań.
Podobieństwo umowy o pracę nakładczą z umową o pracę polega na odpowiednim stosowaniu wobec Wykonawcy niektórych przepisów prawa pracy. Chodzi o regulacje dotyczące: urlopu macierzyńskiego, wymiaru urlopu wypoczynkowego (także odwołania z urlopu, jego przesunięcia, planu urlopów i ekwiwalentu), ochrony wynagrodzenia za pracę, wynagrodzenia chorobowego, prac szczególnie uciążliwych dla kobiet, świadectwa pracy, zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, odprawy pośmiertnej, odpowiedzialności wykonawcy za szkody, czy też ciągłości ubezpieczenia do emerytury.

Korzyści wynikające z tytułu dodatkowego zatrudnienia Przedsiębiorcy w oparciu o pracę nakładczą
1.Zwolnienie z obowiązku opłacania pełnych składek ZUS z działalności gospodarczej
Przedsiębiorcy realizujący pracę nakładczą opłacają jedynie obowiązkową składkę na ubezpieczenie zdrowotne z tytułu prowadzonej działalności w wysokości 212,78 zł. Składki na ubezpieczenia społeczne zostają odprowadzone z wynagrodzenia Pracownika, realizującego pracę nakładczą.

2.Dodatkowe źródło dochodu
Pracownikowi – w tym również Przedsiębiorcy – wykonującemu pracę nakładczą przysługuje stosowne wynagrodzenie w wysokości co najmniej 50% najniższego wynagrodzenia (tj. 380 zł brutto). Daje to bezpieczeństwo wpływu comiesięcznych stałych dochodów.

3.Możliwość uzyskania korzystnych form opłacania składek ZUS dla osób prowadzących działalność gospodarcząPrzedsiębiorca opłacający do tej pory składki na ZUS w pełnej wysokości 783,34 zł, a posiadający dodatkowe zatrudnienie, może dokonać optymalizacji składek i opłacać do ZUS jedynie składkę zdrowotną – 212,78 zł. Korzystając ze zbiegu ubezpieczeń, zgodnie z prawem i przepisami obowiązującymi obecnie w Polsce, Przedsiębiorca może dokonać przerejestrowania w ZUS i wskazać, iż od daty przerejestrowania, ze swojej działalności będzie opłacał już tylko obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne, natomiast wszystkie pozostałe składki na ubezpieczenia społeczne będą opłacane z drugiego tytułu - składki będą opłacane przez nakładcę, który każdego miesiąca będzie je naliczał od uzyskanego miesięcznego wynagrodzenia.

4.Oszczędności w zakresie kosztów ZUS
Powstałe w procesie optymalizacji składek ZUS oszczędności można odłożyć z myślą o przyszłej emeryturze na konto, lokatę bankową, w fundusze TFI, bądź w jakikolwiek inny sposób, umożliwiający praktyczne ich wykorzystanie.

5. Okres pracy nakładczej wlicza się do stażu składkowego, niezbędnego do uzyskania prawa do emerytury.

6. Praca nakładcza może być wykonywana przy pomocy członków rodziny lub innych domowników pozostających z nim we wspólnym gospodarstwie domowym. Wykonawca sam ustala sobie zarówno czas pracy, jak i sposób pracy, co oznacza, iż w tym zakresie nie podlega kontroli Nakładcy.

7. Wiele rozwiązań prawnych chroniących Wykonawcę zarówno z punktu widzenia trwałości zatrudnienia, jak i ochrony jego zdrowia i życia jest gwarancją bezpieczeństwa wynikającego z tej formy zatrudnienia.

Zmiana przepisów
Wnioskodawcą projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
Jak wspomniano wcześniej – dziś osoba prowadząca działalność gospodarczą wykonująca jednocześnie umowę o pracę nakładczą, ma prawo wyboru z którego tytułu chce podlegać ubezpieczeniom społecznym obowiązkowo. Ma to miejsce także wówczas, gdy podstawa wymiaru składek z umowy o pracę nakładczą jest wielokrotnie niższa od podstawy wymiaru składek z działalności.
Często jednak Przedsiębiorcy zawierają fikcyjne umowy o pracę nakładczą, przewidujące niewielkie lub wręcz znikome wynagrodzenie (stanowiące podstawę wymiaru składek), w celu opłacania jak najniższych składek. Nowelizacja zakłada, że każda z tych działalności będzie bowiem stanowiła odrębny tytuł do ubezpieczenia w ZUS. Będzie można też odprowadzać dobrowolnie pełne składki z obu tych działalności. Czyli inaczej niż teraz, gdy Przedsiębiorca wybiera jedną z nich jako podstawę do ubezpieczenia w ZUS.


Kontrowersyjne posunięcia Wnioskodawcy.
Umowa o pracę nakładczą jest umową specyficzną, o charakterze jedynie podobnym do umowy o pracę, stąd należy pozostawić ubezpieczonym decyzję o wyborze tytułu, z którego będą podlegać ubezpieczeniu. Biorąc pod uwagę obowiązujący system emerytalny oraz jego słabe funkcjonowanie i groźbę niewypłacalności ZUS-u, Przedsiębiorcy wolą samodzielnie odkładać wolne środki finansowe z myślą o emeryturze (np. IKE, fundusze FTI), aniżeli czekać na mizerną emeryturę państwową.


Czy dla Przedsiębiorców zostanie rzeczywiście zamknięta ostatnia furtka opłacania niższych składek ZUS? Tak naprawdę oceni to czas oraz zweryfikuje termin wejścia w życie nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.



Zgoda na publikację bez zmiany linków.

---

Marta Nowostawska - portal www.maly-zus.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

OFE - świadoma decyzja, wyższa emerytura

OFE - świadoma decyzja, wyższa emerytura

Autorem artykułu jest Kazimiera Częstowojna



OFE – jak wybrać by być zadowolonym
Większość Polaków ma obowiązek przystąpić do otwartego funduszu emerytalnego. Do wyboru jest jednak wiele towarzystw, a każde z nich kusi potencjalnych przyszłych członków. Które OFE wybrać? Poniżej kilka konkretnych porad pomagających podjąć właściwą decyzję.

OFE – jak wybrać by być zadowolonym

Wybór OFE to decyzja, która może mieć bardzo duży wpływ na naszą przyszłość. Należy więc rzetelnie zapoznać się z informacjami dotyczącymi poszczególnych towarzystw, by podjąć ją w pełni świadomie i odpowiedzialnie. Jeśli chcemy, by fundusz zapewnił nam jak najwięcej środków finansowych w przyszłości, koniecznie musimy zwrócić szczególną uwagę na następujące parametry. Po pierwsze przyjrzyjmy się wynikom, które osiąga OFE za sprawą swoich inwestycji, ponadto sprawdzić należy koszty wynikające z członkostwa (zmniejszają się wraz ze wzrostem aktywy). Ważne jest też doświadczenie danego towarzystw na rynkach finansowych. Nie bez znaczenie jest też wielkość danego OFE oraz liczba zapisanych do funduszu członków. Te dwie zmienne powiedzą nam dużo o wiarygodności danego towarzystwa.

OFE – co jeszcze warto wiedzieć

Podane powyżej czynniki wydają się być kluczowe przy wyborze OFE. Jednak nie są to wszystkie parametry, na które należy zwrócić uwagę. Poziom obsługi klienta, terminowość, pomoc przy wypełnianiu wszelkiego rodzaju formularzy to równie istotne elementy. Może warto poczytać na temat danego OFE na forach internetowych i zorientować się, jak fundusz traktuje swoich klientów. Istotny jest też poziom zaawansowania technicznego danego towarzystwa. Czy pozwala ono na uzyskiwanie informacji na temat swojego konta przez Internet lub telefon? Zapoznanie się z wyróżnionymi powyżej kwestiami nie jest trudne, większość informacji na temat OFE jesteśmy w stanie uzyskać za sprawą Internetu. Pamiętajmy, że dobrze przemyślane decyzje, uchronią nas przed goryczą w przyszłości.



---

OFE – świadoma decyzja, wyższa emerytura


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ofiary na rynku OFE

Ofiary na rynku OFE

Autorem artykułu jest Marta Nowostawska



Dziewięć lat funkcjonowania OFE, a co ważniejsze - dziewięć lat zysków, jakie osiągnęły – dziś prawie nie istnieje! Kto jest temu winien? Oczywiście bessa na giełdzie.

Dziewięć lat funkcjonowania OFE, a co ważniejsze - dziewięć lat zysków, jakie osiągnęły – dziś prawie nie istnieje! Kto jest temu winien? Oczywiście bessa na giełdzie.

W wyniku spadków na giełdzie, na której fundusze, zgodnie z prawem, mogą inwestować do 40% naszych składek, dziś emerytalne oszczędności pozostają niemal w takiej wysokości, jak odłożone przez nas składki. Pozostała część środków z naszych składek to zakup głównie obligacji, które są mniej narażone na kryzys, lecz z drugiej strony, nie przynoszą aż tak znaczących zysków. Do tego dochodzą wysokie opłaty, które co miesiąc pobierają od nas fundusze, każdą naszą składkę uszczuplając o 7%.

Sprawa złych wyników OFE została przedstawiona przez najbardziej wiarygodne źródło, tj. z Komisję Nadzoru Finansowego. Wiadomo na pewno, że od początku reformy emerytalnej w 1999 r. fundusze faktycznie pomnażały i zarobiły dla nas ok. 24,8 mld zł, jednak od stycznia 2008 r. z funduszy wyparowało prawie tyle samo - 24,2 mld zł! Biorąc pod uwagę dodatkowo inflację, istnieje obawa, że wkrótce będziemy niemal „na zero”.

Brak zabezpieczeń dla emerytur wypłacanych z OFE, kiepskie wyniki inwestycyjne, aż w końcu bieżące informacje KNF nie napawają optymizmem. W sytuacji, gdy emerytowi zostanie wyliczone świadczenie emerytalne w wysokości nie przekraczającej minimalnego świadczenia, wówczas do takiego poziomu musi dopłacić państwo (czytaj: podatnik). A co za tym idzie – wniosek jest jeden: gdy tracą fundusze, tracimy my wszyscy. Największe skutki bessy odczują te kobiety, które już na początku przyszłego roku przejdą na emeryturę liczoną według nowych zasad. Według prognoz nadzoru finansowego ich świadczenia będą o kilkanaście procent mniejsze.

Tragiczna sytuacja OFE, kiepskie „inwestycje” ZUS, co jeszcze?
Zakład Ubezpieczeń Społecznych niestety (albo i „stety”) nie inwestuje składek, jakie zostają mu przekazywane; pozostają one jako nasze oszczędności emerytalne. Waloryzowane są jedynie wypłaty, jednak w czasach rozwoju gospodarczego to kiepska inwestycja. Dziś okazało się (choć dziewięć lat temu nie było to tak pewne), że ci którzy wybrali jedynie ZUS, jako dysponenta swoich świadczeń emerytalnych doraźnie zyskali.

Eksperci ostrzegają, a fundusze uspokajają

dr Filip Chybalski, ekspert emerytalny z Politechniki Łódzkiej
- Jestem w szoku. Po dziewięciu latach reformy wyszliśmy na zero.
I dodaje:
- Jeśli uwzględnimy inflację, jesteśmy na dużym minusie.

Hubert Kostrzyński, rzecznik funduszu AEGON
- Dzisiejsze straty odrobimy, przyszli emeryci nie mają się czego bać.

Trudno jednak przeciętnemu zjadaczowi chleba uwierzyć w zapewnienia przedstawicieli funduszy, które pochłonęły zyski z odkładanych przez 9 lat składek na oszczędności, niemal w jeden rok.
Od razu nasuwa się pytanie: Co się dzieje w tym kraju? Dlaczego słyszymy uspokajające słowa przedstawicieli naszego państwa - „nas kryzys nie dotyczy”, skoro jednoznacznie widać, że jednak dotyczy. I to w dodatku tych najbardziej krzywdzonych od zawsze – emerytów, obecnych i przyszłych. Pozwolę sobie na pewną prywatę: zacznijmy w końcu odkładać na własne emerytury! Nie wierzmy w zapewnienia państwa, nie czekajmy na minimalną emeryturę z ZUS. Składki, jakie odprowadzamy każdego miesiąca z naszych dochodów tracą swoją wartość w OFE, a przez ZUS zostają marnowane. Głośna ostatnio sprawa kortów tenisowych dla pracowników ZUS na dachu jednego z mazowieckich oddziałów jeszcze nas nie przekonała, że w ZUSie źle się dzieje z naszymi pieniędzmi? Średnia płaca dla pracowników ZUS wynosi ok. 2800 zł, a w ciągu trzech ostatnich lat wzrastała o ok. 400 zł! O ile zaś wzrosły w tym czasie emerytury? Oczywiście waloryzacja rent i emerytur skutkuje wzrostem tych świadczeń – lecz o ile? 10 zł? Może 11 zł? Smutne.

A co ze składkami dla osób prowadzących działalność gospodarczą (zobacz na www.maly-zus.pl)? Rosną i będą rosnąć, mimo ciągle głoszonej idei „przyjaznego państwa”. Owszem, można już zauważy pewną poprawę, jaka dotknie Przedsiębiorców – od przyszłego roku wysokość ich składek będzie określana raz na rok, a nie jak obecnie – raz na kwartał. Jednak na obniżenie ich wysokości nie liczy nawet największy optymista.



Zgoda na publikację bez zmiany linków.



---

Marta Nowostawska - portal www.maly-zus.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl