poniedziałek, 30 września 2013

Sprawdź składki OC przed zakupem samochodu

Sprawdź składki OC przed zakupem samochodu


Autor: Iwona


Planujesz zakup samochodu? Zanim podejmiesz ostateczną decyzję, sprawdź jakie czekają Cię wydatki za ubezpieczenie OC.


Wybierając nowy samochód, w pierwszej chwili kierujemy myśli w stronę wymarzonego modelu. Interesuje nas wygląd, wnętrze pojazdu oraz jego wyposażenie. Dopiero później zaczynamy myśleć praktycznie. Sprawdzamy pojemność silnika, przeliczamy jakie zapłacimy rachunki za paliwo i wymianę części.

Czy pamiętamy o składce OC?

Wprawdzie to wydatek jednorazowy w ciągu całego roku, ale wysokie opłaty mogą nam i tak zepsuć przyjemność korzystania z wymarzonego auta.

Słyszałam, że największy wpływ na wysokość składki ma pojemność silnika. Postanowiłam to sprawdzić.

Aby mieć jak najlepszy pogląd na sprawę, sporządziłam porównanie ubezpieczeń OC najpopularniejszych modeli samochodów (Skoda Octavia, Skoda Fabia i Volkswagen Golf), korzystając z internetowych kalkulatorów.

Przyjęłam następujące dane kierowcy: wiek - 40 lat, zniżki z tytułu bezszkodowej jazdy - 10 lat. Założyłam, że mieszka na terenie małego miasta - ok. 40 tys. mieszkańców.

Wybrane samochody wyprodukowano w 2001 roku, a rodzaj paliwa to benzyna.

Przy najniższych pojemnościach silnika (1390 cc) proponowane ceny zaczynały się już od 300 złotych. Za największą pojemność w tym samym modelu samochodu, te same firmy liczą już od 400 zł (1984 cc) do 500 zł (2792 cc)

Wyliczenie składek OC potwierdziło moje przypuszczenia. Wprawdzie wydaje się, że różnice nie są duże, jednak zauważę, że wybrałam właściciela według bardzo korzystnych czynników wpływających na składkę. Tym samym kwota wyjściowa nie jest wysoka.

Jeżeli wyliczymy, że różnice cen między najmniejszą a największą pojemnością sięgają rzędu od 20 do nawet 70%, to łatwo skalkulować, jakie składki zapłacą klienci z wyjściowym ubezpieczeniem powyżej 1000 zł. Nie wspomnę już nawet o właścicielach nowszych modeli samochodów i cenie pełnego pakietu OCAC.

Jeżeli posiadanie samochodu o dużej pojemności silnika to tylko nasz kaprys, a nie uzasadniona potrzeba, przemyślmy jeszcze dogłębniej ostateczną decyzję. Osoby mieszkające w dużych miastach i poruszające się najczęściej po ich terenie, mogą nawet nie mieć możliwości sprawdzenia mocy auta, natomiast z pewnością poczują błyskawiczne zużycie paliwa i idące za tym topniejące oszczędności.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Porównanie cen ubezpieczeń to pierwszy krok do znalezienia oszczędności

Porównanie cen ubezpieczeń to pierwszy krok do znalezienia oszczędności


Autor: Iwona


W dzisiejszych czasach, w dobie jak największych oszczędności, każdy szuka sposobu, by wydawać jak najmniej. Często jednak nie zauważa się wydatków, które można w znacznym stopniu ograniczyć, w szczególności, gdy dotyczą one czegoś co i tak trzeba zakupić, jak choćby ubezpieczenia OC.


Nieświadome przepłacanie

Wielu kierowców szuka oszczędności, niestety jeszcze zdecydowana większość nie jest nawet świadoma faktu, że rok w rok może sporo przepłacać. Coraz popularniejsze staje się, słuszne zresztą, przekonanie, że co towarzystwo to inna cena, nawet tak podstawowego ubezpieczenia jakim jest odpowiedzialność cywilna. Większość kierowców zamiast jednak sprawdzać oferty, przedłuża po prosu obecną polisę, będąc święcie przekonanym, że jeśli raz znalazło się dobrą ofertę, zawsze będzie już najlepsza. Duży błąd. Najczęściej właśnie przepłaca się za OC. Jeśli co firma to inna cena, najzwyczajniej opłaca się sprawdzić gdzie będzie ona najniższa.

Sposób na drogie polisy

Jak znaleźć najlepszą ofertę? Najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie porównanie ubezpieczeń OC, ponieważ dzięki temu kierowca ma pewność wyboru oferty najkorzystniejszej lub zwyczajnie dla niego najtańszej. Służą do tego porównywarki ubezpieczeń samochodowych, których na polskim rynku jest około 15. Im więcej towarzystw można sprawdzić na jednej porównywarce, tym lepiej, ponieważ można zaoszczędzić nie tylko pieniądze, ale i czas. Nie warto przepłacać, zwłaszcza, że tę podstawową ochronę trzeba zakupić i nie ma od tego wyjątków. Średnio przeciętny kierowca za swoje ubezpieczenie płaci nawet 500 zł więcej niż mógłby w innej firmie, a w skrajnych przypadkach może być to nawet 1000 zł. Niestety nigdy się o tym nie dowie, jeśli nie sprawdzi, co proponuje mu konkurencyjna firma. W roku 2012 zawarto w Polsce około 15 mln nowych polis i prawie tyle samo odnowiono, a dochód ze wszystkich ubezpieczeń OC wynosił 6,6 mld zł. Licząc dodatkowo, że jedynie około 8% kierowców porównywało oferty i poszukiwało najtańszej, można wyciągnąć wniosek, że tylko 1,2 mln ubezpieczonych nie przepłaciło za ochronę pojazdu.

Porównywanie OC

Porównanie ubezpieczenia OC, powinno być pierwszą czynnością o jakiej myśli właściciel samochodu, niezależnie od tego czy zamierza go kupić, czy zbliża się termin zakończenia aktualnej polisy. Dzięki powszechnej dostępności do Internetu sprawdzenie, gdzie aktualnie będzie najniższa stawka dla określonego kierowcy i jego samochodu, jest bardzo łatwe. Wypełniając jeden formularz klient ma dostęp do ogromnej liczby ofert, a często proponowane są dodatkowe rodzaje ubezpieczeń, które można połączyć z polisą odpowiedzialności cywilnej.

Oszczędności mogą być znaczne, jeśli szuka się umiejętnie i porównuje. Większość osób mając możliwość znalezienie oszczędności na pewno z niej skorzysta, po co więc z niej rezygnować.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Sytuacje w ubezpieczeniu OC, które mogą nas drogo kosztować

Sytuacje w ubezpieczeniu OC, które mogą nas drogo kosztować


Autor: Iwona


Wiemy, że ubezpieczenie OC jest obowiązkowe, a jego warunki reguluje ustawa. Co roku spełniamy swój obowiązek wykupując kolejną polisę. Czy jednak zdajemy sobie sprawę, że nieznajomość podstawowych zasad może nas drogo kosztować? Poznajmy sytuacje, w których jesteśmy narażeni na dodatkowe opłaty z powodu naszej niewiedzy lub zaniedbania.


Przerwa w ubezpieczeniu

Przyzwyczailiśmy się, że nawet gdy zapomnimy o dniu zakończenia obecnego OC, polisa przedłuży się automatycznie. Nie zawsze. Taka sytuacja jest możliwa tylko w przypadku polis 12-miesięcznych, opłaconych w całości. Nie przedłuża się także ubezpieczenie przejęte od poprzedniego właściciela. Całoroczna polisa, z nieopłaconą ostatnią ratą wygasa po ostatnim dniu jej obowiązywania. Tak samo dzieje się z ubezpieczeniem krótkoterminowym.

Ile może nas kosztować przerwa w OC?

Za brak ubezpieczenia OC Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny narzuci karę, a jej wysokość będzie zależna od ilości dni bez ważnego ubezpieczenia:

  • do 3 dni – 640 zł (20% pełnej opłaty karnej, czyli równowartości 2-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę),
  • 4 do 14 dni – 50% pełnej opłaty karnej (1600 zł),
  • powyżej 14 dni – 100% pełnej opłaty karnej (3200 zł).

Podwójne ubezpieczenie

Kupujemy nowe OC i zapominamy o wypowiedzeniu polisy u obecnego ubezpieczyciela. Wprawdzie według zmian w ustawie z 11.02.2012 roku, automatyczną polisę możemy przerwać, ale zostaniemy poproszeni o opłatę składki za dni, w których firma ubezpieczeniowa udzielała ochrony. Poniesiemy więc niepotrzebnie podwójne koszty.

Polisa od poprzedniego właściciela

Po zakupie samochodu nie zgłaszamy się do ubezpieczyciela i korzystamy z polisy do końca jej obowiązywania. „Budzimy się” dopiero po otrzymaniu informacji z prośbą o dopłatę.

Pamiętajmy, że towarzystwo ubezpieczeniowe ma prawo przeliczyć składkę OC z uwzględnieniem danych nowego właściciela. Zbywca pojazdu mógł korzystać z wyższych zniżek i w związku z tym zapłacił za polisę mniej, niż wynosi opłata naliczona dla nas. Lepiej więc od razu po zakupie samochodu skontaktować się z towarzystwem, które ubezpiecza nasz pojazd i poprosić o przeliczenie składki, a jeżeli jej kwota nie będzie nam odpowiadała - poszukać najtańszego OC w innej firmie. Oczywiście takie poszukiwania mogą pochłonąć dużo czasu. Istnieje jednak rozwiązanie, które pozwala na szybkie znalezienie taniego ubezpieczenia - jest nim porównywarka ubezpieczeń OC.

Znając opisane powyżej aspekty prawne, trudniej będzie popełnić błąd, który okaże się kosztowny. Niestety ogólne warunki ubezpieczenia, będące w przypadku OC ustawą, nie są pisane prostym językiem. Trzeba jednak pamiętąć, że stare powiedzenie: "Nieznajomość prawa szkodzi." jest wciąż aktualne.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak znalazłam tanią polisę autocasco

Jak znalazłam tanią polisę autocasco


Autor: Iwona


Znalezienie taniej polisy autocasco kosztowało mnie sporo nerwów i czasu. Niestety zaczęłam od niewłaściwej kolejności, ale na tym właśnie polega szukanie. Biegasz tu i tam, pytasz znajomych i czytasz opinie o towarzystwach ubezpieczeniowych. Jednak opłacało się. Mimo trudności udało mi się znaleźć tanią polisę autocasco.


Agent ubezpieczeniowy

Odwiedziłam Pana X (piszę X, bo nie miał nawet identyfikatora). Przedstawiłam, z czym przychodzę i poprosiłam o wyliczenie składki. X był bardzo uprzejmy i w pięć minut wyliczył propozycje swojego towarzystwa ubezpieczeniowego. Zadał tylko trzy pytania: o rodzaj pojazdu, model i moje miejsce zamieszkania. Wydało mi się to mocno podejrzane. Sama zapytałam o wartość pojazdu i udziały własne. Miły agent zmieszał się lekko, poniważ dotarło do niego, że jestem w temacie zorientowana, więc z lekkim jąkaniem oświadczył, że przy tej składce mój udział własny wynosi 2000 zł. Grzecznie panu podziękowałam (to były początki moich poszukiwań i nie byłam jeszcze poirytowana). Nie znoszę, gdy ktoś zakłada z góry, że ma do czynienia z kompletnym laikiem.

Telefon do towarzystwa ubezpieczeniowego

Moja znajoma poleciła mi towarzystwo Y, w którym ubezpiecza się od lat.

- Dzwonisz do nich i masz polisę w pięć sekund – zapewniała – i to najtańszą.

Spróbowałam.

Chyba przez piętnaście minut słuchałam smętnej muzyczki, ale byłam cierpliwa. Koleżanka w końcu zapewniała, że się opłaca. Gdy usłyszałam ludzki głos (nie automat), byłam naprawdę szczęśliwa. Trzy razy przełączano mnie do innych rozmówców i trzy razy tłumaczyłam, po co dzwonię. W końcu jest! Kompetentna (podobno) osoba. Miła pani zadała mi sporo pytań, zanim wyliczyła składkę, ale w końcu otrzymałam odpowiedź. Kwota mocno mnie zdziwiła. Była znacznie wyższa, niż się spodziewałam. Wprawdzie polisa autocasco zawierała wszystkie warianty, na jakich mi zależało, ale czy aby najtaniej? Zapytałam o to moją rozmówczynię. Zapewniła, że na rynku ubezpieczeń nie znajdę lepszej propozycji. Cóż..... zaryzykuję i poszukam – pomyślałam.

Porównywarka ubezpieczeń

Rozpoczęłam od czytania opinii o poszczególnych towarzystwach ubezpieczeniowych. Szybko jednak porzuciłam temat. Zauważyłam, że według wypowiadających się tam osób wszystko i wszędzie jest złe. Sami oszuści i wyzyskiwacze. Dlaczego każdy potrafi pisać tylko o negatywach, a jak coś jest dobrze, to się nie wypowiada?.

Pozostała mi już ostatnia nadzieja: internetowa porównywarka ubezpieczeń. Nie miałam do tej pory zaufania do takiego narzędzia. Początkowo chciałam tylko sprawdzić, czy w ogóle uda mi się wyliczyć składki. Formularz może troszkę przydługi, ale wyniki „piorunujące”. Po wypełnieniu najważniejszych danych otrzymałam odpowiedź od kilkunastu towarzystw ubezpieczeniowych, gotowe ceny i szczegóły każdej oferty. Najciekawsze, że najkorzystniejsza propozycja była dużo tańsza od proponowanych przez Pana X i konsultantkę telefoniczną z towarzystwa Y. Mogłam od razu zamówić interesujący mnie pakiet, ale jak wcześniej wspomniałam, to był mój pierwszy zakup on-line. Zaznaczyłam więc prośbę o kontakt z konsultantem. Nie musiałam zresztą długo czekać na telefon. Pomęczyłam agenta tysiącem pytań i o dziwo otrzymałam wszystkie odpowiedzi. To był prawdziwy profesjonalista. Elektroniczny dokument otrzymałam e-mailem zaraz po naszej rozmowie, a oryginał dosłano mi pocztą po opłaceniu składki.

Boicie się zakupów przez Internet? Odrzućcie obawy. Korzystajcie z zaufanych stron internetowych, a jeśli macie wątpliwości, proście o kontakt telefoniczny (przecież nie płacicie za to). Życie biegnie do przodu, więc warto szukać postępowych rozwiązań.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ciebie również stać na autocasco

Ciebie również stać na autocasco


Autor: Iwona


W ubiegłym roku średni koszt polisy AC w Polsce wynosił około 1300 zł. W dobie kryzysu należy szukać oszczędności dosłownie wszędzie i najzwyczajniej w świecie wielu kierowców na AC nie stać lub świadomie z niego rezygnują, w imię czysto ekonomicznych kalkulacji. Można jednak znaleźć dobre ubezpieczenie w przystępnej cenie.


Drogie autocasco

Szukając AC o pełnym zakresie, które uwzględnia wszelkie możliwości, jakie mogą zdarzyć się na drodze i w miejscu parkowania samochodu, można dostać bólu głowy od cen, jakie proponują ubezpieczyciele. Jeśli jednak głębiej się nad tym zastanowić, nie zawsze przecież potrzebny jest kompletny pakiet. Czasem wystarczy pełne ubezpieczenie od kradzieży i to zwłaszcza wtedy, jeśli jest się od wielu lat bezszkodowym kierowcą. Jeśli nigdy nie miało się żadnego zdarzenia, nie należy być pesymistą i nastawiać się, że w kolejnym roku będzie inaczej. Przy dobrej historii ubezpieczeniowej i maksymalnych zniżkach z OC, można znaleźć naprawdę ciekawe oferty.

Co zmniejszy cenę autocasco

Jest kilka elementów ubezpieczenia autocasco, dzięki którym można obniżyć cenę. W pierwszej kolejności udział własny. Mówiąc najprościej, jest to określona część odszkodowania, którą pokrywa się z własnej kieszeni. Im wyższy udział, tym cena będzie bardziej atrakcyjna. Nie każdego to jednak zadowoli, ponieważ nikt nie chce dopłacać do kosztów naprawy auta z własnej kieszeni, skoro kupił już ubezpieczenie. Jeżeli jednak nigdy nie było się sprawcą wypadku, niewielkie są szanse na to, że przytrafi się to akurat w tym roku i że wypadek będzie na tyle poważny, że naprawa będzie bardzo droga. Cenę autocasco możemy obniżyć dodatkowo wyborem wariantu naprawy samochodu. Opcja warsztatowa jest zazwyczaj droższa, niż kosztorysowa i nie zawsze konieczna. Przy kosztorysie, po zdarzeniu ubezpieczonego odwiedza rzeczoznawca, szacuje szkodę, a pieniądze otrzymuje się po zaakceptowaniu wyceny. Mając znajomego mechanika lub zaprzyjaźniony warsztat nietrudno będzie naprawić samochód w korzystnej cenie. Kolejnym czynnikiem jest amortyzacja części, mówiąc inaczej ich zużycie eksploatacyjne. Zasada liczenia amortyzacji jest prosta. Ze względu na wiek samochodu określa się procentowe zużycie części i jeśli będzie konieczna ich wymiana, to od wartości potrąca się amortyzację określoną w %. Zatem jeśli np. nowa część kosztuje 100 zł, amortyzacja dla 6-cio letniego auta wynosi 45%, to na rękę poszkodowany otrzyma 55 zł. Nie jest to wcale takie straszne, jak się wydaje i jest wbrew pozorom bardzo logiczne. Jeśli jeździ się samochodem kilka lat, nie ulega wątpliwości, że jego części się zużywają. Skoro są one w pewnym stopniu wyeksploatowane, dlaczego ubezpieczyciel miałby płacić za nowe, nieużywane części?

Korzystanie z dodatkowych narzędzi

Nawet najlepsza oferta może prześliznąć się między innymi, łudząco podobnymi. Szukając ubezpieczeń najlepiej jest skorzystać z przygotowanych przez specjalistów narzędzi - takim np. jest porównywarka ubezpieczeń. Nie tylko wyszuka ona najtańsze oferty, ale też szczegółowo je rozpisze i przedstawi, wyraźnie podkreślając różnicę między kolejnymi propozycjami. Mając zestawionych ze sobą kilkanaście ofert i dokładnie widząc, co zawierają oraz w jakiej cenie, dużo łatwiej zdecydować, co tak naprawdę jest interesujące. Dzięki porównywarce ubezpieczeń interesującą propozycję można zakupić lub skontaktować się z konsultantem, który nie tylko szczegółowo wszystko omówi, ale i pomoże się zdecydować, doradzając wedle własnego doświadczenia.

Autocasco nie musi więc kojarzyć się jedynie z bardzo drogim i niedostępnym ubezpieczeniem. Będąc dobrym kierowcą, który wie, na co zwrócić uwagę i czym się kierować, można przy użyciu odpowiednich narzędzi znaleźć ofertę pasującą jak ulał do wymogów i oczekiwań kierowcy.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Sposób na tanie ubezpieczenie OC

Sposób na tanie ubezpieczenie OC


Autor: Iwona


Z każdym rokiem zwiększa się świadomość kierowców odnośnie kupowania ubezpieczenia OC. Coraz częściej wiedzą oni, że OC różni się pomiędzy towarzystwami jedynie ceną, a nie warunkami. Jest jednak kilka sposobów na dodatkowe obniżenie wysokości składki.


Zrezygnuj z ubezpieczeń dodatkowych
Cena, jaką płaci się za ubezpieczenie, uwzględnia wszystkie jego elementy. Często do OC dodawane są dodatkowe formy ochrony, które podnoszą cenę, jak np. rozszerzony assistance czy NNW. Przed zakupem warto jest dokładnie sprawdzić, co wchodzi w zakres proponowanej oferty i czy rzeczywiście jest się tego typu ochroną zainteresowanym. Należy również pamiętać, że obecnie w większości towarzystw do OC dodawana jest podstawowa wersja assistance, obejmująca holowanie samochodu po kolizji lub wypadku, nie wpływająca na cenę ubezpieczenia.

Skorzystaj z dodatkowych zniżek
Niektórzy kierowcy, zwłaszcza młodzi, płacą znacznie więcej, niż użytkownicy doświadczeni. Powód jest oczywisty. Młodzi kierowcy powodują znacznie więcej wypadków niż starsi. Najnowsze dane pokazują, że osoby poruszające się samochodem i będące w przedziale wiekowym 18-30 lat, są sprawcami 60% wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Ponieważ towarzystwa przy ustalaniu stawek na ubezpieczenie opierają się na statystykach, biorą te dane pod szczególną uwagę. Podobnie jest z osobami, które nie posiadają jeszcze wysokich zniżek na bezszkodową jazdę. Sposobem na zmniejszenie ceny ubezpieczenia OC, w obu przypadkach, jest dopisanie do dowodu rejestracyjnego współwłaściciela, posiadającego maksymalne zniżki. Jeśli samochód posiada 2 lub więcej właścicieli, przy obliczaniu wysokości składki za ubezpieczenie, często brane są pod uwagę zniżki tej osoby, która ma je najkorzystniejsze - czyli najniższe. Dzięki temu można bardzo obniżyć koszty OC.

Jeźdź ostrożnie
Sami kierowcy również mogą obniżyć ceny składki polisy, jeżdżąc bezpieczniej. Za każdy bezszkodowy rok otrzymuje się 5% lub 10% zniżki, w zależności od towarzystwa i średnio po około 8 latach można nabyć maksymalne ulgi. Nie jest to co prawda sposób szybki, ale skuteczny. Bezszkodowi kierowcy płacą około 500 zł mniej za ubezpieczenie, niż Ci, którzy nie posiadają żadnych wypracowanych zniżek.

Sprawdzaj promocje i kupuj przez Internet
Cenę OC można skutecznie obniżyć, zawierając polisę direct, czyli przez telefon lub Internet. Bardzo często towarzystwa proponują dodatkowe ulgi dla osób decydujących się na ten sposób kupna, w postaci rabatów i obniżek. Przeciętnie koszty OC są niższe przy kupnie on-line o koło 10%, a jeśli dołoży się do tego jeszcze aktualne promocje towarzystwa, płatność jednorazową i do tego kartą kredytową, cena w niektórych przypadkach może spaść nawet o 35%.

Korzystaj z porównywarek OC
Stosując powyższe wskazówki, można obniżyć koszty kupna ubezpieczenia, ale ważne jest też zestawianie ze sobą propozycji z różnych firm, a tu bardzo pomocna może okazać się porównywarka OC. Dzięki temu narzędziu kierowcy mogą sprawdzić oferty nawet kilkunastu towarzystw i porównać je ze sobą. Porównywarka zaproponuje nie tylko najtańsze ubezpieczenie, ale wskaże również oferty o poszerzonym zakresie i to w wielu zakładach, opisując produkt i zwracając uwagę na różnicę między podobnym w innym towarzystwie. Klienci takiego serwisu zazwyczaj mają również możliwość kupienia najlepszej oferty przez Internet lub skorzystania z porady konsultanta. Według ostatnich danych na kupno ubezpieczenia direct, czyli zawieranego przez Internet lub telefon, decyduje się około 9% kierowców zawierających OC, co w przeliczeniu daje około 1 mln klientów, pozyskiwanych tym kanałem sprzedaży. Jeszcze kilka lat temu wskaźnik ten wynosił 2%, widoczna jest więc tendencja wzrostowa.

Ubezpieczenie samochodu często spędza sen z powiek właścicieli aut, jednak wcale nie musi tak być. Dokładnie sprawdzając promocje na stronach ubezpieczycieli, jeżdżąc ostrożnie, kupując on-line i porównując różne towarzystwa, można sporo obniżyć cenę i kupić tanie ubezpieczenie OC.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Najważniejsze pytania, które musisz zadać agentowi

Najważniejsze pytania, które musisz zadać agentowi


Autor: Iwona


Kończy Ci się ubezpieczenie samochodu lub kupiłeś właśnie nowy? Zanim pójdziesz do agenta uzupełnij swoją wiedzę o ubezpieczeniach komunikacyjnych. Gdy zaskoczysz agenta dodatkowym pytaniem, będzie wiedział, że nie trafił na kompletnego laika. Właściwy dobór wariantu ubezpieczenia to zaoszczędzone nerwy, czas i pieniądze.


Oto 3 najważniejsze pytania, które należy zadać agentowi przed zakupem polisy:

1) Jaka jest wysokość składki ubezpieczeniowej?

OC

Szczególnie ważne, aby szukając samego OC wybrać najtańszą propozycję. Warunki ubezpieczenia Odpowiedzialności Cywilnej reguluje ustawa. W tym wypadku sumy gwarantowane wynoszą 5 mln euro na osobie i 1 mln euro w mieniu. Pamiętajmy, że OC to ubezpieczenie chroniące nas przed pokrywaniem kosztów powstałych w wyniku szkody przez nas spowodowanej. Bez względu na towarzystwo, które wybierzemy, wypłacona kwota dla osoby poszkodowanej jest taka sama. My z tytułu swojego OC nie uzyskamy żadnej rekompensaty.

Nie dajmy sobie wmówić, że „może droższa oferta, ale za to dobra firma” bo dla nas to nie ma znaczenia.

Autocasco

Innym tematem jest autocasco. Tu nie tylko cena jest ważna. Liczy się także to, na jakich warunkach ubezpieczyciel wypłaci nam później odszkodowanie lub zlikwiduje szkodę. W tym wypadku warto zaufać starej maksymie „co tanie to drogie”.

2) Ile ofert towarzystw ubezpieczeniowych możemy poznać?

Odwiedzając agenta stacjonarnego możemy trafić do przedstawiciela tylko jednego towarzystwa ubezpieczeniowego, który nie będzie w stanie podać nam cen konkurencji. Może być super miły, ale nie rozwieje naszych wątpliwości i nie zagwarantuje najkorzystniejszej oferty. Im więcej propozycji, tym lepiej. Na stronach internetowych znajduje się doskonałe narzędzie: porównywarka OC, za pomocą której znajdziemy ceny kilkunastu towarzystw i to wypełniając tylko jeden formularz. Jeżeli agent nie może przedstawić nam kilku ofert, to straciliśmy swój cenny czas. Kto będzie biegał do kolejnych punktów stacjonarnych aby porównać ceny polis? Jaką mamy pewność że propozycja podana przez agenta jest dla nas najatrakcyjniejsza?

3) Co obejmuje ubezpieczenie OC AC?

Do polisy OC niektórzy ubezpieczyciele „dorzucają” małe gratisy, np. holowanie po kolizji, samochód zastępczy, czy też pomoc przy wymianie koła (wariant opony). Jeżeli w tej samej cenie mamy dodatkowe opcje – wykorzystajmy to.

Samo OC można dodatkowo uzupełnić o ubezpieczenie dobrowolne, takie jak:

  • NNW (ochrona przed następstwami nieszczęśliwych wypadków - ważne aby suma ubezpieczenia była jak najwyższa),
  • assistance (pomoc na drodze) - sprawdźmy czy dotyczy tylko kolizji, czy też awarii i na jaki zakres pomocy możemy liczyć).

Kupując autocasco zapytajmy przede wszystkim o:

  • Sumę ubezpieczenia (wartość naszego pojazdu) - im wyższa tym lepiej, (stała: gwarantuje przez cały rok taką samą wartość, zmienna: cenę pojazdu określa się wg dnia przed szkodą),
  • Udział własny (czyli kwotę o jaką zostanie pomniejszone odszkodowanie),
  • Zniesienie amortyzacji (procentowy wskaźnik zużycia eksploatacyjnego części, gdzie o ustalony procent ubezpieczyciel pomniejszy wypłatę za części wymienione).

Sposób likwidacji szkody

  • kosztorys: ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie i sami organizujemy naprawę,
  • fakturowy: naprawa w warsztacie i rozliczenie na podstawie faktury,
  • ASO: naprawa w autoryzowanym warsztacie.

Części zastosowane podczas naprawy:

  • oryginały,
  • zamienniki.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Tania polisa - to dobra polisa

Tania polisa - to dobra polisa


Autor: Iwona


W wielu przypadkach cena przekłada się na jakość produktu, dlatego jeśli chce się mieć coś porządnego, trzeba więcej zapłacić. Ponieważ jednak wiele nie oznacza wszystkie, istnieją obszary gdzie ta zasada przestaje obowiązywać, a jednym z nich jest ubezpieczenie OC.


Tania czy dobra?

Ubezpieczenia obowiązkowe mają to do siebie, że istnieje prawny nakaz zawarcia umowy. Najlepszym przykładem jest OC dla posiadaczy pojazdów mechanicznych. Jeśli ma się samochód, trzeba mieć OC. Albo się je ma, albo płaci się kary za jego brak, a nie są one małe. Jeżeli już trzeba coś kupić to najlepiej zrobić to jak najmniejszym nakładem finansowym. Często jest się postawionym przed wyborem – tańszy czy lepszy?

Jednakowe OC

Wszystkie aspekty ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej określa ustawa. Wszystkie, poza ceną. Ustawa definiuje czym jest OC, kto musi je wykupić, kto może je sprzedać, na jakich warunkach i na jak długo, więc określone jest wszystko co najważniejsze. Określa również górną granicę odszkodowania. Jeśli wszystko jest określone, a każdy kto sprzedaje taki produkt ma te same wytyczne, oznacza to, że produkt jest wszędzie ten sam. Towarzystwa mają wolną rękę jeśli chodzi o ceny, mogą ustalać własne stawki, a polisy sprzedawać za tyle, by ich kupno przez kierowców przyniosło firmie zysk. Na Polskim rynku jest obecnie około 26 ubezpieczycieli oferujących ubezpieczenie OC. Mogłoby się wydawać, że skoro produkt ten sam, cena również będzie bardzo podobna. Wielki błąd. Ceny dla konkretnego kierowcy, z takim i takim samochodem, mogą różnić się nawet o 1200 zł, w zależności od tego w której firmie sprawdza on ofertę. Porównywarka OC jest narzędziem bardzo przydatnym. Pomaga sprawdzić gdzie samochód może być ubezpieczony najtaniej i które towarzystwo zaproponuje coś ponad podstawową ochronę. Przeliczenie ofert nie zajmuje dużo czasu, a jeśli dodatkowo można zaoszczędzić, dlaczego nie skorzystać. Wygenerowane przez system propozycje dotyczą ubezpieczenia, które najbardziej interesuje użytkownika, czyli najczęściej samego OC. Oznacza to przedstawienie kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu ofert tego samego produktu, różniącego się między sobą jedynie ceną i logo towarzystwa z którego pochodzi. Przykładowo, przy obliczaniu cen ubezpieczenia dla 35-cio letniego mężczyzny, jeżdżącego Volkswagenem Passatem z 2001 roku, o pojemności silnika 1,6, mocy 100 KM i maksymalnych zniżkach, najtańsza oferta wynosiła 337,33 zł w towarzystwie X i 835 zł w towarzystwie Y, a zakres obu polis byłby dokładnie taki sam. Rozbieżność jest więc spora i jeśli taki kierowca sprawdzi tylko propozycję firmy Y, nie dowie się, że w X będzie miał więcej niż o połowę taniej.

Prosty wybór

Nie warto zastanawiać się, czy kupując tańsze OC popełnia się błąd. Najlepiej zobrazuje to sytuacja z kupnem butelki wody. Załóżmy, że jest to woda XX. Jeżeli sprawdzi się cenę w 5 różnych sklepach, w każdym będzie inna, pomimo tego, że to ta sama woda, tego samego producenta i w identycznej butelce. Mając wybór jedynie w zakresie ceny, wybiera się tańsze. Tak samo jest z odpowiedzialnością cywilną. Poszczególnymi sklepami są towarzystwa. Oferowane jest to samo, tylko z różną ceną. Ponieważ jednak koszty polis nie wynoszą 3 zł, jak za wodę, warto korzystać z porównywarek OC, aby znaleźć najtańszy produkt i oszczędzić jak najwięcej.

Warto sprawdzać ceny w kilku firmach, ponieważ często okazuje się, że przy aktualnym ubezpieczeniu kierowcy sporo przepłacają. Szukając można skorzystać z pomocy porównywarki OC, zwłaszcza, że tego typu usługi najczęściej świadczone są bezpłatnie, co tylko powiększa oszczędność.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

niedziela, 29 września 2013

Jak nie płacić za polisę OC?

Jak nie płacić za polisę OC?


Autor: Jane K.


OC to obowiązek właściciela zarejestrowanego auta. Zdarza się jednak, że kierowca przez dłuższy czas nie jeździ samochodem, a dalej musi płacić za OC. Co trzeba zrobić, aby nie płacić za ochronę, z której i tak nie planujemy skorzystać, nie łamiąc jednocześnie prawa?


Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej (OC) jest koniecznością, gdy poruszamy się po drogach i istnieje mniejsze lub większe ryzyko spowodowania kolizji. Nie łudźmy się, że jeśli dobrze prowadzimy samochód, to nigdy nie przydarzy nam się żadna nieprzyjemna przygoda. Nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć. Dlatego nie możemy unikać kupowania polisy OC. Są jednak sytuacje, gdy musimy płacić za OC, choć nie kierujemy pojazdem.

Jak uniknąć płacenia OC w danych sytuacjach?

  1. Uszkodzony pojazd stoi od wielu tygodni w warsztacie. W efekcie przez jakieś 3 miesiące praktycznie nie korzystamy z samochodu. A za OC w tym czasie płacimy. Nasza rada: Jeżeli po naprawie planujemy wrócić do jazdy autem, warto zwrócić się do urzędu, w którym rejestrowaliśmy pojazd, z wnioskiem o czasowe wycofanie pojazdu z ruchu. Samochód może zostać wycofany z ruchu na okres od 2 do 24 miesięcy. Okres ten można przedłużyć, pamiętając, że łączny czas wycofania pojazdu z ruchu nie może przekraczać 48 miesięcy, tj. 4 lat.

  2. Stare auto stoi od pół roku nieużywane na parkingu. Nie jeżdżę, to nie kupuję OC – mówi kierowca. Niestety, jeśli pojazd nie został wyrejestrowany, to w dalszym ciągu spoczywa na tobie obowiązek płacenia OC. Jak olejesz sprawę, to ubezpieczyciel, gdy dobiegnie końca twoja umowa OC, automatycznie przedłuży ci ją na kolejny rok. A tobie przyśle rachunek. Gdy wypowiesz umowę, a nie wyrejestrujesz pojazdu, może być jeszcze gorzej – jeśli system wprowadzony przez UFG wykryje przerwę w ubezpieczeniu, która będzie trwała dłużej niż 2 tygodnie, przyjdzie ci zapłacić karę o wysokości 3200 zł. Dużo więcej niż najtańsze ubezpieczenie OC dla twojego auta.

  3. Po kradzieży samochodu. Skradziono ci pojazd? Zgłosiłeś to na policji? To nie wystarczy! Ubezpieczyciel tego nie wie i wciąż spoczywa na tobie obowiązek OC. Dlatego w celu spełnienia wszelkich formalności, po kradzieży samochodu bardzo ważne jest, abyśmy zjawili się w urzędzie, gdzie rejestrowaliśmy pojazd i wnioskowali o jego wyrejestrowanie.

Według raportu UFG bez OC jeździ wielu mężczyzn do 25 roku życia. Najłatwiej o kolizję z nieubezpieczonych pojazdem w województwach: lubuskim, małopolskim, opolskim, warmińsko-mazurskim i świętokrzyskim.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

3 sytuacje, gdy OC w życiu prywatnym wybawi nas z kłopotów

3 sytuacje, gdy OC w życiu prywatnym wybawi nas z kłopotów


Autor: Jane K.


Na dźwięk słowa „OC” automatycznie przychodzi nam na myśl obowiązkowe ubezpieczenie samochodu. OC to nie tylko ochrona dla kierowców. Polisa OC w życiu prywatnym może stać się wartościową codzienną pomocą dla każdego z nas: w domu, na mieście, a nawet na wakacjach.


Każdy, kto kupuje ubezpieczenie mieszkania, zapewne otrzymał propozycje zakupu OC w życiu prywatnym. Niektóre oferty są tak skonstruowane, że OC w życiu prywatnym oraz ubezpieczenie nieruchomości występuje razem w pakiecie. Minusem takiego rozwiązania jest zwykle okrojony zakres takiej polisy. Co wiemy o OC w życiu prywatnym? Jest polisą odpowiedzialności cywilnej od szkód wyrządzonych osobom trzecim w codziennym życiu. Zwykle widzimy przed oczami sytuację zalania mieszkania sąsiadowi (wcale nierzadka przypadłość). Ubezpieczenie OC w życiu prywatnym zapewnia nam znacznie większą ochronę.

Niesforny pupil i niepotrzebne kłopoty

rodzinaMacie w domu niesfornego czworonoga? Szczepiony, nie stanowi zagrożenia dla odwiedzających nasz dom gości, ale... Z niesfornym psem jest podobnie jak z małym, rozbrykanym szkrabem. Bawi się, biega, podskakuje. To rozbije jakąś wazę, to coś zniszczy. Wyobraź sobie, że przyjeżdża do ciebie koleżanka w jasnym płaszczu za 1000 zł. A twój ubłocony pupil niechcący czyni parę zniszczeń na bezcennym odzieniu koleżanki. No i kłopot. Płacimy za oczyszczenie płaszcza i ewentualne naprawy. Jakiś czas później znów dochodzi do innego incydentu. Jak chronić się przed nieprzewidzianymi wydatkami? Trzeba mieć OC w życiu prywatnym, które będzie w swoim zakresie zawierać ochronę od szkód spowodowanych przez zwierzęta.

Niefortunna wycieczka rowerowa

Jazda po zakorkowanym mieście rowerem nie należy do najprzyjemniejszych. Przez centrum nie lepiej jeździ się po chodniku. Problemy mogą pojawić się nawet na ścieżkach rowerowych, bowiem niektórzy piesi idą dowolną stroną chodnika, a nie tą dla nich wyznaczoną. Najgorzej jest w miejscach, w których wcale nie ma wyróżnionej ścieżki dla rowerzysty. Co się stanie, jeśli rowerzysta z własnej winy spowoduje szkody np. drobną stłuczkę w aucie lub potrąci pieszego? Jeżeli ma ubezpieczenie OC w życiu prywatnym o szerokim zakresie ochrony – nie musi się obawiać nieoczekiwanych wydatków. Ubezpieczyciel z tytułu polisy OC wypłaci odszkodowanie poszkodowanym. Z taką świadomością od razu będziesz mniej się stresował.

Uszkodzony kajak na wakacjach

Wakacje to czas relaksu i zabawy. Niestety, nie każdy urlop można zaliczyć do udanych. Wyjeżdżasz z rodziną nad jezioro i chcesz popływać małą żaglówką? Albo kajakiem? Wypożyczasz sprzęt – nieraz już dość sfatygowany. I ni stąd ni zowąd coś się psuje. Czasem ewidentnie z naszej winy. Nie założyliśmy w wakacyjnych wydatkach kosztów napraw wypożyczanego sprzętu. Na szczęście dla posiadaczy OC w życiu prywatnym to żaden kłopot – są od takiej sytuacji ubezpieczeni.

Przed zakupem ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym trzeba dokładnie zapoznać się z warunkami polisy, rozważyć sytuacje, w których OC może nam się przydać. Jeżeli mamy czworonoga, jesteśmy rowerzystami, lubimy sporty wodne – upewnijmy się że OC w życiu prywatnym zagwarantuje nam należytą ochronę. Im mniej trosk i problemów, tym lepiej dla nas!


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wojna cenowa w ubezpieczeniach

Wojna cenowa w ubezpieczeniach


Autor: Jacek_G


Komisja Nadzoru Finansowego bierze pod lupę rynek ubezpieczeń komunikacyjnych. Wszystko z powodu pikujących w dół cen ubezpieczeń oraz rosnących strat ubezpieczycieli. Kto wygra wojnę o rząd dusz klientów? I czy aby na pewno zwycięzcami okażemy się my – właściciele pojazdów, ustawowo zobowiązani do zawarcia OC?


Na wstępie wyjaśnijmy może, skąd w ogóle biorą się tak wysokie straty wśród ubezpieczycieli. Otóż tak:

  • generalnie obniżanie wysokości składki to jedyna możliwość na to, aby przyciągnąć nowego klienta. Oczywiście ubezpieczyciele często oferują pewne gratisowe polisy w pakiecie z OC. Nie zmienia to jednak faktu, że w przypadku polisy odpowiedzialności cywilnej to właśnie cena odgrywa kluczową rolę, jeśli chodzi o atrakcyjność oferowanego produktu;

  • tymczasem nowych kierowców wcale nie przybywa w takim tempie, jakby tego chcieli ubezpieczyciele. Stąd też te dwadzieścia kilka firm ubezpieczeniowych rokrocznie musi dzielić między siebie torcik, który wcale nie chce się powiększać;

  • kilka firm ubezpieczeniowych skupionych tylko i wyłącznie na komunikacji to wyjątki potwierdzające regułę, która mówi, że na ubezpieczeniach samochodowych się nie zarabia. Klientom pozyskanym dzięki OC i AC ubezpieczyciele oferują zniżki na polisy majątkowe lub turystyczne, proponują fundusze inwestycyjne lub emerytalne – dopiero na tym faktycznie firmy ubezpieczeniowe są w stanie zarobić;

  • rosną również odszkodowania wypłacane z tytułu OC... co mogłoby wydawać się paradoksalne, skoro liczba szkód ustawicznie maleje. Ale rośnie również standard ich likwidacji. Czy jeszcze kilka lat temu ktokolwiek pomyślał o tym, że z OC auto zastępcze będzie się należeć każdemu poszkodowanemu? Ba – że i sprawca zdarzenia otrzyma samochód na czas naprawy, co jest już częstą praktyką wśród ubezpieczycieli? No właśnie.

Nie powinno więc dziwić, że tylko w 2011 roku sektor ubezpieczeń komunikacyjnych przyniósł firmom go sprzedającym aż 0,5 miliarda złotych straty. A można się spodziewać, że straty będą rosnąć, ponieważ średnia składka za polisę w pierwszym kwartale tego roku jest o 140 złotych niższa niż w roku ubiegłym!

Średnie ceny składki wyliczone przez porównywarkę ubezpieczeń

Oczywiście wydawać by się mogło, że na wojnie o najniższą składkę zwycięzcami okażą się kierowcy. To prawda... ale oczywiście nie wszyscy. Na niższe ceny polisy OC jak najbardziej liczyć mogą kierowcy najbardziej przez ubezpieczycieli lubiani, a więc ci najbardziej doświadczeni, bezpieczni, z maksymalnymi zniżkami. Kierowcy z podwyższonych grup ryzyka zapewne otrzymają OC droższe, aniżeli przed rokiem, i to nawet wówczas, jeśli będą mogli pochwalić się większymi zniżkami za bezszkodowość.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Marzysz o wycieczce do USA? Dobrze ubezpiecz się przed wyjazdem!

Marzysz o wycieczce do USA? Dobrze ubezpiecz się przed wyjazdem!


Autor: Jane K.


Odwiedzenie Stanów Zjednoczonych to dla wielu turystów spełnienie marzeń o amerykańskim śnie. Aby dobrze wspominać taką wycieczkę, trzeba się do niej gruntownie przygotować. Ubezpieczenie turystyczne nie może znaleźć się na szarym końcu listy rzeczy do zrobienia. Dlaczego?


USA to kraj wielkich perspektyw oraz... kosztów opieki medycznej. W Stanach obowiązuje inny model opieki zdrowotnej niż w naszym kraju. 40 proc. wydatków finansują władze stanowe bądź federalne. Pozostałe 60 proc. opłaca sektor prywatny tj. firmy ubezpieczeniowe i sami pacjenci. Tutaj kilkudniowa wizyta w szpitalu może cię kosztować nawet kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Zatem przed wyjazdem do USA kluczową kwestią powinna być dobra polisa turystyczna. Abyśmy w razie czego nie popadli w jeszcze większe tarapaty.

Turyści nierozważnie kupują polisy (lub nie kupują ich wcale)

Mało który Polak ubezpiecza się jadąc na wakacje w kraju. Jeżeli przysługuje mu prawo korzystania z opieki zdrowotnej w NFZ, to nie widzi potrzeby, żeby poza np. ubezpieczeniem NNW, posiadać jakąkolwiek dodatkową ochronę. Sytuacja zmienia się, gdy wyjeżdżamy za granicę. Lecz i tu turyści podróżujący np. z biurem podróży popełniają poważne błędy. Jakie? Zadowalają się ubezpieczeniem oferowanym w ofercie last minute. Efekty? Niestety często opłakane. Problem nie leży nawet w ofertach biur, ale w lekkomyślności podróżujących. Po złamaniu nogi na wakacjach w Tunezji, turysta dowiaduje się, że wykupiona przez niego polisa turystyczna niewiele pomoże, gdyż jej zakres obejmuje tylko i wyłącznie szkody do jakich doszło na terenie hotelu. Jeżeli złamał nogę za bramą hotelu, to nici z pomocy i ubezpieczenia.

Ubezpieczenie na wyjazd do USA – na co uważać?

Wyjeżdżając do Stanów, nie należy przesadnie oszczędzać na ubezpieczeniu turystycznym. Zwykle im tańsza polisa, tym niższa suma ubezpieczenia. W przypadku wyjazdu do USA nie powinniśmy wybierać polisy na mniejszą sumę ubezpieczenia niż 200 000 zł. Bo wyobraźmy sobie że dostajemy rachunek w amerykańskim szpitalu opiewający na kwotę 50 000 dolarów. Jeśli zakupiliśmy najtańsze ubezpieczenie turystyczne z sumą ubezpieczenia 70 000 zł, to kwota ta nie pozwoli nam spłacić całej należności wobec placówki medycznej. Czyli przyjdzie nam dopłacić i to słono. Nie warto zatem żałować na ochronę zdrowia i finansów. Najpierw człowiek się cieszy że oszczędził 100 zł na ubezpieczeniu, a później gdy przyjdzie mu dopłacić z własnej kieszeni kilka tysięcy dolarów, to zaczyna się płacz i zgrzytanie zębów.

Po drugie, nie mniej istotną kwestią jest dobór firmy ubezpieczeniowej. Na początek warto ustalić, które polskie ubezpieczenia będą respektowane za granicą oraz jak wygląda proces zgłaszania zdarzenia szkody np. czy pomoc uzyskamy natychmiast, a ubezpieczyciel dogada się ze szpitalem, czy też będziemy musieli się ze wszystkim uporać sami, a ubezpieczyciel zwróci nam koszty leczenia po naszym powrocie. Jeśli dobrze radzimy sobie z językiem angielskim, bardzo dobrym rozwiązaniem jest zakup ubezpieczenia na miejscu w USA.

Ubezpieczenie to podstawa przy wyjeździe za ocean. Dobrze ubezpieczony turysta może się cieszyć urokami wyprawy i nie martwić bez potrzeby.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

ABC oszczędzania na ubezpieczeniach

ABC oszczędzania na ubezpieczeniach


Autor: Jacek_G


Ubezpieczenia zwykliśmy traktować jako duży i zbędny wydatek. Ale mimo galopującego kryzysu ekonomicznego i związanej z nim konieczności oszczędzania na czym tylko się da, absolutnie nie można z ubezpieczeń (samochodu zwłaszcza) rezygnować. Można za to dużo na nich zaoszczędzić.


Kupujemy najtańsze OC

Dokładnie. Przyzwyczailiśmy się już do poglądu, że jakość produktu musi rosnąć wraz z ceną. Może i ta prawda ma zastosowanie w przypadku wielu innych produktów, ale nie w przypadku obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych. Ustawa jasno określa zakres ochronny polisy, wysokość sum gwarancyjnych, listę wyłączeń – jednym słowem gwarantuje nam, że najtańsze OC będzie dla nas najlepsze. Tymczasem zdarza się, że kierowcy, biorąc ubezpieczenie z polecenia rodziny albo znajomych albo bezmyślnie je przedłużając w tej samej firmie, płacą nawet dwukrotność tego, co musieliby wydać, wybierając najkorzystniejszą ofertę.

Polisa OC wszędzie ma taki sam zakres, ale ubezpieczyciele przyciągają nowych klientów interesującymi dodatkowymi ubezpieczeniami w pakiecie. Standardem stały się: Zielona Karta, polisa assistance w wersji mini, często samochód zastępczy zarówno dla sprawcy, jak i poszkodowanego. Dlatego jeśli cena dla Ciebie nie gra roli (np. jesteś doświadczonym kierowcą i różnice między ofertami ubezpieczycieli są dosłownie zerowe), możesz poszukać dla siebie ubezpieczenia, w którym od razu, gratis, otrzymasz interesujące Cię polisy.

Wybieramy dobre i tanie AC

Jak w przypadku wszystkich ubezpieczeń dobrowolnych, tak i zakres ochrony autocasco zależy od ceny. Ale czy to znaczy, że powinniśmy kupić najdroższe AC na rynku? Absolutnie nie! Na autocasco oszczędza ten, kto będzie potrafił zdecydować, przed którymi okolicznościami chronić się nie ma potrzeby. Ponadto zaoszczędzisz, drogi kierowco, wówczas gdy:

  • wykupisz udział własny w szkodzie – co trochę obniży koszt składki, ale również wartość odszkodowania;

  • wybierzesz wariant kosztorysowy naprawy, podczas której użyte zostaną części zamienne;

  • wykupisz pakiet OC i AC w jednej firmie, dzięki czemu zniżki z OC przejdą również na autocasco.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

piątek, 8 marca 2013

Ubezpieczenia jako produkt antykryzysowy

Ubezpieczenia jako produkt antykryzysowy

Autorem artykułu jest Robert Jeżewski


Produkt bankowy opakowany w ubezpieczenia to ostatni bastion produktów, który dystrybuują banki swoim klientom. Mowa oczywiście o polisolokatach, czyli ubezpieczeniach opakowanych w produkt bankowy.

W ciężkich czasach, gdy pole zarobku coraz bardziej ulega zawężeniu, a tradycyjne produkty w postaci standardowej lokaty terminowej nie cieszą się zainteresowaniem klientów, bankowcy coraz bardziej zastanawiają się nad tym, jaki produkt mogą zaoferować swoim klientom.

Ubezpieczenia idealnie wpasowują się w ten trudny moment. Dzieje się tak dlatego, ponieważ ludzie są odpowiedzialni i inwestują w ubezpieczenia. Ubezpieczenia zapewniają ochronę bliskich, a poza tym generują dodatkowy dochód. Po zapoznaniu się ze szczegółami takiej oferty okazuje się, że są to zwykłe ubezpieczenia opakowane w szatę bankową. Nie są to specjalne ubezpieczenia na wyjątkowe okazje, ale tradycyjne ubezpieczenia oferowane przez towarzystwa ubezpieczeniowe, które współpracują z bankami.

Po wnikliwej analizie okazuje się, że przodują ubezpieczenia na życie, ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków, oraz ubezpieczenia specjalne od nagłej utraty pracy. Wszystkie te ubezpieczenia opakowane w produkty bankowe, pozbawione są opodatkowania w wysokości 19%. Dzieje się tak z uwagi na fakt, że ubezpieczenia jako produkt ochrony nie są objęte wymogiem odprowadzania podatku od zgromadzonych przychodów.

Reasumując: w ciężkich czasach, kiedy zostały zlikwidowane produkty z dziennym naliczaniem odsetek, oprocentowanie lokat bankowych jest niewielkie, szalejąca inflacja pochłania ciężko zarobione pieniądze, a fiskus coraz głębiej sięga do kieszeni podatnika, idealnym rozwiązaniem są ubezpieczenia opakowane w produkt bankowy, czyli tzw. polisolokaty. Zapewniają ochronę rodzinie, a poza tym generują dodatkowy, jakże cenny, dochód w czasach niepewności finansowej. Warto więc wziąć pod uwagę ten produkt i zaczekać na lepszy moment na inwestycję w produkty rynku kapitałowego.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 22 lutego 2013

Nie strać głowy za granicą

Nie strać głowy za granicą

Autorem artykułu jest Jane K.


Spontaniczne wyjazdy za granicę może i są najbardziej niezapomniane, lecz nie zawsze w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nie ważne co planujesz: wakacyjną wyprawę samochodową przez Europę, wyjazd w Alpy na narty czy podróż służbową do Niemiec – ubezpiecz się i nie strać głowy, gdy wystąpią trudności.

Na wymarzoną podróż samochodową najlepiej wybrać się wiosną lub latem. W najdogodniejszej sytuacji są studenci, którzy dysponują długimi wakacjami a pieniądze na wyjazd uzbierali w ciągu roku akademickiego. Sporo czasu by zobaczyć kawałek świata i przeżyć niezapomniane przygody. Tyle że należy skrupulatnie przygotować się do wyjazdu.

Ubezpieczenie samochodu – bez tego nie siadaj za kierownicą

Człowiekowi może się wydawać, że jeśli jego auto dobrze chodzi i w Polsce nie lata z nim notorycznie do warsztatu, to może nie kupować żadnego dobrowolnego ubezpieczenia samochodu i jeździć tylko i wyłącznie z ubezpieczeniem OC. Można ryzykować tylko czy warto? Po pierwsze, upewnijmy się, że nasze OC działa za granicą i czy przypadkiem nie potrzebujemy Zielonej Karty z racji przejeżdżania przez państwo, które nie honoruje krajowego OC. Polskie ubezpieczenie OC będzie ważne w krajach członkowskich Unii Europejskiej, Chorwacji, Norwegii, Szwajcarii, Serbii, Lichtensteinie czy Islandii. Z kolei Zielona Karta będzie nam potrzebna w takich krajach jak: Białoruś, Ukraina, Rosja, Albania, Bośnia i Hercegowina, Turcja, Tunezja, Mołdawia, Macedonia, Iran, Izrael czy Maroko.

Po drugie, przemyślmy kwestie zakupu ubezpieczenia Assistance czy Autocasco. W Polsce jak padnie nam silnik na bezdrożu zawsze możemy zadzwonić do znajomych po wsparcie, liczyć na pomoc przejeżdżających kierowców i zadzwonić do wujka mechanika z pytaniem co robić. Lecz za granicą jest dużo ciężej. Do rodziny za daleko – nie przyjadą pomóc. Przejezdni mówią różnymi językami i nie wszyscy są skłonni pomóc holować pojazd. A zagraniczni mechanicy z komentarzem „motor dead” i wyliczający koszty naprawy (w euro) mogą nas doprowadzić do zawału. Może lepiej być ubezpieczonym i liczyć na pomoc w centrum alarmowym ubezpieczyciela? Zawsze to większa szansa na pomoc.

Ubezpieczenie turysty przyjazne podróżującym

Ubezpieczenie turystyczne to żadna fanaberia. Przeciwnie, powinno się je traktować jako niezbędną rzecz przy planowaniu wycieczki. Spróbujcie polecieć do USA bez ubezpieczenia i złamać nogę albo wyruszyć na narty w szwajcarskiej Alpy. Jak szpital wystawi wam rachunek do zapłacenia, to jeszcze gorzko zapłaczecie na myśl o niekupionym ubezpieczeniu. Zarówno USA jak i Szwajcaria są państwami z bardzo drogą opieką medyczną. O wypadki na nartach nietrudno. Drobna nieuwaga i człowiek może się z kimś zderzyć. A konsekwencje mogą być nie do pozazdroszczenia. Poszkodowani możemy być nie tylko my, ale też inni – i to z naszej winy. Jeśli mamy ubezpieczenie turystyczne, to za szkody wyrządzone przez nas osobom trzecim zapłaci nasz ubezpieczyciel a nie my.

Zatem udanym zagranicznym eskapadom mówimy tak, ale kompletnemu nieprzygotowaniu i ignorowaniu własnego bezpieczeństwa mówimy stanowcze nie. Bawcie się dobrze, ale i bezpiecznie.

---

Jak znaleźć najtańsze OC? Odwiedź nasz serwis najtansze-oc.com.pl.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 11 lutego 2013

Zimowe problemy kierowców

Zimowe problemy kierowców

Autorem artykułu jest natalia staśkowiak


O tym, że polisa oc jest bardzo ważna zwykle dowiadujemy się dopiero po tym, jak doświadczamy nieszczęśliwego wypadku z naszym udziałem. Okazuje się wtedy, czy dobrze zainwestowaliśmy nasze pieniądze i czy słusznie wydajemy na składki całkiem pokaźną sumkę każdego miesiąca lub w okresie całego roku.

Nie ma wątpliwości również co do tego, że wszystkie ubezpieczenia komunikacyjne szczególnie przydają się nam zimą. To wtedy nawet przy najlepszych warunkach do jazdy zdarza się najwięcej kolizji i wypadków z naszym udziałem.

Kolizja drogowa zimą zdarza się nawet najlepszym kierowcom. Wystarczy chwila nieuwagi lub małe rozkojarzenie by stracić panowanie nad autem i np. wpaść w poślizg. O ile nikomu nie stanie się krzywda o tyle będziemy mieli dużo szczęścia. Jeśli jednak wypadek spowoduje poważniejsze konsekwencje możemy zostać narażeni na bardzo poważne koszty, nie mówiąc już o konsekwencjach dla naszego zdrowia.

Kolizja

Kolizja to taki rodzaj zdarzenia losowego, w którym nikt nie ponosi obrażeń ciała dotyczy to zarówno sprawcy wypadku, jak i poszkodowanych. W momencie, gdy dochodzi do kolizji, a my posiadamy czynne ubezpieczenie oc, nie musimy specjalnie martwić się o wszelkie konsekwencje zdarzenia. Odszkodowanie wypłaca bowiem firma ubezpieczeniowa w której wykupiliśmy ubezpieczenie. W innym wypadku całość odszkodowania wypłacamy z własnej kieszeni. W zależności od tego jak duże są uszkodzenia samochodu kwota może się okazać całkiem spora.

Wypadek

Wypadek to z kolei takie zdarzenie drogowe w którym ktoś doznaje uszczerbku na zdrowiu w różnym stopniu. Jeśli do takiej sytuacji dojdzie jesteśmy w pełni odpowiedzialni nie tylko za wszystkie szkody materialne, ale również za szkody osobowe.

Po co NNW

Zimą nie jest także trudno o wszelki wypadki wynikające ze stąpania po oblodzonej nawierzchni. Bardzo łatwo jest się nam przewrócić, potknąć. Warto zatem pomyśleć także o uzupełnieniu polisy komunikacyjnych np. dobrym ubezpieczeniem NNW.

Ubezpieczenie AC

Wiele osób zapyta, dlaczego jest ważne akurat zimą. Otóż, czy nie zdarza nam się zwłaszcza w dni z dużymi opadami śniegu pozostawić auta pod domem i poruszać się po mieście komunikacją miejską? Oczywiście, że tak. Co z naszym autem? Stojąc większość czasu pod domem bez właściciela w znacznie większym stopniu narażone jest chociażby na włamania, zniszczenia itp.

Ubezpieczenia komunikacyjne wykupujemy oczywiście na okres 12 miesięcy. Nie ma takiej możliwości, by sprawić je sobie tylko na miesiące, w których szaleje zima. Warto jednak szczególnie w tym okresie uważać na to, by komplet ubezpieczeń był ważny i rzeczywiście obejmował swoim zakresem różne sytuacje.



---

https://www.libertydirect.pl/komunikacyjne/oc-ac-standard-z-mini-assistance.html

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Konia też warto ubezpieczyć!

Konia też warto ubezpieczyć!

Autorem artykułu jest natalia staśkowiak


Konie chyba od zawsze były dla ludzi czymś co kojarzyło się ze szlachetnością, siłą i potęgą. To wspaniałe zwierzę budzi respekt i jednocześnie ogromną miłość u wszystkich tych, którzy chociaż raz mieli ta przyjemność zajmowania się nimi.

Przez wieki konie pełniły różne role w społeczeństwie. Początkowo uznawane były za podstawowe narzędzie w pracy rolników. Pomagały wykonywać najróżniejsze prace, w tym także te, które wymagały nie lada siły.

Konie od zawsze kojarzyły się również z bardzo szlacheckim sportem – jeździectwem. Do dzisiaj zawody jeździeckie są przeznaczone wyłącznie dla wybranych grup ludzi w tym głównie tych zaliczających się do tzw. "śmietanki towarzyskiej".

Sam zakup konia to wydatek nie na każdą kieszeń. O ile jesteśmy w stanie wyobrazić sobie jednorazową sumę pieniędzy wydaną przy jego kupnie o tyle po podliczeniu wszystkich kosztów koniecznych do jego utrzymania zaczynamy powątpiewać by kiedykolwiek móc pozwolić sobie na posiadanie tego zwierzęcia.

Nie ma się zatem co dziwić temu, że wszyscy ważniejsi hodowcy, ale także i zwykli pasjonaci tych zwierząt posiadający choć jednego konia wykupują dodatkowe ubezpieczenie.

Koszt takiego ubezpieczenia to dość spory wydatek zwłaszcza jeśli przedmiotem umowy jest rasowy koń z bardzo istotnym rodowodem. Leczenie takiego zwierzęcia to bardzo poważny wydatek nie mówiąc już o kosztach utylizacji, uśpienia.

W Polsce ubezpieczenia dla zwierząt nie są jeszcze tak często wykupowane, jak np. w Stanach Zjednoczonych, czy wielkiej Brytanii. Powoli jednak także i nasze społeczeństwo zaczyna odczuwać potrzebę ponoszenia odpowiedzialności za swoich pupilów. Wśród ubezpieczonych zwierząt zazwyczaj wyróżnia się właśnie konie, a także psy, koty oraz trzodę chlewną.

Jak w przypadku innych zwierząt, tak i dla koni przygotowana jest specjalna oferta ubezpieczeń w formie odrębnych polis.

Zakłada ona pomoc względem hodowcy w kilku sytuacjach:

gdy zwierzę zachoruje,

gdy trzeba pokryć koszty uboju zwierzęcia,

gdy zwierze ulegnie różnym wypadkom losowym,

gdy zwierze zostanie skradzione,

gdy koń spowoduje uraz uzębienia jego jeźdźcy (gwarancja ubezpieczenia dotyczy naprawy uzębienia) lub inne uszczerbki na zdrowiu jego i innych osób.

Wydawało by się, że ubezpieczenie zwierząt to mało istotny aspekt dziedziny finansów. Okazuje się jednak, że rynek ubezpieczeń rozwija się w tej kwestii bardzo szybko i bardzo sprawnie prezentując co jakiś czas bardzo nowoczesne rozwiązania. Złośliwi twierdzą, że wszystko da się ubezpieczyć, wystarczy znaleźć zainteresowanych. Jeśli jednak istnieje choć ziarnko ryzyka i niepewności dlaczego mielibyśmy rezygnować ze spokojnego snu.

---

https://www.libertydirect.pl/komunikacyjne/oc-z-mini-assistance.html

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 10 lutego 2013

Ubezpieczona trzoda chlewna

Ubezpieczona trzoda chlewna

Autorem artykułu jest natalia staśkowiak


W życiu tak to już bywa, że niektóre ubezpieczenia po prostu warto mieć. Rodzice wykupują polisy posagowe lub polisy na życie. Właściciele czworonogów ubezpieczają swoich pupilów.

Wreszcie każdy, kto posiada własne mieszkanie lub dom licząc na to, że będzie się w nim czuł dobrze i bezpiecznie przez całe życie, ubezpiecza swój dom na wypadek różnych nieszczęść.

Ubezpieczenia to tak jak podatki nieodłączny element naszego życia. Nie warto zatem jakoś szczególnie się przed nimi bronic ale wybrac takie, które rzeczywiście dadzą nam jakieś widoczne korzyści.

W szczególnej sytuacji, przynajmniej jeśli chodzi o sferę ubezpieczeń, pozostają rolnicy. Muszą oni wykupić przede wszystkim ubezpeczenie odpowiedzialności cywilnej. Dodatkowo ostatnio coraz częściej decydują się również na ubezpieczenie trzody chlewnej.

To drugie opłaca się przede wszystkim w sytuacjach, gdy zajmują się oni hodowlą: koni, krów, owiec, kóz lub świń.

Dlaczego ubezpieczenie to jest tak ważne?

Wyobraźmy sobie sytuację, że właściciel krów w jednym miesiącu na wskutek choroby wirusowej traci połowę swojej hodowli. Zostaje bez środków do życia i dodatkowo ma problem utylizacji kilkudziesięciu sztuk krów, za którą musi zapłacić z własnej kieszeni.

Co zawierają ubezpieczenia trzody chlewnej?

W skład ubezpieczenia wchodzi kilka sytuacji w tym:

pokrycie kosztów związanych z padnięciem zwierzęcia, jego ubojem z powodu choroby, wypadku lub powikłań poporodowych.

Co ważne! Aby dane odszkodowanie otrzymać należy okazać ubezpieczycielowi pisemne potwierdzenie weterynarza zajmującego się naszym zwierzęciem mówiące jasno o tym, że zwierzęcia nie udało się wyleczyć. Ubezpieczyciel powinien wypłacić nam wówczas sumę gwarancyjną zawartą w polisie. Powinna ona wynosić dokładnie tyle, ile otrzymalibyśmy za dane zwierzę na rynku zbytu.

Zdarza się również, że ubezpieczyciel proponuje nam dodatkowe możliwości. Jednym z nich jest ochrona w momencie, gdy nasze zwierzę na stałe utraci zdolności reprodukcyjne, zmniejszy się ilość produkcji mleka, zwierze utraci płód.

Oferty ubezpieczeń dla trzody chlewnej są bardzo różne. Obecnie mają je w swojej ofercie niemal wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe. Oczywiście im szerszy zakres usług będzie nam potrzebny tym większą składke będziemy musieli opłacić.

Standardowy okres na który zawierane jest ubezpieczenie to rok kalendarzowy. W zależności jednak od potrzeb, okres ten można także skrócić (np. jeśli ubezpieczamy zwierzę wyłącznie na okres trwania jakiejś wystawy w której ma wziąć udział lub podczas kręcenia jakiegoś filmu).

O tym, że ubezpieczenie dla trzody chlewnej jest ważne, przekonali się wszyscy Ci, których uchroniło ono przed ruiną. Nie trudno jest popaść w długi jeśli w jednym momencie tracimy swoje główne źródło utrzymania. Nie liczmy zatem na łaskawy los, ale przezornie patrzmy w przyszłość swoją i swojej rodziny.

---

https://www.libertydirect.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ubezpieczony kot to bezpieczny kot!

Ubezpieczony kot to bezpieczny kot!

Autorem artykułu jest natalia staśkowiak


Posiadanie czworonoga dobrej rasy staje się co raz bardziej modne. Staje się nawet pewnym wyznacznikiem klasy i majątku jaki posiada dana osoba. Rasowe zwierzę to bowiem nie lada wydatek.

Zdarza się nawet, że na wymarzonego czworonoga jesteśmy w stanie wydać od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

Zwierzę w domu to nie tylko przyjemność, ale i obowiązek. O tym, wie każdy, który posiada chociaż jedno pod swoim dachem. O ile kot nie jest raczej niebezpieczeństwem dla innych osób, o tyle pies wywodzący się z wyjątkowo agresywnej rasy już jak najbardziej tak. Aby zatem mieć pewność, że na wypadek jakiejkolwiek sytuacji nie będziemy musieli ponosić konsekwencji swojego czynu warto takiego zwierzaka ubezpieczyć.

Podobnie jest zresztą także w chwili, gdy nasz pies, kot lub inny zwierzak zachoruje. Usługi weterynarza są bardzo drogie. Czasem jedna wizyta wystarczy by wydać od tak kilkaset złotych.

Alternatywą do właśnie takich sytuacji stały się co raz bardziej popularne ubezpieczenia dla zwierząt. Ubezpieczenie takie chroni przede wszystkim właścicieli czworonogów przed ponoszeniem dodatkowych kosztów wynikających z różnych sytuacji.

Oczywiście logiczne jest, że posiadanie ubezpieczenia na kota nie jest aż tak ważne jak ubezpieczenia psa. Nie zwalnia to jednak ich opiekunów przed obowiązkiem ubezpieczenia go od odpowiedzialności cywilnej.

W Polsce najbardziej powszechne i stosowane ubezpieczenie dotyczy psów, kotów i koni. Towarzystwa ubezpieczeniowe proponują nawet oprócz zwykłego ubezpieczenia odrębne polisy, które dla przykładu mogą zapewniać całkowite pokrycie kosztów na leczenie zwierzęcia.

Podpisując umowę...

Zawsze zwracajmy uwagę na ogólne warunki ubezpieczenia. Tam zawarte są kluczowe informacje jakie szczególnie powinny nas interesować.

Jak to jest z tym kotem? Ubezpieczamy czy nie?

Aby móc wykupić odpowiednia polisę dla naszego pupila musi on spełnić następujace warunki:

nie ubezpieczymy kota, który nie skończył 6 miesiąca życia lub którego wiek przekroczył 10 lat,

właściciel musi okazać, że zwierze było poddane kompletowi szczepień ochronnych.

Jakie sytuacje wchodzą w zakres ubezpieczenia:

podstawowym wydatkiem jaki pokryje za nas ubezpieczyciel jest jego leczenie weterynaryjne, nie łudźmy się jednak, że dotyczy to także wizyty kota u dentysty lub wstawienie mu protezy,

śmierć kota, ubezpieczyciel pokrywa za nas koszty pochówku, utylizacji lub uśpienia, wykluczone zostają natomiast wszelkie ucieczki zwierzęcia i kradzieże (chyba, że wchodzi w zakres ubezpieczenia mieszkaniowego jako jego wyposażenie),

Ile odszkodowania?

Suma ubezpieczenia oc czworonoga zależy głównie od tego, ile wynosi jego cena rynkowa w momencie podpisywania umowy. W kosztorysie można również wziąć pod uwagę umiejętności psa lub kota.

W ostatnich latach świadomość tego, jakie konsekwencje niesie za sobą posiadanie zwierzęcia rośnie. Zanim jednak rzeczywiście będziemy mogli powiedzieć o dużej popularności polisy oc psa lub kota, minie jeszcze trochę czasu. W Polsce ludzie wciąż nie rozumieją, że nasze zwierze to także nasza odpowiedzialność. Zatem za każde konsekwencje wynikające z jego posiadania odpowiadamy wyłącznie my.

---

https://www.libertydirect.pl/komunikacyjne/oc-z-mini-assistance.html

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Chcesz wypowiedzieć ubezpieczenie OC? Przeczytaj!

Chcesz wypowiedzieć ubezpieczenie OC? Przeczytaj!

Autorem artykułu jest Jane K.


Jesteś niezadowolony ze swojego ubezpieczyciela? Kończy ci się polisa i chciałbyś znaleźć tańsze OC? Sprzedajesz lub kupujesz samochód? A może skradziono ci auto i chcesz rozwiązać umowę? Dowiedz się co, jak i kiedy.

Z wypowiedzeniem umowy ubezpieczenia OC nie jest tak prosto. Dlaczego? Bo nie można tego zrobić ot tak, a jedynie tylko w ściśle określonych sytuacjach. Jakich?

Wypowiadam ubezpieczenie OC...

papiery wypowiedzeniaPo pierwsze, gdy dobiega końca umowa ubezpieczenia OC. Jest to najprostsza sytuacja – kończy się umowa, więc pod koniec okresu, na jaki została ona zawarta, składamy wypowiedzenie (osobiście lub drogą pocztową listem poleconym). No i oczywiście, aby nie dopuścić do przerwy w ubezpieczeniu, kupujemy nową polisę OC.

Po drugie, gdy sprzedajesz samochód. Jeżeli zależy ci na zwrocie pieniędzy ze składki, warto zawrzeć w umowie kupna-sprzedaży zapis dotyczący wypowiedzenia OC przez nowego nabywcę pojazdu. Sam nie możesz wypowiedzieć umowy, jeśli jednak zrobi to nowy nabywca pojazdu, możesz ubiegać się o zwrot składki OC za niewykorzystany okres ubezpieczenia.

Po trzecie, gdy kupujesz auto. Wolisz zakupić nową polisę niż kontynuować ubezpieczenie poprzedniego właściciela samochodu? Śmiało, możesz wypowiedzieć umowę i jeszcze tego samego dnia wykupić najtańsze OC w multiagencji czy za pomocą porównywarki OC.

Po czwarte, gdy wyrejestrujesz pojazd. A kiedy możesz to zrobić? Np. gdy sprzedasz auto za granicą lub kiedy zostaniesz okradziony. Po udaniu się do urzędu gminy, gdzie dany pojazd był zarejestrowany, załatwiasz wszystkie sprawy urzędowe, a z zaświadczeniem o wyrejestrowaniu pojazdu udajesz się do ubezpieczyciela. Umowa wypowiedzenia OC zostaje rozwiązana, a ty możesz się ubiegać o zwrot składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia.

Jak wypowiedzieć OC?

Po pierwsze, wypełnić wniosek o wypowiedzenie umowy OC (przykładowe formularze dostępne są w internecie, warto też szukać na stronach ubezpieczycieli).

Po drugie, złożyć wypowiedzenie bezpośrednio w placówce ubezpieczyciela lub u agenta ubezpieczeniowego współpracującego z daną firmą ubezpieczeniową. Możliwa jest także droga listowna – list polecony Poczty Polskiej – liczy się data stempla pocztowego.

Po trzecie, jeżeli wypowiadasz OC w związku ze sprzedażą auta, pamiętaj o zawiadomieniu w ciągu 14 dni od daty sprzedaży ubezpieczyciela o sprzedaży pojazdu i podaniu danych nowego właściciela. To ważne, bo pozwala uniknąć nieporozumień w historii ubezpieczenia, w razie gdy nowy właściciel zaraz po zakupie auta spowoduje kolizję, a ubezpieczyciel nie zdąży uaktualnić danych w ogólnopolskiej bazie polis OC i zwróci się do poprzedniego właściciela samochodu.

---

Wszystko o ubezpieczeniu OC.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ukradli mu samochód. Nie poddał się i...

Ukradli mu samochód. Nie poddał się i...

Autorem artykułu jest Jane K.


Kradzież samochodu to traumatyczne doświadczenie dla każdego kierowcy. Nawet jeżeli masz ubezpieczenie, niekoniecznie doczekasz się odszkodowania. Wizyty na komisariacie, w urzędzie gminy i niekończące się dyskusje z ubezpieczycielem. Pan Andrzej przetrwał to wszystko. Jego historia może być przykładem, jak radzić sobie w takiej sytuacji.

Dzień jak co dzień? Nie tym razem!

złodziejPan Andrzej parkował auto zawsze w tym samym miejscu. Dzień w dzień. Rodzina śmiała się czasem, że mężczyzna tak często wygląda przez okno, by sprawdzić, czy z jego Volkswagenem wszystko w porządku. Pan Andrzej gromił wszystkich wzrokiem i twierdził, że dobre, niemieckie auto trzeba pilnować, bo nigdy nie wiadomo. Jak człowiek nie ma garażu i parkuje pod blokiem na niestrzeżonym osiedlu przy dużej ulicy, to wszystko może się zdarzyć. I niestety, wykrakał aferę. Któregoś wieczoru jego samochód zniknął z parkingu. I tyle go widziano.

Wściekłość i żal

Wizyta na komisariacie wiele nie wniosła. Tylko się pan Andrzej dodatkowo zdenerwował. Policjanci nie zrobili na nim dobrego wrażenia, patrzyli na niego, jakby kłamał, i tylko wzruszali ramionami. Żaden nie powiedział tego wprost, ale jasno dawali mu do zrozumienia, że o znalezieniu wozu można zapomnieć. Pan Andrzej odebrał zaświadczenie o dokonaniu kradzieży, którego potrzebował, aby wyrejestrować pojazd w urzędzie gminy i rozwiązać umowę ubezpieczenia OC. Jednak ani rozmowa z policjantami, ani papierkologia urzędowa nie zirytowała go do tego stopnia, co dyskusje z ubezpieczycielem. Mężczyzna zapobiegawczo wykupił Autocasco, ale okazało się, że mieć polisę to jeszcze nic. Odszkodowania się nie otrzymuje. Trzeba je wywalczyć w towarzystwie ubezpieczeniowym, a czasem wręcz wyszarpać z rąk pracowników ubezpieczalni. Co rusz zgłaszali jakieś obiekcje, narzekali, wiecznie brakowało różnych dokumentów. Pan Andrzej miał tego dosyć.

Walczyć aż do końca

Ubezpieczyciel stwierdził, że odszkodowania nie będzie. Policja umorzyła śledztwo: auto przepadło jak kamień w wodę. Mężczyzna odmówił skorzystania z usług firmy odszkodowawczej (dużo złego się o niej nasłuchał) i postanowił zasięgnąć porady polecanego przez znajomych prawnika. Ten przejrzał dokumenty ubezpieczeniowe i postanowił działać. Ciekawe, że dopiero pod groźbą sprawy sądowej, ubezpieczyciel spokorniał, a pan Andrzej otrzymał odszkodowanie. Stanął przed decyzją o zakupie nowego auta. Każdy kierowca, którego już raz spotkała kradzież, boi się ponownie przechodzić przez to samo. Pan Andrzej znów kupił Volkswagena i polisę AC. Nie koniec na tym. Wywalczył w radzie osiedla monitoring oraz szlaban przy wjeździe na parking przed blokiem.

Kto się szybko poddaje, ten nigdy nie wygra. Pan Andrzej od dwóch lat nie narzeka na żadne problemy z samochodem. Jedyne, czego żałuje, to tego, że nie mógł dorwać złodzieja, który pozbawił go ukochanego auta. Na wszelki wypadek dużo czyta w internecie o sposobach na złodziei samochodów. Drugi raz nie zamierza się łatwo dać okraść.

---

Zainteresował cię artykuł? Odwiedź mój serwis ubezpieczeniowy.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 25 stycznia 2013

Czy warto kupić autocasco?

Czy warto kupić autocasco?

Autorem artykułu jest Anna Maria Kowalska


Jednym z wielu pytań posiadaczy aut jest: czy warto kupić nieobowiązkowe ubezpieczenie AC? Każdy wie, że odpowiedź nie jest prosta, ale dodatkowe ubezpieczenie lepiej będzie chroniło auto oraz naszą kieszeń, niestety nie ma nic za darmo i wiąże się to również z regularnym płaceniem składek.

Co to jest ubezpieczenie AC?

Ubezpieczenie AC jest dobrowolnym (nieobowiązkowym) ubezpieczeniem pojazdu mechanicznego. Polisy zawiera się przeważnie na okres 12 miesięcy (w wyjątkowych sytuacjach termin ten może być krótszy) i nie są one przedłużane automatycznie. W przeciwieństwie do OC, ogólne warunki umowy (OWU) ubezpieczenia AC są regulowane nie przez ustawę, a przez poszczególne towarzystwa ubezpieczeniowe, czyli zakres określonych ofert różni się między sobą. Niezapoznanie się z warunkami umowy, może w przyszłości zaowocować tym, że szkodę posiadacz auta będzie musiał likwidować na swój koszt. Ubezpieczenie AC obejmuje ochroną auto na terenie kraju i zagranicą (szczegółowa lista państw dostępna jest u poszczególnych ubezpieczycieli).

Zakres AC

Jak już wcześniej zostało wspomniane zakres ochrony AC nie jest regulowany przez ustawę i jest on różny dla poszczególnych towarzystw. Najczęściej AC (nawet w wariantach podstawowych) obejmuje szkody powstałe wskutek: zderzenia pojazdów; zderzenia z przedmiotami, osobami i zwierzętami; zniszczeń wyrządzonych przez osoby trzecie; działania sił natury lub zdarzeń losowych; działania czynnika chemicznego albo termicznego. Z reguły ubezpieczenie AC wypłacane jest również w przypadku, gdy za kierownicą nie siedział posiadacz auta a np. osoba z rodziny. Każdą szkodę, jak najszybciej należy zgłosić do ubezpieczyciela. Wielu kierowców wykupując AC nie zwraca uwagi, czy obejmuje ono ochroną kradzież pojazdu, niestety jest to poważny błąd, ponieważ bardzo często, w wielu towarzystwach, podstawowe AC nie obejmuje tego typu zdarzeń. Dlatego warto jeszcze raz w tym miejscu przypomnieć, że czytanie OWU przy zakupie polisy AC jest bardzo ważne, ponieważ umowy AC zawierają wiele haczyków. O odszkodowaniu z ubezpieczenia mogą zapomnieć osoby, które przyczyniły się swoim nierozsądnym zachowaniem lub niedbalstwem do nieszczęśliwego zdarzenia.

Kupić nie kupić?

1382399caricon4Ubezpieczenie AC jest dodatkowym świadczeniem, na które najczęściej decydują się właściciele nowych i drogich pojazdów mechanicznych. Szkody związane z tego typu autami zawsze są kosztowne i większości właścicieli byłoby je trudno zlikwidować z własnej kieszeni. Dlatego posiadacze wyżej wymienionych aut powinni zawsze decydować się na zakup ubezpieczenia AC. W praktyce również bywa tak, że właściciele nowych aut kupując je na kredyty bardzo często są zobowiązani przez banki do zakupienia polisy, więc nie jest to do końca, aż takie dobrowolne ubezpieczenie. Posiadacze starszych i tańszych pojazdów bardzo często nie decydują się na zakup polisy, w przypadku drobnych wypadków nie odczują oni zbyt poważnych konsekwencji finansowych, jednak np. przy kradzieży kilkunastoletniego samochodu straty mogą być spore. Należy również pamiętać, że składki są różne, a ich wysokość zależy od m.in. rodzaju auta, wieku posiadacza, czyli właściciel Reanult Clio rocznik 1999 nie zapłaci składki AC, tyle co właściciel Lamborghini Gallardo z 2010 roku. Ubezpieczenie AC warto posiadać, niezależnie od rodzaju i wieku auta, zapewnia ono dodatkową ochronę pojazdu, dzięki czemu więcej szkód będzie pokrywanych przez ubezpieczyciela. Jednak przy wyborze AC każdy posiadacz auta powinien bardzo wnikliwie zapoznać się z ofertami oraz OWU poszczególnych przedstawicieli, bo w tym wypadku tanie AC wcale nie musi być dobre.

---

Artykuł na podstawie materiałów dostarczonych przez porównywarkę ubezpieczeń rankomat.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Słów kilka o ubezpieczeniu majątkowym

Słów kilka o ubezpieczeniu majątkowym

Autorem artykułu jest natalia staśkowiak


Ubezpieczenia to nieodłączny element naszego życia. Ich rodzajów jest kilka. Wyróżniamy ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, ubezpieczenia majątkowe.

Na czym polegają te ostatnie i do jakiej grupy osób szczególnie się je poleca?

Ubezpieczenia majątkowe to nic innego jak: ubezpieczenia mienia oraz ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Ubezpieczenia mienia najczęściej dotyczą: Mieszkań Domów, Aut (ubezpieczenia Autocasco AC), Budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego, Dzieła sztuki, Produkty rolne, Towar w przedsiębiorstwie, Urządzenia i maszyny firmowe.

Po co ubezpieczenia mienia? Przede wszystkim mają na celu zminimalizowanie strat w momencie uszkodzenia któregoś z wymienionych w ubezpieczeniu elementów.

Uszkodzenia domu, czy auta mogą powstać z różnych przyczyn. Najczęstsze wypadki losowe to oczywiście pożary, zalania. Zniszczenia mogą być na tyle duże, że mienia nie da się już doprowadzić do stanu sprzed wypadku. W takich sytuacjach pieniądze na remont, czy odbudowanie domu mogą mieć bardzo duże znaczenie. Aby mieć pewność, co należy nam się w ramach ubezpieczenia warto zawsze zerknąć do umowy. Tam opisane są wszystkie sytuacje, w których przysługuje nam zwrot pieniędzy.

Ubezpieczenia Odpowiedzialności Cywilnej. Tego typu ubezpieczenia mają znaczenie w sytuacji kiedy to my wyrządzimy komuś szkodę i musimy ją pokryć. Szkoda ta może oznaczać zarówno zniszczenia rzeczy materialnych jak i spowodowanie śmierci danej osoby lub jej kalectwa. Jeśli dana sytuacja została zawarta w ubezpieczeniu to odszkodowanie w ramach zniwelowania szkód wynikłych z danej sytuacji płaci ubezpieczyciel, a nie my sami.

Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej szczególnie przydaje się w grupie niektórych zawodów w tym: prawników, lekarzy, doradców podatkowych, architektów, brokerów. Podpisują oni bowiem bardzo ważne umowy, które wymagają ubezpieczenia. Ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej mogą dotyczyć zarówno sfery prywatnej ubezpieczonego, jak i prowadzonej przez niego działalności gospodarczej.

O ubezpieczeniach majątkowych warto pamiętać. Wymagają one co prawda opłacenia dodatkowej składki, ale ich wartość jest niewyobrażalna w momencie, gdy spada na nas nieszczęście.

Niestety w Polsce tego typu ubezpieczenia wciąż nie są tak popularne, jak w innych krajach Unii Europejskiej.

---

https://www.libertydirect.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ubezpieczenia społeczne dla rolników

Ubezpieczenia społeczne dla rolników

Autorem artykułu jest natalia staśkowiak


Ubezpieczenie społeczne to o tyle ciekawe zagadnienie, że obejmuje swoim zasięgiem praktycznie wszystkie osoby. Grupy ludzi, których dotyczy to np. pracownicy, osoby wykonujące pracę na umowę zlecenie, właściciele własnych działalności gospodarczych, wreszcie także i rolnicy.

Ostatnia grupa wymienionych osób podlega ubezpieczeniu na podstawie przepisów ustawy z dnia 20 grudnia 1990 roku.

To komu takie ubezpieczenie się należy oraz jakiej wysokości stawki powinien opłacać ustala Kasa Rolnego Ubezpieczenia Społecznego.

W rozumieniu ustawy społecznemu ubezpieczeniu dla rolników może podlegać nie tylko sam rolnik jako właściciel gospodarstwa, ale także osoby pozostające z nim w związku małżeńskim oraz domownicy mieszkający w jego gospodarstwie.

Warunkiem uzyskania przez nich ubezpieczenia jest:

Obywatelstwo polskie,

Legalne i zgłoszone do odpowiednich urzędów zamieszkanie na terytorium Polski,

Obywatelstwo, które wskazuje na należenie do wspólnoty państw członkowskich Unii Europejskiej, czy Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu,

Poddanie się ubezpieczeniu może być obowiązkowe lub dobrowolne.

Jakie rodzaje ubezpieczeń?

Rolnicy podobnie jak inne osoby mają prawo do następujących rodzajów ubezpieczeń społecznych:

Wypadkowego

Chorobowego i macierzyńskiego

Emerytalno-rentowego

Poszczególne ubezpieczenia różnią się od siebie przede wszystkim wysokością składki. Dla przykładu:

Składka na ubezpieczenie emerytalno-rentowe to 10% i zmienia się ona w zależności od wielkości obszaru użytków rolnych jakie posiada.

O czym należy pamiętać?

Terminy płacenia składek są ściśle ustalone i należy ich przestrzegać. Opłaca się je zazwyczaj kwartalnie:

Opłata za pierwszy kwartał powinna wpłynąć do 31 stycznia

Opłata za drugi kwartał do 30 kwietnia

Opłata za trzeci kwartał do 31 lipca

Opłata za czwarty kwartał do 31 października.

Rolnicy są zobligowani do samodzielnego śledzenia zmian w zakresie wysokości składek. Wpłat dokonują albo na rachunek placówki terenowej albo do oddziału regionalnego KRUS.

Należy pamiętać, że każde nieopłacenie składki wiąże się jednoznacznie z naliczaniem przez KRUS dodatkowych odsetek i niepotrzebnych należności.

Ubezpieczenia społeczne to bardzo ważny element życia każdego z nas. To do nas zatem należy dopilnowanie ich opłacenia w odpowiednich kwotach i terminach. Zapominając o tym obowiązku narażamy się niejednokrotnie na przykre konsekwencje, zwłaszcza, gdy niespodziewanie spada na nas choroba.

---

https://www.libertydirect.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Społeczne ubezpieczenia chorobowe

Społeczne ubezpieczenia chorobowe

Autorem artykułu jest natalia staśkowiak


Ubezpieczenia społeczne obowiązują każdego. Zapewniają nam pewne bezpieczeństwo w razie wypadku, choroby itp. Warto o nich pamiętać i upewnić się, czy pracodawca na pewno odprowadza wszystkie składki.

Do grupy ubezpieczeń społecznych można zaliczyć także ubezpieczenia w razie choroby lub macierzyństwa.

Zarówno jedne jak i drugie opłacane są głównie pracownikom zatrudnionym na umowę o pracę. Pozostałe osoby, które np. wykonują pracę na podstawie umowy zlecenie lub prowadzą własną działalność gospodarczą mogą takie ubezpieczenie wykupić, ale nie mają takiego obowiązku.

Składka dotycząca ubezpieczenia chorobowego lub macierzyństwa wynosi 2,45 % i pochodzi bezpośrednio z naszych środków, czyli z wynagrodzenia.

Rodzaje świadczeń chorobowych i na wypadek macierzyństwa

Zasiłek chorobowy – wypłacany jest po orzeczeniu choroby pracownika zaświadczeniem lekarskim, warunkiem jest opłacanie składki przez 30 dni w przypadku ubezpieczenia chorobowego lub 90 dni w przypadku dodatkowego ubezpieczenia. Zasiłek chorobowy jaki nam przysługuje to 80 % podstawy wynagrodzenia, a w razie pobytu w szpitalu 70 %,

Ważne! Istnieją sytuację, w których mamy możliwość otrzymania 100 % środków: jeśli nasza niezdolność do pracy wydarzyła się podczas drogi bezpośrednio do niej lub z niej, jeśli zachorowaliśmy w czasie ciąży lub choroba dotyczy dawców tkanek.

Świadczenie rehabilitacyjne – otrzymujemy je po wyczerpaniu, możliwości pobierania zasiłku chorobowego, w dalszym ciągu nie jesteśmy jednak w stanie pracować,

Zasiłek wyrównawczy – przysługuje wyłącznie pracownikom, naliczany jest wówczas, gdy nie ma on możliwości normalnego zarobkowania przez chorobę jaka u niego wystąpiła,

Zasiłek macierzyński – przysługuje wszystkim kobietom, która w okresie ubezpieczenia urodziła dziecko lub przyjęła na wychowanie dziecko,

Zasiłek macierzyński obowiązuje w czasie trwania urlopu macierzyńskiego, w okresie 20 tygodni. Zasiłek macierzyński należy się również ojcu w okresie 2 tygodni.

Zasiłek macierzyński wypłacany jest w kwocie 100% podstawy wynagrodzenia.

Zasiłek opiekuńczy – należy się w momencie opieki nad dzieckiem, bez względu, czy jest ono chore, czy zdrowe. Nie może być on dłuższy niż 60 dni w danym roku kalendarzowym.

---

https://www.libertydirect.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 3 stycznia 2013

Pułapki w polisach OC i AC, czyli na co zwrócić uwagę, kupując ubezpieczenie?

Pułapki w polisach OC i AC, czyli na co zwrócić uwagę, kupując ubezpieczenie?

Autorem artykułu jest Dr. Jan Nowak


Kupując ubezpieczenie OC bądź AC, mamy nadzieję, że zapewni nam ono maksymalną ochronę, a w razie powstałej szkody zostanie nam wypłacone należne odszkodowanie.

Wybierając polisę, można zauważyć, że konkurencja między firmami ubezpieczeniowymi jest naprawdę spora, dlatego każdy z nas stara się wybrać ofertę, która zapewni mu najwięcej korzyści. Niestety, dość często zdarza się, że kupując ubezpieczenie, nie czytamy dokładnie umowy, nie zagłębiamy się w ogólne warunki ubezpieczenia czy po prostu nie rozumiemy ich. Konsekwencje tego - jak się później okazuje - są dość przykre. W pewnych okolicznościach bowiem można doświadczyć tego, że suma odszkodowania, którego się spodziewaliśmy, jest o wiele niższa lub nawet nie otrzymamy jej wcale.

Towarzystwa Ubezpieczeniowe stosują wiele różnego rodzaju klauzul, które mają na celu maksymalizację ich zysku. Można je jednak skutecznie ominąć i być świadomym posiadanej ochrony i bezpieczeństwa.

Na co więc należy zwrócić szczególną uwagę przy kupowaniu OC i / lub AC?

- Kluczyki i dokumenty w AC. W razie kradzieży samochodu ubezpieczyciel uzależnia wypłatę odszkodowania od spełnienia pewnych warunków. Często firmy wymagają dostarczenia kompletu kluczyków oraz dokumentów. Jeśli nie masz ich, a w umowie był zapis o obowiązku niepozostawiania dokumentów czy kluczyków w samochodzie, to możemy nie otrzymać odszkodowania. Zdarzają się również sytuacje, w których wypłata rekompensaty będzie uzależniona od aktualnego badania technicznego, braku prawa jazdy lub jego zatrzymania. Należy również pamiętać o tym, że standardowe autocasco często nie obejmuje kradzieży lub innych zagrożeń. Aby je posiadać, trzeba wypełnić dodatkowe pola i oczywiście nieco więcej zapłacić.

- Ubezpieczyciele mogą zapłacić nam w razie usterki za koszty naprawy, jednak często stawianym warunkiem jest wymiana na części nieoryginalne, czyli tak zwane zamienniki. Jest to celowe działanie w celu minimalizacji ponoszonych kosztów.

- Koszty holowania samochodu to bardzo często kwestia sporna. Holowanie zlecone przez policję nie może zostać zakwestionowane, ale w przypadku drogiego holowania możemy napotkać już pewien problem. Często ubezpieczyciele wypłacają jedynie kwotę, która odpowiada średniej cenie rynkowej za tego typu usługę. Dlatego należy zwrócić uwagę, jak tę kwestię rozwiązuje nasza polisa.

- W przypadku kolizji ubezpieczyciele na ogół obniżają koszty wypłacanego odszkodowania w przypadku zbyt szybkiej jazdy i to nawet wtedy, gdy wypadek nie był z naszej winy. Możemy stracić na tym nawet 40% należnej nam kwoty.

- Większość ubezpieczeń nie obejmuje również szkód spowodowanych umyślnie, z powodu zaniedbania, a także gdy kierowaliśmy autem pod wpływem alkoholu, narkotyków, środków odurzających czy psychotropowych.

Podczas zawierania umowy OC czy AC należy więc bardzo dokładnie zapoznać się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia, gdyż to właśnie one określają przedmiot ubezpieczenia oraz to, do czego zobowiązane są obie strony. Tylko w taki sposób będziemy mogli ominąć wszystkie „pułapki”, których jest co niemiara...

---

Ubezpieczenie samochodu i nierychomości online - Benefia24.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl