niedziela, 24 września 2017

Szkody i Ubezpieczenia dla rowerzystów, co na to statystyki?

Szkody i Ubezpieczenia dla rowerzystów, co na to statystyki?


Autor: Bartłomiej Miśkiewicz


Rozeznanie w rynku ubezpieczeń wśród użytkowników rowerów nadal jest dość niska. Znawcy twierdzą, ze ubezpieczenia mogą uchronić przed przykrymi skutkami wypłaty zaniżonego odszkodowania


Rokrocznie rośnie liczba użytkowników rowerów z naszym kraju. Coraz częściej widzimy ścieżki rowerowe. Niestety z ubiegłorocznych badań wynika, że większa część z nich nie spełnia odpowiednich standardów. Aspekt ten w połączeniu z niską świadomością rowerzystów na temat ubezpieczeń komunikacyjnych wpływa na fakt, że wypadki z udziałem rowerzystów mogą kosztować ich nie tylko zdrowie, ale i duże pieniądze

Wpływ ustawy na rowerzystów

W roku 2011 wprowadzono w życie nowelizacje ustawy dot. Ruchu drogowego porządkującego reguły pierwszeństwa przejazdu na przejazdach dla rowerzystów, oraz umożliwienie rowerzystom wyprzedzanie pojazdów z prawej strony na drogach jednopasmowych. Na początku obawiano się, że nowelizacja ta zwiększy ilość sytuacji drogowych z udziałem rowerzystów

Mimo wcześniejszych obaw badania statystyczne ujawniły, że obawy te były bezpodstawne. Według GDDKiA wynika, że ilość kolizji pozostała niemalże na tym samym pułapie, a niewielki wzrost ewentualnych szkód spowodowany jest bardziej warunkami pogodowymi, niż skutkami wprowadzonej nowelizacji

Statystycznie mimo, iż największa ilość sytuacji drogowych z udziałem rowerzystów odbywa się na drodze, zauważono również dwukrotny wzrost wypadków na ścieżkach rowerowych. Jest to prawdopodobnie spowodowane coraz większą ilością użytkowników rowerów, a przede wszystkim kiepskim stanem dróg rowerowych

Najpopularniejsze rodzaje wypadków z udziałem rowerzystów

Wg. Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad , najczęstsze rodzaje wypadków, to zderzenia boczne, znacznie rzadziej z udziałem rowerzystów dochodzi do zderzeń czołowych lub tylnych. Statystyki mówią, że w wypadkach z udziałem rowerów najczęściej biorą udział pojazdy osobowe, (choć zdarzył się również jeden wypadek z udziałem roweru i pociągu). Zdarzenia drogowe z pieszymi również plasują się na niskim poziomie.

Potwierdziło się również, że najczęściej poszkodowanym uczestnikiem w wypadkach z udziałem rowerzystów jest on sam, pomimo, ze niemal w niecałej przypadków (44%) on sam bywa sprawcą.

Mimo wszystko nawiązując do statystyk z poprzednich lat rowerzyści jeżdżą coraz ostrożniej. Nie umniejsza to jednak faktu, że znacznie częściej od kierowców narażeni są na negatywne skutki wynikające ze zderzenia z innym pojazdem, lub pieszych. Prawdziwym problemem pośród użytkowników rowerów jest brak posiadania odpowiedniej polisy ubezpieczeniowej. Posiadanie ubezpieczenia wśród użytkowników roweru w Holandii, lub Austrii jest standardem – u nas ten trend dopiero raczkuje. Podstawą każdego rowerzysty obok posiadania sprawnego roweru – powinno być również posiadanie odpowiedniego ubezpieczenia OC. Jest to wydatek najwyżej 100 zł rocznie, jednak za to niejednokrotnie ratujący sytuacje finansową w wypadku uszczerbku na zdrowiu.


=====

Autor: Hakiru - rejestracja samochodu wrocław. Kopiowanie, rozprowadzanie i przedstawianie pod warunkiem oznaczenia autorstwa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ubezpiecz mieszkanie, siebie, samochód, życie

Ubezpiecz mieszkanie, siebie, samochód, życie


Autor: Artelis - Treść Zewnętrzna


Choć to dość popularny slogan i ze wszystkich niemalże stron jesteśmy zalewani ofertami ubezpieczeń od chorób, nagłych zdarzeń, awarii i nawet utraty pracy, to dobrze byłoby się zastanowić, czego tak naprawdę potrzebujemy.


Patrząc na hierarchię naszych potrzeb i zobowiązań, bardzo szybko okaże się, co tak naprawdę jest dla nas najważniejsze, utrata czego byłaby dla nas najbardziej dotkliwa. W większości przypadków na pewno na pierwszy miejscu będzie rodzina, na drugim dom, na trzecim praca a potem pozostałe dobra i wartości takie jak zdrowie, możliwość odpoczynku lub też wykształcenie dzieci.

Ubezpieczenia na tip-top

Statystycznie rzecz ujmując, coraz więcej Polaków wykupuje ubezpieczenie, z czego spora część robi to naprawdę świadomie, dobierając polisę do swoich możliwości i oczekiwań. Poza obowiązkową cesją wymaganą przez bank przy przyznawaniu nam kredytu hipotecznego do wyboru mamy cały szereg pakietów, które chronią dom i mieszkania, zabezpieczając także nasze interesy.

Ubezpieczyciele kuszą różnymi ofertami, a przy wyborze należy się bardzo dużo naczytać, ponieważ prawdziwe zasady, jakimi kieruje się ubezpieczyciel poznamy nie w reklamie czy w folderze lub na stronie internetowej, ale po żmudnej lekturze „Ogólnych Warunków Ubezpieczania”. Jest to dokument obowiązkowy, w którym zawarte są na przykład wyłączenia czy też specjalne warunki. Zanim przystąpimy do przeszukiwania ofert, warto rzetelnie wycenić nasz majątek i spisać sobie oczekiwania oraz możliwości. To do nich właśnie powinniśmy dobrać idealną polisę. Zadanie mogą ułatwić nam ogólnie dostępne porównywarki ubezpieczeń, które zestawią ze sobą różne oferty w zależności od wprowadzonych przez nas danych. Dla niektórych będzie to suma ubezpieczenia, dla innych wysokość składki.

Polisa idealna

Idea dobrego ubezpieczenia Low Cost Home Insurance polega na tym, że pomaga nam ono w sytuacji trudnej, w przypadku zniszczenia mienia, wypadku czy też klęski żywiołowej. W zależności od wykupionej przez nas polisy możemy liczyć zarówno na pomoc organizacyjną i opiekę fachowców, jak i na odszkodowanie, które pozwoli przywrócić mieszkanie do stanu pierwotnego. Dlatego tak ważne jest rzetelne wycenienie posiadanych źródeł. Z praktyki najlepszą polisą będzie ta, którą zachcemy przedłużyć, gdy skończy się czas jej obowiązywania.

Dlatego tak ważne jest, by przy wyborze ubezpieczyciela nie kierować się kryterium ceny lecz doświadczeniem, przejrzystymi zasadami i opiniami innych ludzi, a nade wszystko chłodną kalkulacją.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Mandat? Punkty? To nie wszystko. Jakie skutki może jeszcze przynieść rozmowa przez telefon podczas jazdy?

Mandat? Punkty? To nie wszystko. Jakie skutki może jeszcze przynieść rozmowa przez telefon podczas jazdy?


Autor: Bartłomiej Miśkiewicz


Mimo wielu badań mówiących o tym, że zaledwie 3 % kierowców rozmawia przez telefon podczas jazdy niegodnie z przepisami - ponad 30 % kierowców przyznaje się, że używa telefonu komórkowego, prowadząc auto. Niestety jeśli w takiej sytuacji dojdzie do kolizji, spodziewać mogą się nie tylko mandatu.


Bardziej przykre skutki kierowcy odczują ze strony towarzystwa ubezpieczeniowego.Kierując pojazdem nie możemy używać telefonu który wymaga od nas trzymania słuchawki w ręku. Takie działanie dekoncentruje kierowcę i powoduje niebezpieczeństwo na drodze. Za złamanie tego zakazu możemy otrzymać mandat karny w wysokości 200 zł oraz do pięciu punktów karnych, jednak to dopiero początek.

Jeśli rozmowa przez telefon komórkowy będzie miała istotny wpływ na przebieg wypadku, towarzystwo ubezpieczeniowe posiada prawo do pomniejszenia odszkodowania za zarejestrowany pojazd z tytułu odpowiedzialności cywilnej art. 362 Kodeksu cywilnego


Jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. " KC art. 362

Przedtem jednak, zanim dojdzie do obniżenia odszkodowania – Towarzystwo ma obowiązek udowodnienia, że powstała szkoda wynikała ze świadomego zaniedbania sprawcy. Każdy uczestnik szkody posiada jednak prawo do odwołania się od decyzji ubezpieczyciela, jednocześnie kierując sprawę do sądu.

Przyczynienie do szkody w Autocasco?

Troszkę inaczej wygląda sytuacja w takim wypadku jak polisa Auto Casco. Aby można było mówić o przyczynieniu do szkody, w ogólnych warunkach umowy musi znaleźć się specjalna adnotacja. Warto zwrócić na to uwagę, kiedy kupujemy pełen pakiet ubezpieczenia (OC i AC). Nie musi widnieć tam specyficzna informacja o używaniu aparatu telefonicznego, jednak wystarczy wzmianka o przyczynieniu się do powstania szkody, w takim wypadku i ubezpieczenie AC zostanie odpowiednio do powstałej sytuacji zmniejszone

Poza przyczynieniem się do szkody, Towarzystwo może całkowicie odmówić wypłaty odszkodowania, powołując się nie rażące niedbalstwo. Warto zaznaczyć, że wzmianka o niedbalstwie w OWU znajduje się u każdego ubezpieczyciela, jednak i w tym wypadku obowiązek udowodnienia swojego stanowiska widnieje na towarzystwie ubezpieczeniowym, co w praktyce czynie to bardzo skomplikowane.

Reasumując : Decydując się na rozwiązanie jak polisa AC warto dokładnie przeczytać umowę, oraz zapoznać się z ogólnymi warunkami umowy pod kątem wykluczeń odpowiedzialności. Co prawda ważne jest aby zakupić tanie ubezpieczenie komunikacyjne, jednak równie ważne są dodatkowe obostrzenia i koszty ponoszone przez właściciela auta (jak na przykład amortyzacja części, lub franszyzy redukcyjne)


Autor: Hakiru - rejestracja pojazdów wrocław. Kopiowanie, rozprowadzanie i przedstawianie pod warunkiem oznaczenia autorstwa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

środa, 29 marca 2017

W którym mieście młodzi kierowcy zapłacą najmniej za OC?

W którym mieście młodzi kierowcy zapłacą najmniej za OC?


Autor: Katarzyna Butkiewicz


Młodzi kierowcy w całej Polsce muszą się liczyć z wysokimi cenami ubezpieczenia OC. W niektórych miastach polisa jest jednak nieco tańsza niż w innych.


Zwyżka za wiek połączona z brakiem historii bezszkodowej jazdy odbijają się negatywnie na cenach ubezpieczeń OC proponowanych młodym osobom. Miejsce zamieszkania także ma jednak wpływ na ostateczną składkę. Niedoświadczony kierowca z Wrocławia zapłaci nawet o 60% więcej za polisę niż taki sam kierowca z Katowic.

W Katowicach jest najtańsze OC dla młodych

Aby przekonać się, w którym mieście młodzi kierowcy płacą najmniej za OC, przeprowadziliśmy symulację kalkulacji składki w dwóch wariantach. W pierwszym przypadku młoda osoba była jedynym właścicielem samochodu (wariant 1), w drugim przypadku współwłaścicielem pojazdu był doświadczony kierowca bez szkód w ostatnich 7 latach (wariant 2). Dokładny opis założeń zastosowanych podczas wyliczania składki podajemy niżej.

W przypadku każdej kalkulacji wprowadzaliśmy te same dane, zmieniając jedynie miejsce zamieszkania. Poniżej podajemy, ile wyniosła najniższa składka w każdym z wariantów w danym mieście:

1. Katowice:

Wariant 1: 2 208 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 996 zł (Aviva)


2. Opole:

Wariant 1: 2 244 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 1 137 zł (Link4)


3. Rzeszów:

Wariant 1: 2 256 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 896 zł (Aviva)


4. Zielona Góra:

Wariant 1: 2 379 zł (AXA Direct)
Wariant 2: 1 051 zł (Aviva)

5. Lublin:

Wariant 1: 2 403 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 1 051 zł (Aviva)

6. Toruń:

Wariant 1: 2 437 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 1 090 zł (Aviva)

7. Kraków:

Wariant 1: 2 469 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 1 010 zł (Aviva)

8. Białystok:

Wariant 1: 2 503 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 986 zł (Aviva)


9. Gorzów Wielkopolski:

Wariant 1: 2 510 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 1 065 zł (Aviva)


10. Kielce:

Wariant 1: 2 535 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 965 zł (Aviva)

11. Poznań:

Wariant 1: 2 610 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 1 154 zł (Aviva)

12. Łódź:

Wariant 1: 2 680 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 1 154 zł (Aviva)

13. Warszawa:

Wariant 1: 2 731 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 1 256 zł (Aviva)


14. Olsztyn:

Wariant 1: 2 736 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 996 zł (Aviva)

15. Szczecin:

Wariant 1: 2 906 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 1 146 zł (Aviva)


16. Bydgoszcz:

Wariant 1: 2 914 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 1 021 zł (Aviva)


17. Gdańsk:

Wariant 1: 3 060 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 1 322 zł (Aviva)


18. Wrocław:

Wariant 1: 3 534 zł (Liberty Ubezpieczenia)
Wariant 2: 1 475 zł (Aviva)

Dane wykorzystane w kalkulacji ubezpieczenia: samochód to Honda Civic 1,4 z 2010 r. Całkowity przebieg to 100 000 km, natomiast przewidywany przebieg roczny to 10 000 km. Czarne auto, nie posiadające instalacji gazowej, używane regularnie jedynie prywatnie i tylko w kraju. Parkowane na ulicy. Samochód zarejestrowano pierwszy raz 1.03.2010 r., a obecny właściciel kupił je w 2017 r.. Kalkulację wykonano 21.02.2017, a polisa rozpocznie się 28 lutego. Podana cena zakłada zakup przez Internet.

W pierwszym wariancie pojazd ma jednego właściciela. Kawaler, urodzony 26.06.1996 r., prawo jazdy posiada od 1.07.2015 r.. Młody kierowca nie miał wcześniej żadnego ubezpieczenia OC.

W drugim wariancie dodano współwłaściciela – urodzonego 5.05.1970 r., mającego 60% zniżek. Prawo jazdy posiada od 14.03.1991 r., w ostatnich 7 latach jeździł bezszkodowo. Ostatnie ubezpieczenie miał w AXA Ubezpieczenia.

Współwłasność obniży cenę OC nawet o 65%

W każdym ze sprawdzonych miast współwłasność auta z doświadczonym kierowcą jest bardzo opłacalnym rozwiązaniem dla młodej osoby. Pozwala ona na zakup ubezpieczenia tańszego o ok. 50-60%. Najwięcej zaoszczędzić można w Bydgoszczy (obniżka składki o 65%).

Współwłasność ma jednak pewien haczyk. Jeśli młoda osoba spowoduje wypadek, to wszyscy współwłaściciele tego auta stracą część swoich zniżek.

Rozwiązaniem może być wykupienie ochrony zniżek. Oczywiście podniesie ona nieco cenę ubezpieczenia, ale oszczędność uzyskana dzięki współwłasności będzie o wiele większa.


Wejdź na kalkulator OC Ubea.pl i zobacz, kto ma najtańszą składkę dla Ciebie

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jazda próbna – czy warto mieć ubezpieczenie?

Jazda próbna – czy warto mieć ubezpieczenie?


Autor: Artelis - Treść Zewnętrzna


Rynek sprzedaży nowych aut w Polsce charakteryzuje się bardzo dużą konkurencyjnością. To oznacza, że dealerzy muszą walczyć o każdego klienta. Nic dziwnego, że zapewniają różne udogodnienia, w tym również umożliwiają jazdy testowe proponowanych przez siebie modeli aut. Co jednak, gdy w czasie takiej jazdy dojdzie do stłuczki?


W 2015 roku sprzedaż nowych samochodów w Europie osiągnęła poziom 19,7 mln pojazdów, czyli o 9,9% więcej w ujęciu rocznym. W tym samym czasie w Polsce sprzedano ponad 373 tys. nowych aut osobowych. To oznacza wzrost o 12,4% rok do roku. Widać pozytywny trend na rynku nowych samochodów, co cieszy dealerów, ale również stawia przed nimi coraz większe wymagania. Przede wszystkim klient jest bardziej świadomy, lepiej zna swoje potrzeby. To sprawia, że nierzadko zanim podejmie decyzję zakupową, prosi o jazdę próbną wybranym modelem auta. Taka sytuacja jest dobrą okazją, żeby zdobyć klienta, ale także niesie za sobą pewne zagrożenia.

Jazda próbna nie zawsze bezpieczna

Coraz częściej w Polsce nie ma problemu z przetestowaniem auta przed jego nabyciem. Takie sprawdzanie pojazdu to istotny element procesu zakupowego. Wystarczy zadzwonić do salonu, by umówić się na konkretną datę i godzinę testowania. W przypadku wielu producentów i dealerów można w tym celu kontaktować sie e-mailowo lub za pomocą specjalnego formularza na stronie internetowej. W niektórych salonach można odbyć jazdę próbną niemal od ręki, w innych trzeba poczekać kilka dni. Wszystko zależy od wybranego modelu auta i od zainteresowania nim klientów.

Dzięki jeździe próbnej można w praktyce sprawdzić możliwości samochodu i jego osiągi, a także ocenić rzeczywisty komfort prowadzenia pojazdu. To również dobra okazja dla dealera, by przekonać zainteresowanego do zakupu. Jednak jazda testowa może być także źródłem kłopotów i nie chodzi tutaj o niezadowolenie klienta parametrami auta. Jak wynika z policyjnych statystyk, od 2005 roku natężenie ruchu na polskich drogach wzrosło o 57%. Co prawda w ubiegłym roku odnotowano 32,9 tys. wypadków samochodowych, czyli o 5,7% mniej rok do roku, ale już liczba kolizji drogowych wzrosła o 4,1% i osiągnęła poziom 362 tys. 82,8% wypadków zostało spowodowanych z winy kierujących, a głównymi przyczynami było nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu oraz niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. Każde auto, które wyjeżdża z salonu, jest narażone na wypadek lub kolizję.

Jak uchronić się przed konsekwencjami kolizji?

Wiele zdarzeń negatywnych, które zdarzają się na drodze podczas testowania samochodu przed sprzedażą, może być źródłem problemów dla właściciela salonu lub jego pracowników. Co prawda klient często przed jazdą wypełnia specjalne oświadczenie, w którym deklaruje między innymi, że posiada odpowiednie uprawnienia do kierowania pojazdem, jest trzeźwy i zgadza się na poniesienie konsekwencji w przypadku złamania przepisów o ruchu drogowym podczas jazdy próbnej, ale mimo wszystko może dojść na przykład do stłuczki i uszkodzenia samochodu. Gdy klient odmawia pokrycia kosztów naprawy, dealer musi dochodzić swoich praw przed sądem. Jednak zagrożenia czekają również na samych pracowników salonów. Często demonstrują oni możliwości auta w czasie jazdy próbnej, a wtedy również narażają pojazd na kolizję. Samochód można uszkodzić nawet przy wyprowadzaniu go z garażu do jazdy próbnej czy podczas przepakowywania. Potencjalnych zagrożeń jest wiele, ale można się przed nimi uchronić.

Istnieją firmy, jak na przykład Insurance Factory, które oferują specjalne ubezpieczenie Moto Trade Insurance. Jest ono dedykowane wszystkim, którzy na co dzień zawodowo mają kontakt z samochodami (osobowymi i ciężarowymi), a także z motocyklami. Polisa Road Risk Insurance chroni nie samochód, ale konkretną osobę, dlatego jest idealna między innymi dla pracowników salonów samochodowych wyruszających na jazdę testową. W przypadku jakiejkolwiek kolizji nie trzeba się martwić o finansową odpowiedzialność. Z Moto Trade Insurance chętnie korzystają nie tylko sprzedawcy samochodów, ale także parkingowi, serwisanci, mechanicy itp. Wybierając tego rodzaju ubezpieczenie, warto korzystać z usług brokerów, którzy często mają możliwość negocjowania cen z towarzystwami ubezpieczeniowymi, co może obniżyć koszt zakupu polisy nawet o 50%.

Jazda próbna to ważny element w procesie sprzedaży szczególnie nowych samochodów. Umożliwienie sprawdzenia auta może przesądzić o realizacji transakcji, a w konsekwencji pozwoli osiągać cele biznesowe. Wart jednak zadbać o odpowiednie ubezpieczenie dla pracowników obsługujących jazdy testowe, żeby mogli skupić się tylko na pracy i nie musieli martwić się ewentualnymi konsekwencjami w przypadku kolizji lub wypadku.


Artykuły na licencjach dostarcza i publikuje Artelis.pl.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Polisolokata, czyli jak odzyskać to, co utraciłem (am).

Polisolokata, czyli jak odzyskać to, co utraciłem (am).


Autor: Ernest Mocarski


Niniejszy artykuł przedstawia istniejący obecnie problem tak zwanych Polisolokat.


Polisolokata, co to za twór? Potocznie zwane Polisolokatą to nic innego jak proponowane Państwu przez ubezpieczycieli: ubezpieczenie na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Kilka lat temu do naszych domów i mieszkań pukali pośrednicy ubezpieczeniowi, proponując nam świetny produkt finansowy, który polegał na zawarciu umowy ubezpieczenia z jednoczesną inwestycją przekazanych przez nas środków finansowych. Sprzedający ww. instrument finansowy przedstawiali nam niesamowicie pewny zyska i porównywali Polisolokatę do zwykłej lokaty, szczególnie zapewniając jej pewność. Niniejszy instrument finansowy powstał m.in. po to, aby można było obejść „niemożliwy do obejścia” tzw. podatek Belki. Ubezpieczyciele starali się, aby quasi polisa, wyglądała jak zwykła polisa, w tym m.in. suma ubezpieczenia, którą ponosił klient była bardzo niska. Niestety mało, który pośrednik informował, iż większość kapitału lokowana jest na wzór funduszy inwestycyjnych, które obarczone są znacznym ryzykiem inwestycyjnym. Przedmiotowe polisy zostały przygotowane w tak skomplikowany sposób, że zwykły zjadacz chleba nie miał prawa zrozumieć zasad działania przedmiotowego instrumentu finansowego. Sprzedawcy wmawiali nam, iż są to instrumenty bezpieczne. Ubezpieczyciele w sposób wyrafinowany nie informowali swoich klientów również o ogromnych opłatach likwidacyjnych, które miały na celu nic innego, jak uniemożliwienie wycofania się z inwestycji, pomimo widocznych strat. Na rynku występowały m.in. Polisolokaty, które przewidywały opłaty likwidacyjne w wysokości 100 % wartości wpłaconych środków. Ogółem rzecz mówiąc klienci ubezpieczycieli nie mieli świadomości odnośnie tego, iż ich kapitał będzie inwestowany na zasadach panujących na rynku giełdy papierów wartościowych oraz, iż rozwiązanie umowy w przyszłości będzie wiązało się z pełną utratą wniesionego kapitału.

Mając na uwadze powyższe nie sposób odnieść wrażenia, że klienci zakładów ubezpieczeniowych zostali świadomie wprowadzeni w błąd przez podmioty profesjonalne. Ogółem istniejący obecnie w realiach prawnych problem polega na tym, iż przy próbie rozwiązania tej wieloletniej umowy inwestycyjnej przed okresem zakończenia, (który często oscyluję w okresach od 10 do nawet 30 lat) ubezpieczyciel obciąży ich posiadaczy kosztami likwidacyjnymi, które sięgają czasami nawet 90-100 % wartości wpłaconych oszczędności. Bardzo prawdopodobna jest teza, iż firmy ubezpieczeniowe miały świadomość tego, że większość klientów straci na polisach z funduszem inwestycyjnym, a mimo to sprzedawały je, jako bezpieczne instrumenty finansowe. Ubezpieczyciele w swoich rozliczeniach finansowych antycypowali, że większość umów zakończy się przed terminem, a tym samym z góry zakładali pewny zysk kosztem klientów indywidualnych.

Bardzo często w umowach ubezpieczenia na życie zamiast określenia „opłata likwidacyjna”, pojawia się zwrot „świadczenie wykupu”. Mimo innej nazwy jest to nic innego jak opłata likwidacyjna, a zmiana terminologii jest niczym innym jak zabiegiem mającym na celu wprowadzenie zamieszania i wątpliwości, jednakże temu specjalnemu zabiegowi zastosowanemu przez ubezpieczyciela nie należy się poddawać i przy pojęciu „świadczenia wykupu” należy postawić znak „=” z pojęciem „opłaty likwidacyjnej”.

Skoro już wiemy, co to jest Polisolokata oraz na czym zarabiają ubezpieczyciele, należy wskazać, jak w praktyce Sądy traktują ww. stosowane przez ubezpieczycieli quasi polisy i opłaty likwidacyjne.

W praktyce Sądy powszechne uznały, iż stosowane przez ubezpieczycieli opłaty likwidacyjne są niedozwolonymi klauzulami umownymi, które to nie powinny być stosowane w obrocie konsumenckim. Sądy uznają, iż ukształtowanie warunków umowy ubezpieczenia w sposób, który w przypadku jej wcześniejszego rozwiązania praktycznie pozbawia konsumenta zwrotu wpłaconych składek za okres niewykorzystanej ochrony ubezpieczeniowej narusza zarówno jego indywidualne i zbiorowe interesy, co stanowi tzw. klauzule abuzywną (klauzula, którą przedsiębiorca nie może stosować w stosunku prawnym z konsumentem).

Tłumacząc powyższe na język polski należy wskazać:

- że jeżeli Państwo jesteście „szczęśliwymi posiadaczami” Polisolokaty i zdecydowaliście się na jej likwidację, a Ubezpieczyciel wypłacił Państwu zaledwie część wpłaconego przez Państwa kapitału stosując zarazem wysoką opłatę likwidacyjną możecie Państwo dochodzić odpowiedniej różnicy przed Sądem, a Państwa szanse na odzyskanie nienależnie pobranych pieniędzy należy określić na BARDZO WYSOKIE – co jesteśmy wstanie stwierdzić z doświadczenia w prowadzeniu licznych spraw, w tym zakresie.

Co istotne, pobieranie opłaty likwidacyjnej, jest świadczeniem nienależnym, dlatego można domagać się jej zwrotu od ubezpieczyciela, a co najlepsze tego zwrotu można domagać się w terminie 10 lat od dnia rozwiązania przedmiotowej umowy.

Oznacza to, że jeszcze możesz odzyskać swoje pieniądze.


Ernest Mocarski

Adwokat

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

3 zasady kupowania ubezpieczenia AC

3 zasady kupowania ubezpieczenia AC


Autor: Iwona Romańska


Ubezpieczenie AC, w odróżnieniu od OC, jest polisą przy zakupie której trzeba się dobrze zastanowić, aby być z ochrony zadowolonym. Znalezienie niedrogiego autocasco z dobrym zakresem jest możliwe, ale trzeba przy tym pamiętać o kilku zasadach. Warto też mieć świadomość, że dobry zakres nie oznacza od razu najdroższego wariantu polisy.


Autocasco jest ubezpieczeniem, które ma za zadanie chronić dany pojazd wraz z jego wyposażeniem fabrycznym. Za dodatkową opłatą możliwie jest także rozszerzenie ochrony o wyposażenie dodatkowe, które zostało zamontowane w aucie już po jego zakupie. Ubezpieczenie to dzieli się na dwie grupy: AC oraz ACmini. AC obejmuje szkody takie jak zniszczenia, uszkodzenia, kasacja samochodu, czy też jego kradzież. ACmini z kolei chroni samochód tylko wtedy, gdy zostanie on całkowicie zniszczony lub skradziony. Pamiętając o kilku zasadach, bez względu na to, jaki rodzaj autocasco się wybierze właściciel auta, zawsze będzie się z niego zadowolony.

Zasada 1. Nie można mieć wszystkiego
Nie oznacza to, że nigdy nie można mieć wszystkiego. Jeśli jest się wystarczająco majętnym, aby kupić pełne AC z najwyższymi wariantami, to oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby to zrobić. Rosnące ceny ubezpieczenia OC sprawiają jednak, że nie zawsze ma się taką możliwość. Dlatego warto pamiętać o tym, że trzeba będzie pójść na jakieś kompromisy. Z czegoś być może trzeba będzie zrezygnować, jeśli inną opcję chce się posiadać bezwzględnie. Nie ma w tym jednak nic strasznego, jeśli dobrze się zakres ubezpieczenia przemyśli przed podjęciem ostatecznej decyzji.

Jeśli przed rozpoczęciem szukania ubezpieczenia właściciel samochodu będzie przekonany, że koniecznie musi mieć polisą AC o najwyższym możliwym zakresie, to albo zniechęcą go ceny, albo nie będzie w ogóle zadowolony z tego, co kupi. Trzeba pamiętać, że jeśli ma się ograniczone środki trzeba będzie pójść na kompromis. Dlatego też dobrze jest wcześniej wszystko przemyśleć i zastanowić się, jaki rodzaj ochrony chce się na pewno posiadać, a w przypadku którego będzie się w stanie pójść na ustępstwa. Np. właścicielowi zależy bardzo na tym, aby jego pojazd był naprawiany zawsze na częściach oryginalnych w ASO, ale z kolei nie będzie mieć większych obiekcji w przypadku zmieniającej się w ciągu roku sumy ubezpieczenia.

Zasada 2. W razie wątpliwości trzeba zapytać
Autocasco to złożone ubezpieczenie, które w dodatku opiera się o warunki ubezpieczenia określone przez dane towarzystwo. Oznacza to, że polisy mogą zawierać nazwy, słowa i terminy nie do końca dla każdego zrozumiałe . W razie pojawienia się jakichkolwiek wątpliwości, czy to przy przeliczaniu stawki samemu, czy też podczas korzystania z usług agenta lub konsultanta, należy od razu pytać.

Niewiedza nie jest niczym wstydliwym, szczególnie jeśli nie jest się ekspertem w dziedzinie ubezpieczeń. Warto pamiętać, że to w interesie właściciela samochodu jest wiedzieć, od czego dokładnie będzie chronić jego polisa.

Zasada 3. Porównanie zawsze pomaga
Szukając dobrej polisy autocasco warto skorzystać z narzędzi, które pomogą w dokonaniu właściwego wyboru. Bez wątpienia nieocenione są porównywarki ubezpieczeń. Myśli się o nich najczęściej, gdy zbliża się termin zakończenia obecnej polisy OC, ale bardzo przydają się również w przypadku AC. Dzięki zestawieniu ze sobą wielu ofert różnych towarzystw, znacznie łatwiej znaleźć polisę najlepiej dopasowaną do własnych potrzeb.

Dzięki zastosowaniu różnych filtrów, można dowolnie sortować oferty. W wielu porównywarkach można spotkać się także z możliwością zestawienia ze sobą szczegółów poszczególnych propozycji. Łatwiej wtedy zauważyć zalety i wady każdej z ofert. Np porównanie OC i AC w ubezpieczamy-auto.pl pozwala porównać ze sobą nawet kilkadziesiąt różnych pakietów.

Zakup ubezpieczenia AC wymaga od właściciela samochodu nieco więcej zaangażowania , ale efekt będzie tego wart. Dobra polisa ma nie tylko właściwy zakres, ale i atrakcyjną cenę. Więcej informacji na temat ubezpieczenia AC można sprawdzić tutaj.


Więcej na temat ubezpieczeń można znaleźć pod adresem http://ubezpieczamy-auto.pl/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

wtorek, 31 stycznia 2017

Jak to jest z tymi podwyżkami OC?

Jak to jest z tymi podwyżkami OC?


Autor: Iwona Romańska


O OC mówi się w ostatnim czasie naprawdę sporo. Koszty ubezpieczenia zaczęły rosnąć na początku tego roku, a ich skala przeszła chyba najśmielsze oczekiwania kierowców. Oto okazało się, że za polisę podstawową trzeba zapłacić już nie 300 zł, a 800 zł i wielu nie jest w stanie przejść nad tym faktem do porządku dziennego.


Podwyżki wcześniej zapowiadane

Podwyżek można się było już spodziewać od jakiegoś czasu i poświęcono temu tematowi wiele miejsca w różnego rodzaju wpisach i artykułach internetowych. Niewielu kierowców jednak się tym interesowało i kiedy ceny zaczęły w końcu rosnąć, właściciela samochodów tylko przecierali oczy ze zdumienia. Zapewne niejeden z nich myślał, że to tylko chwilowy trend i niebawem wszystko wróci do normy. Tak się jednak nie stało. Ceny wzrosły i na dodatek planowane są kolejne podwyżki.

Cały ten proces nie jest nagły, bowiem rynek ubezpieczeniowy już od dawna miał problemy finansowe i konieczna była zmiana panujących nawyków. Ponieważ jednak kierowcy nie interesują się sytuacją na rynku, nie mieli o niczym pojęcia. Zauważalne dla nich stały się dopiero podwyżki, ale też nie do końca. Z całą pewnością mieli oni problemy z uzyskaniem odszkodowania, jeśli byli ofiarami wypadku czy też z wynajęciem samochodu zastępczego. To wszystko było spowodowane właśnie złą sytuacją na rynku

Sprawa się rypła

Kiedy ceny zaczęły rosnąć coraz bardziej, całą sprawą zajęły się media, a potem politycy. W prasie, radiu i telewizji można nadal zobaczyć wiele relacji na temat kierowców, którzy nagle otrzymali kosmicznie drogie oferty na ubezpieczenia swoich samochodów. To oczywiście trafia do wyobraźni każdego, kto niedługo będzie musiał kupić kolejną polisę OC.

Ponieważ temat tak bardzo poruszył opinię publiczną, zaczęli pochylać się nad nim również politycy. Warto zaznaczyć, że znakomita większość z nich nie ma pojęcia o funkcjonowaniu tego rynku, o tym jak to działało jeszcze kilka lat temu i dlaczego do podwyżek w ogóle doszło. Podczas wystąpień wszyscy razem i każdy z osobna zapewniali solennie, że sprawie się przyjrzą i do obniżek doprowadzą jak najszybciej. Pojawiły się też teorie o zmowie cenowej wszystkich ubezpieczycieli, którzy myślą tylko o tym, jak ty wyciągnąć jeszcze więcej pieniędzy z portfeli kierowców.

Niesłuchany mądry głos

Do sejmu zapraszani byli i są nadal przedstawiciele najważniejszych instytucji związanych z rynkiem ubezpieczeń, czyli m.in. Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, Polskiej Izby Ubezpieczeń, Komisji Nadzoru Finansowego, Rzecznika Finansowego czy też Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wszyscy oni odpowiadają na stawiane im pytania i tłumaczą, dlaczego do podwyżek musiało dojść i że tej zmiany nie można już cofnąć. Choć wydaje się irracjonalne, to jest to naprawdę dobra wiadomość.

Podwyżki musiały w końcu nastąpić, zarówno dla dobra kierowców jak i ubezpieczycieli. Temat nie jest zbyt skomplikowany, a jego zrozumienie pozwoli inaczej patrzeć na rosnące koszty OC.


O tym jak do tego wszystkiego doszło oraz dlaczego jest to na pewno zmiana na lepsze można przeczytać na stronie http://najtaniejuagenta.pl/dlaczego-oc-podrozalo/.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

sobota, 22 października 2016

Jesteś młodym kierowcą? Nie musisz płacić kroci za OC!

Jesteś młodym kierowcą? Nie musisz płacić kroci za OC!


Autor: Iwona Romańska


Właśnie zdobyłeś wymarzone prawo jazdy i planujesz zakup swojego pierwszego auta? Towarzystwa Ubezpieczeniowe nie są nastawione „przyjaźnie” do młodych kierowców, dlatego za OC możesz słono zapłacić. Jest kilka sprawdzonych sposobów, abyś nie przepłacał za polisę obowiązkową.


1. Pracuj na zniżki tuż po zrobieniu prawa jazdy

Wiele osób decyduje się na zrobienie prawa jazdy tuż po ukończeniu18 lat. Takie rozwiązanie jest bardzo korzystne. Młody kierowca wcale nie musi od razu kupować swojego własnego auta. Gdy jednak będzie od czasu do czasu korzystał z samochodu rodziców, powinien poprosić ich o wpisanie go do dowodu rejestracyjnego jako współwłaściciela pojazdu. Dzięki temu będzie mógł powoli zbierać zniżki za bezszkodową jazdę. Zniżki te nie przepadną mu, gdy zakupi swój własny samochód. W ten sposób od razu będzie na „wygranej pozycji” w stosunku do innych kierowców, którzy nie zadbali o kumulowanie zniżek na OC.

2. Poszukaj współwłaściciela

Sprawdzonym sposobem na płacenie niższych składek OC za pierwszy samochód jest poszukanie współwłaściciela, który ukończył 25 lat. Młodzi kierowcy nie tylko nie posiadają własnych zniżek na OC za bezszkodową jazdę (maksymalna zniżka to aż 60% - przysługuje ona po 6 latach), ale i są traktowani przez Towarzystwa Ubezpieczeniowe jako klienci z najwyższej grupy ryzyka. Nie posiadają oni jeszcze doświadczenia, słyną z brawury podczas prowadzenia, są uznawani za mniej odpowiedzialnych. Ubezpieczyciele biorą więc pod uwagę, że tacy kierowcy mogą spowodować wypadki, które staną się obciążeniem dla firmy (szkodę należy zlikwidować z OC).

Dlatego składki OC dla osób poniżej 25 roku życia są wyższe. Aby uniknąć takiej sytuacji, warto wpisać do polisy OC jednego z rodziców. W ten sposób młody kierowca skorzysta z jego zniżki za bezszkodową jazdę.

3. Porównaj oferty dostępne na rynku

Wysokość składek OC jest wyliczana indywidualnie na podstawie szeregu czynników. Dlatego młodzi kierowcy powinni porównać oferty dostępne na rynku. W poszukiwaniach pomocne będą porównywarki ubezpieczeń.

Można tutaj bardzo szybko porównać oferty OC pochodzące z kilkunastu różnych firm ubezpieczeniowych. Wypełnienie formularza zajmuje tylko kilka minut. W wynikach pojawią się oferty przygotowane przez TU na podstawie podanych danych. Porównywarka wyświetla je chronologicznie – od najtańszych do najdroższych. Bezpośrednio z serwisu można przejść na stronę firny ubezpieczeniowej, gdzie istnieje możliwość wykupienia OC online. To pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze.

OC online już od 250zł to idealne rozwiązanie dla młodych kierowców, którzy wielu formalności dokonują przez Internet i nie obawiają się nowych technologii.

4. Kup auto z mniejszym silnikie

Młody kierowca, który chce płacić niższą składkę za OC może zastanowić się także nad zakupem auta z mniejszym silnikiem. Ubezpieczyciele przy ustalaniu składki OC przyjmują że samochody z większym i mocniejszym silnikiem częściej mogą powodować kolizje drogowe. Niestety potwierdzają to również dane statystyczne. Dlatego jeśli chcemy zaoszczędzić na polisie OC wybierajmy mniejszy silnik - a zaoszczędzone pieniądze będziemy mogli przeznaczyć np.: na kupno akcesoriów do auta lub na tankowanie.


Więcej szczegółów odnośnie kosztów OC dla młodych kierowców, możn też znaleźć pod adresem https://ubezpieczamy-auto.pl/kalkulator-oc-ac/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

piątek, 23 września 2016

Od wypadku do odszkodowania

Od wypadku do odszkodowania


Autor: Iwona Romańska


Wypadek lub stłuczka mogą przytrafić się nawet najlepszemu kierowcy. Co trzeba zrobić bezpośrednio po zdarzeniu oraz jak szybko uzyskać odszkodowanie? Zobacz jak postępować krok po kroku.


Postępowanie na miejscu:

  • bezpieczeństwo
    Przede wszystkim odpowiednio zabezpiecz i oznacz miejsce zdarzenia – wystaw trójkąt ostrzegawczy i włącz światła awaryjne. Jeśli to możliwe usuń z drogi elementy uszkodzonych samochodów;
  • wezwanie służb
    jeśli są osoby poszkodowane zadzwoń najpierw na pogotowie (999 lub 112) i udziel rannym pomocy, a następnie wezwij policję;
  • oświadczenie o zdarzeniu drogowym
    spisz z drugim uczestnikiem zdarzenia wspólne oświadczenie o zdarzeniu drogowym. Pamiętaj, aby tego typu dokument zawsze wozić ze sobą w dwóch kopiach;
  • zdjęcia
    jeśli to możliwe, zrób na miejscu kilka zdjęć uszkodzonego samochodu, które przy zgłaszaniu szkody mogą okazać się bardzo pomocne;
  • wezwanie pomocy drogowej
    gdy policja zakończy wszystkie swoje czynności wezwij pomoc drogową lub skorzystaj z assistance, jeśli posiadasz tego typu ubezpieczenie w pakiecie;

Likwidacja szkody:

  • zgłoszenie szkody
    pierwszy krok to zgłoszenie szkody. W zależności od okoliczności o całym zdarzeniu informujesz swojego ubezpieczyciela (BLS) lub też towarzystwo sprawcy. Możesz to zrobić telefonicznie, wysyłając odpowiednie zgłoszenie lub odwiedzając przedstawiciela danej firmy;
  • samochód zastępczy
    jeśli jest to koniecznie możesz, podczas zgłaszania szkody, poprosić o wynajęcie pojazdu zastępczego na czas naprawy twojego auta;
  • spotkanie z rzeczoznawcą
    po zgłoszeniu szkody trzeba będzie umówić się na spotkanie z rzeczoznawca towarzystwa, który obejrzy szkody i będzie w stanie stwierdzić, czy auto nadaje się jeszcze do naprawy, czy też jest to już nieopłacalne;
  • wymagana dokumentacja
    aby szybko zakończyć proces likwidacji szkody niezbędne są do tego odpowiednie dokumenty. Podczas zgłaszania całego zajścia warto dopytać konsultanta o to, czego będzie wymagać towarzystwo;
  • likwidacja szkody
    po zakończeniu wszystkich czynności właściciel uszkodzonego pojazdu otrzyma kosztorys podsumowujący koszty naprawy. Jeśli go zaakceptuje zostaną mu wypłacone odpowiednie środki. Jeśli jednak będzie wolał, może on z niego zrezygnować i oddać pojazd do wybranego przez siebie warsztatu. Po naprawie serwis skontaktuje się z towarzystwem, które ureguluje wszystkie faktury.

Pamiętając o kilku krokach, likwidacja szkody przebiegnie szybko i sprawnie.


Więcej na ten temat można dowiedzieć się na stronie: najtaniejuagenta.pl/odszkodowanie-po-wypadku/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

czwartek, 21 lipca 2016

Co i kiedy warto dokupić do podstawowego OC?

Co i kiedy warto dokupić do podstawowego OC?


Autor: Iwona Romańska


Obowiązkowe ubezpieczenie OC ma na celu chronić właściciela pojazdu mechanicznego przed ponoszeniem osobistej odpowiedzialności finansowej za szkody osobowe i majątkowe powstałe wskutek wypadku lub kolizji. Zakres ochrony wynikający z polisy OC jest zawsze taki sam, jednakże można go poszerzyć o dodatkowe opcje.


OC nie zapewnia kompleksowej ochrony

Ubezpieczenie OC działa przez cały czas trwania umowy. Nie zapewnia jednak kompleksowej ochrony – nie daje np. możliwości uzyskania odszkodowania w przypadku kradzieży auta. Pewnych zdarzeń nie się przewidzieć, a ich ofiarą paść może każdy kierowca. Oczywiście wiele w tym momencie zależy od okoliczności, w jakich jest eksploatowane auto, jednakże na pewne rzeczy nie ma się wpływu. Można natomiast zabezpieczyć się przed ich przykrymi skutkami.

Komu przyda się AC?

Warto pomyśleć o wykupieniu ubezpieczenia AC. Nie jest ono obowiązkowe, a wielu kierowców rezygnuje z niego z uwagi na dość wysoki koszt. Niemniej w pewnych sytuacjach jest ono szczególnie zalecane. Opcję tę powinny wziąć pod uwagę osoby, które:

  • są właścicielami nowych czy zabytkowych pojazdów – takie auta często stanowią przedmiot kradzieży,
  • kupiły samochód na raty – kradzież czy uszkodzenie samochodu nie zwalnia właściciela z obowiązków wobec banku,
  • nie trzymają samochodu w garażu,
  • często podróżują,
  • mieszkają w dużych miastach, gdzie ryzyko kradzieży jest większe.

Zakres ochrony można dobrać pod kątem indywidualnych potrzeb – to on właśnie decyduje o cenie polisy. Najczęściej ubezpieczenie AC pokrywa szkody powstające wskutek:

  • wypadku i kolizji,
  • kradzieży i próby kradzieży,
  • pożaru i wybuchu,
  • działania zjawisk atmosferycznych,
  • uszkodzenia auta przez osoby trzecie lub zwierzęta.

AC w pakiecie z OC

Najbardziej opłacalnym rozwiązaniem jest pakiet OC AC na ubezpieczamy-auto. Ubezpieczenia w pakiecie są zawsze tańsze niż te kupowane osobno. Aby znaleźć pakiet adekwatny do indywidualnych potrzeb i oczekiwań, należy porównać możliwie jak najwięcej ofert, wykorzystując w tym celu kalkulator ubezpieczeń komunikacyjnych. Ma on postać formularza, a wyniki wyświetla na podstawie informacji podanych przez użytkownika. Największymi atutami tej metody są:

  • oszczędność czasu,
  • oszczędność pieniędzy – zyskuje się średnio kilkaset złotych na jednej umowie,
  • przejrzystość – jest dokładnie wyszczególnione, co wchodzi w skład konkretnego pakietu.

A może minicasco?

Nie każdy kierowca potrzebuje pełnego AC. Nie wszyscy też mają wypracowane zniżki uprawniające do wykupienia tańszego AC. W takiej sytuacji z pomocą przychodzi minicasco, o którym warto wiedzieć m.in. to, że ma ograniczony zakres ochrony – najczęściej obejmuje on szkody:

  • całkowite, gdzie koszt naprawy przekracza 70 proc. wartości pojazdu,
  • powstałe wskutek pożaru,
  • powstałe wskutek kradzieży.

Decydując się na wykupienie minicasco, koniecznie trzeba zadbać o to, by wariant ubezpieczenia odpowiadał indywidualnym kryteriom.

W przypadku pełnego AC oraz minicasco ważną rolę odgrywają zapisy dotyczące:

  • udziału własnego w odszkodowaniu,
  • wyłączeń odpowiedzialności ubezpieczyciela,
  • amortyzacji,
  • sposobu likwidacji szkody,
  • sumy ubezpieczenia.

Więcej informacji o tym, jak działa pakiet OC AC na ubezpieczamy-auto.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

3 sposoby na uniknięcie karencji w ubezpieczeniu na życie

3 sposoby na uniknięcie karencji w ubezpieczeniu na życie


Autor: Katarzyna Butkiewicz


Wykupienie ubezpieczenia na życie nie jest równoznaczne z objęciem pełną ochroną. Przynajmniej nie od razu. W przypadku wielu zdarzeń ubezpieczyciele stosują karencję. Czym ona jest? Jak jej uniknąć?


Wyobraźmy sobie, że kobieta właśnie dowiedziała się, że zaszła w ciążę. Postanawia zatem wykupić ubezpieczenie na życie z rozszerzeniem, dzięki któremu otrzyma pieniądze z tytułu urodzenia dziecka.

Aby uniknąć takich sytuacji, ubezpieczyciele w przypadku tego świadczenia stosują zatem karencję o długości od 9 do 12 miesięcy. Oznacza to, że ubezpieczona osoba może otrzymać pieniądze z tytułu urodzenia dzecka, dopiero kiedy minie np. 9 miesięcy od dnia podpisania umowy ubezpieczenia. Inaczej polisę wykupywałyby jedynie kobiety w ciąży i towarzystwo nie miałoby szans wypracować zysków.

Poszczególni ubezpieczyciele stosują jednak karencję o różnej długości na poszczególne zdarzenia. Przed zakupem polisy warto zatem rozejrzeć się po rynku i sprawdzić, u kogo jest ona najkrótsza. Jednak czy można w ogóle uniknąć karencji?

1. Przyjrzyj się grupowemu ubezpieczeniu


Kiedy towarzystwo ubezpieczeniowe podpisuje z daną firmą umowę na grupowe ubezpieczenie pracowników, idzie niekiedy na dość niezwykłe ustępstwa. Wynika to z faktu, że w przypadku takiej polisy ryzyko jest rozproszone na wiele osób. Jeśli w przedsiębiorstwie przeważają mężczyźni, ubezpieczyciel może skrócić karencję na świadczenie z tytułu urodzenia dziecka do 6 lub nawet 3 miesięcy.

A warto dodać, że czasami małżonek pracownika zatrudnionego w danej firmie też może zostać dopisany do ubezpieczenia grupowego w tym przedsiębiorstwie.

2. Zmiana towarzystwa ubezpieczeniowego


Jeżeli ubezpieczamy się indywidualnie i w pewnym momencie postanawiamy zmienić towarzystwo, w którym mamy wykupioną polisę na życie, także mamy dość duże szanse na uniknięcie karencji u nowego ubezpieczyciela.

Zazwyczaj taki przywilej wiąże się jednak z koniecznością przejścia dodatkowych badań medycznych lub dopłacenia składki. Zanim więc się na to zdecydujemy, przeliczmy dokładnie, ile będzie nas to kosztować i oceńmy, czy jesteśmy gotowi na takie koszty tylko po to, by uniknąć karencji.

3. Wykup ubezpieczenie za młodu


Wykupienie ubezpieczenia na życie kiedy jesteśmy jeszcze młodzi i zdrowi, co prawda nie pozwoli nam uniknąć karencji, ale da największe szanse na to, że nie dotkną nas osobiście jej przykre konsekwencje. Wczesne kupno polisy sprawi także, że ubezpieczyciele zaproponują nam o wiele niższe składki za taki sam zakres ochrony.


Warunki różnych polis na życie sprawdzisz szybko w porównywarce ubezpieczeń Ubea

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

środa, 8 czerwca 2016

5 kroków do AC dla starego auta

5 kroków do AC dla starego auta


Autor: Iwona Romańska


Ubezpieczenie autocasco nie jest przeznaczone jedynie dla aut nowych i drogich. Coraz częściej ubezpieczyciele aktualizują swoją ofertę i pozwalają na zakup pełnej polisy dla starszych pojazdów. Niemniej jednak warto pamiętać o pewnych aspektach doboru ochrony, aby na AC się nie rozczarować.


  1. Określ dokładnie na czym zależy Ci najbardziej
    Często zdarza się, że dla aut starszych oferta nie jest tak bogata jak w przypadku nowych. Dlatego też tak ważne jest to, aby dokładnie określić to, na czym zależy właścicielowi auta najbardziej. W jednym przypadku będzie to z pewnością gwarancja odszkodowania w przypadku całkowitego zniszczenia samochodu, a w innym odszkodowanie na wypadek szkody częściowej. Być może przy wyborze konkretnej polisy trzeba będzie z czegoś zrezygnować lub za coś dopłacić, dlatego warto ustalać priorytety.
  2. Przeczytaj kilka artykułów na temat AC
    Wiedza jest najważniejsza. Jeżeli wiemy na jakich zasadach działa autocasco i co oznaczają poszczególne jego zapisy, łatwiej będzie podjąć mądrą decyzję. Nie warto opierać się jedynie na tym, co napisane jest na stronach ubezpieczyciela, ponieważ tam najczęściej podane są jedynie zalety danej polisy. Dzięki dodatkowym informacjom będzie się również lepiej zorientowanym, co należy zrobić w przypadku szkody.
  3. Korzystaj z porównywarek ubezpieczeń
    Ofert ubezpieczenia AC jest bardzo dużo. Każde towarzystwo będzie w stanie zaoferować kilka różnych propozycji dla jednego kierowcy. Dobrym rozwiązaniem jest korzystanie z różnego rodzaju porównywarek, które dostępne są w internecie, jak np. kalkulator ubezpieczeń oc. Narzędzia tego typu w prosty i szybki sposób pozwalają zestawić ze sobą wiele ofert. Dodatkowo dzięki zastosowaniu filtrów pozwalających na poznanie szczegółów oferty, można jeszcze lepiej dopasować ochronę autocasco do swoich oczekiwań.
  4. Sprawdź dokładnie co masz w pakiecie
    Ubezpieczenia autocasco najczęściej są sprzedawane jako pakiet wraz z dodatkowymi polisami. Jeśli właściciel pojazdu decyduje się na tego typu komplet ubezpieczeń, dobrze aby zorientował się, jaki zakres mają inne rodzaje ochrony. W przypadku starszych samochodów warto sprawdzić, czy pomoc na drodze w postaci assistance zapewnia świadczenie także w razie awarii, która w autach starszych przytrafia się częściej.
  5. W razie wątpliwości – pytaj
    Niezależnie od tego, czy ubezpieczenie zostanie kupione w internetowej porównywarce ubezpieczeń, czy też bezpośrednio u agenta, mogą pojawić się wątpliwości lub pytania. Dla przeciętnego właściciela auta mgliste meandry ubezpieczeń nie zawsze mogą być jasne. Dlatego też, jeżeli cokolwiek wzbudza wątpliwości, zawsze warto o to dopytać, aby mieć pewność, że ubezpieczenie ma dokładnie taki zakres, jakiego się oczekiwało. W przypadku porównywarek niemal zawsze podawany jest numer telefonu, pod którym można porozmawiać z konsultantem.

Więcej informacji można znaleźć na stronie kalkulatora ubezpieczeń OC - najtaniej.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kreta wynajętym autem – jakie masz ubezpieczenie?

Kreta wynajętym autem – jakie masz ubezpieczenie?


Autor: Robert Wąsik


Kretę znakomicie zwiedza się wynajętym samochodem. To daje wolność, niezależność i swobodę. Oczywiście pod warunkiem, że masz odpowiednie ubezpieczenie. A oto, jakie możliwości da Ci dobra wypożyczalnia.


PL, PLI, czyli po prostu OC

Tak samo jak u nas, również na Krecie OC jest obowiązkowe. Pokrywa je właściciel samochodu, więc tutaj wielkiego wyboru nie masz. Takie ubezpieczenie zawsze będzie miało te same warunki i sumy gwarancyjne.

FDW i WUG

Są to dwa typy ubezpieczeń AC, z których pierwsze występuje też pod nazwą SCDW lub FCDW. Zwalnia ono kierującego z odpowiedzialności finansowej za uszkodzenia pojazdu w zdarzeniu drogowym, przy czym – co warto podkreślić – są to ubezpieczenia bez udziału własnego, a więc obowiązują przy każdej kwocie strat, a nie tylko powyżej pewnego poziomu. WUG to dodatkowe Autocasco szyb i kół działające również jako mini-assistance, ponieważ można w ramach tego ubezpieczenia naprawić szkody losowe, a nie tylko uszkodzenia powypadkowe. Oczywiście beneficjentem nie jest kierowca, tylko właściciel auta, niemniej dla kierowcy to dodatkowy powód do spokoju.

TP lub TPI

Za tymi dwoma skrótami kryje się to samo ubezpieczenie: ubezpieczenie od kradzieży. Klient nie poniesie odpowiedzialności finansowej, jeśli auto zostanie ukradzione, o ile oczywiście było zamknięte, a kluczyków nie było w środku. Trzeba jednak pamiętać, że przedmiotem ubezpieczenia jest samochód, a nie samochód oraz znajdujące się w nim przedmioty, więc odszkodowanie z TPI nie przysługuje na przykład za zostawiony w skradzionym aucie aparat fotograficzny,

PAI

Jest to ubezpieczenie, które można dodatkowo wykupić, a nie jest ono niczym innym niż ubezpieczeniem NNW dla kierowcy i wszystkich osób podróżujących z nim samochodem, niezależnie od przyczyny uszczerbku na zdrowiu lub śmierci.

Uwagi ogólne

Kreteńskie ubezpieczenia, podobnie jak te w innych miejscach na świecie, nie będą mogły zostać uruchomione, jeśli pojazd jest użytkowany niezgodnie z przeznaczeniem, większość nie zadziała także, jeśli przyczyną strat było rażące naruszenie przepisów, jazda pod wpływem alkoholu i tak dalej. Te regulacje nie różnią się szczególnie od obowiązujących na polskim rynku.

Nie wszystkie wypożyczalnie aut równie chętnie udzielają zwolnienia z udziału własnego - warto takie szczegóły uzgodnić przed podpisaniem umowy najmu auta.


Wypożyczalnia aut Kreta lotnisko

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

niedziela, 24 stycznia 2016

Ubezpieczenie mieszkania – ja je wybrać, żeby naprawdę dawało nam poczucie bezpieczeństwa?

Ubezpieczenie mieszkania – ja je wybrać, żeby naprawdę dawało nam poczucie bezpieczeństwa?


Autor: Artykuły Specjalne


W mieszkaniach zdarzają się różne losowe wypadki się takie jak: zalanie przez sąsiada, podtopienia czy włamanie lub kradzież. W takich momentach przydaje się polisa ubezpieczeniowa, która pokryje powstałe szkody. Daje ona poczucie bezpieczeństwa, ale powinna być dopasowana do potrzeb by w pełni spełniała swoją rolę.


Jeszcze do niedawna ubezpieczenie mieszkania było traktowane jak swoisty luksus, obecnie staje się praktycznie normą. Jest ono w wielu wypadkach opłacalne gdyż zwykle szkody są większe niż comiesięczna płacona składka. Co prawda ubezpieczenie nie chroni przed przykrymi zdarzeniami, ale w razie ich wystąpienia zapewni rekompensatę finansową, o ile zostały one uwzględnione w polisie.

Zanim podejmie się ostateczną decyzję

Warto przed wybraniem ubezpieczyciela mieszkania, przeanalizować co tak naprawdę powinno zostać zabezpieczone w polisie. Oferta rynkowa jest bardzo szeroka i nie trzeba od razu wybierać wszystkich opcji polisy. Można wybrać ubezpieczenie samego mieszkania lub razem z wyposażeniem. Popularne staje się zabezpieczenie przed kradzieżą bądź zniszczeniem:

  • sprzętu elektronicznego oraz mebli
  • ubrań i biżuterii
  • dzieł sztuki
  • instrumentów muzycznychl
  • cennych kolekcji (znaczków, monet)

Warto więc przemyśleć czy ubezpieczyć tylko samo mieszkanie, czy wraz z wyposażeniem. W tym drugim wypadku należy dokładnie wycenić posiadanie rzeczy, by w przypadku nieszczęścia otrzymać satysfakcjonującą sumę z polisy. Można też dowiedzieć się jaki zakres w danym przypadku jest najbardziej korzystny.

Indywidualnie dobrana polisa

Konkurencja na rynku sprawia, że towarzystwa ubezpieczeniowe są skłonne przygotować dla swoich klientów indywidualnie dopasowaną polisę. Warto przeanalizować dostępne oferty pod kątem:

  • przedmiotu ubezpieczenia
  • zakresu ochrony mienia
  • okresu trwania polisy
  • wysokości składki ubezpieczeniowej
  • wysokości sumy ubezpieczeniowej mieszkania

Zwykle firmy ubezpieczeniowe są na tyle elastyczne, że część rzeczy można negocjować. Warto jednak wybrać takiego ubezpieczyciela, który oferuje najbardziej satysfakcjonujący pakiet usług, niż przepłacać za coś co nie jest potrzebne.

Ubezpieczenie mieszkania z dodatkowymi opcjami

Wybierając dane ubezpieczenie, należy przyjrzeć się jakie świadczenia wchodzą w jego zakres i za co tak naprawdę się płaci. Coraz częściej towarzystwa ubezpieczeniowe oferują dodatek home assistance. Polega on na tym, że w przypadku potrzeby wezwania hydraulika, elektryka czy ślusarza, robi się to za pośrednictwem ubezpieczyciela. Dany fachowiec może się zjawić do problemu nawet w ciągu kilku godzin od momentu jego zgłoszenia.

W niektórych polisach istnieje możliwość objęcia ubezpieczeniem także przedmioty codziennego użytku, ale wykorzystywane poza miejscem zamieszkania takie jak laptopy, tablety, smartphony czy aparaty fotograficzne. W takim wypadku jeżeli dojdzie do ich uszkodzenia w innym miejscu niż mieszkanie, to można liczyć na wypłatę odszkodowania.

To dość powszechna opinia, że ubezpieczenie mieszkania jest dość kosztowne. Wszystko jednak zależy od doboru polisy oraz dodatkowych usług, które powinny być dopasowane do konkretnych potrzeb. Jeżeli potrafi określić się swoje potrzeby to wysokość składki także będzie akceptowalna i dopasowana do budżetu.


Praktyczna i dobra wiedza w sieci - Artelis.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

niedziela, 10 stycznia 2016

Cena OC a Święta Bożego Narodzenia

Cena OC a Święta Bożego Narodzenia


Autor: Tomasz Mazowiecki


Jeszcze nieco ponad miesiąc i pożegnamy się z rokiem 2015. Jak to zwykle bywa, początkiem stycznia ceny różnych artykułów ulegają zmianom. Niestety zwykle nie są one korzystne dla naszego portfela. Czy ceny ubezpieczeń również mogą pójść w górę?


Koniec roku = niższe ceny

Niższe grudniowe ceny mogą być spowodowane nie tylko ewentualnym ich wzrostem w styczniu. Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, a co za tym idzie - zakupowe szaleństwo. Jak przyciągnąć klienta, jeśli nie obniżką cen? Mechanizm ten doskonale również rozumieją towarzystwa ubezpieczeniowe, które co jakiś czas kuszą kierowców rabatami. Zapewne nieodległe już Święta będą kolejną okazją dla ubezpieczycieli, aby wdrożyć nowe promocje. A nawet jeżeli się tak nie stanie, to grudniowe stawki będą raczej na pewno niższe niż styczniowe.


Rabaty przyciągają kierowców

Im taniej, tym lepiej - zwłaszcza, jeżeli chodzi o ten sam produkt. Tak właśnie jest z polisą OC, która jest regulowana przez odpowiednią ustawę. Różnica w cenie nie przekłada się zatem na jej jakość - po co więc przepłacać? Podstawowe ubezpieczenie OC może różnić się jedynie sposobem likwidacji szkody, gdyż niektóre towarzystwa wprowadziły system BLS (Bezpośrednia Likwidacja Szkód), mający w teorii usprawnić naprawy pojazdów z tytułu OC. Wiele firm ubezpieczeniowych lubi zachęcać promocjami na specjalne okazje, np. na Święta.

Porównaj i bądź świadomy

Jest tylko jeden sposób, by przekonać się co do atrakcyjności danej oferty. Należy ją skonfrontować z propozycjami pozostałych towarzystw. A w przypadku OC liczy się przecież tylko cena, nie ma sensu przepłacać. Jedno jest pewne - jeżeli komuś kończy się ubezpieczenie OC początkiem roku, to korzystniej jest wykupić polisę jeszcze w grudniu. Po pierwsze, może dostanie on rabaty świąteczne, po drugie - jest duże prawdopodobieństwo, że od stycznia stawki pójdą w górę.

Nie tylko polisa OC

Prócz OC warto porównywać inne rodzaje ubezpieczeń, aby nie przepłacać. Sprawę komplikuje fakt, iż autocasco jest - w przeciwieństwie do OC - ubezpieczeniem dobrowolnym, a więc jest ono różne w każdym towarzystwie. Co za tym idzie, ilość zmiennych wpływających na jakość oferty, ale także na jej cenę często przytłacza nieznające się na temacie osoby. W dodatku istnieje spore prawdopodobieństwo, że i autocasco zdrożeje początkiem stycznia.

Słowem podsumowania

Osoby, które posiadają ważne ubezpieczenie OC na przykład do stycznia, powinni zainteresować się ofertami jeszcze końcem bieżącego roku, tym bardziej, jeżeli “załapią się” na świąteczne promocje. Mogą na tym sporo zyskać, gdyż styczniowe ceny to jedna wielka niewiadoma.


Tomasz Mazowiecki z kalkulator OC i AC okurka

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

OC nie będzie już na każdą kieszeń?

OC nie będzie już na każdą kieszeń?


Autor: Iwona Romańska


Czy polisy OC zdrożeją? Co jakiś czas pojawiają się w mediach prognozy, potwierdzające ten fakt. Później jednak... podwyżki są żadne lub kosmetyczne. Problemu w zamrożeniu cen nie widzą właściciele pojazdów. Co nie znaczy, że go nie ma.


Wojna cenowa staje się poważnym problemem

W ostatnich latach obserwowaliśmy ciągły wzrost odszkodowań i świadczeń wypłacanych z polis OC. Eksperci wskazują, że nowe, prokonsumenckie regulacje prawne (np. wytyczne nadzoru, orzecznictwa sądowe), pociągające za sobą wyższe koszty likwidacji szkód (przede wszystkim osobowych), w połączeniu z niskimi cenami polis, doprowadziły do braku równowagi. Inni są nawet bardziej surowi w swoich ocenach – towarzystwa, aby uniknąć problemów finansowych, ratują się „oszczędnościami na ubezpieczonych” - zaniżaniem odszkodowań lub nawet odmową ich wypłaty.

Tymczasem agresywna, cenowa walka o klienta trwa.

Nadzór już nie prosi, nadzór zaczyna grozić

Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) wystosowała pod koniec września pismo do ubezpieczycieli, aby skuteczniej ustalali składki w ubezpieczeniach komunikacyjnych. Skuteczniej, znaczy - adekwatnie do swoich zobowiązań. Rzecznik KNF przyznaje, że nadzór niedługo wystąpi do towarzystw z pytaniem, w jakim stopniu dostosowano się do jego zaleceń. Jeżeli dotychczasowa strategia nie zmieni się, Komisja może zastosować poważne sankcje – nawet z wycofaniem zezwolenia na sprzedaż ubezpieczeń OC i/lub AC.

Co może zmienić wyniki w OC i AC?

Wśród najbardziej znaczących dla nas – klientów - wytycznych KNF, mogących znacząco zmienić ceny ubezpieczeń komunikacyjnych, znalazł się:

  • skrupulatny przegląd i korekta taryf pod kątem stosunku kosztów do ryzyka ubezpieczeniowego,

  • dokładna analiza zniżek i zwyżek składek, z wprowadzeniem ceny minimalnej, tak aby zniżki nie mogły się kumulować.

Ceny OC rosną i... maleją

Patrząc na przykład właściciela Volkswagena Golfa, mieszkańca średnio zamieszkanego miasta: w czerwcu, za ubezpieczenie OC zapłacił on 300 zł. Dziś proponowana składka (w tym samym towarzystwie) wyniosła dla niego 315 złotych*. Około 5% podwyżka nie powinna wydawać się problemem, jednakże przy znacznie wyższej składce wyjściowej, potencjalny klient towarzystwa dopłaci do ubezpieczenia swojego pojazdu znacznie więcej. Oczywiście ceny polis są wyliczane indywidualnie. Niektórzy kierowcy - szczególnie bezszkodowi, wcale nie wydają więcej na OC, co istotne – czasami płacą mniej, bo porównują oferty i znajdują bardziej przychylnego im ubezpieczyciela.

Czy będą drastyczne podwyżki OC?

Jak zwykle - na to pytanie nikt nie ośmieli się jednoznacznie odpowiedzieć. My również możemy opierać się jedynie na doniesieniach z rynku ubezpieczeń i analizie zmian cen w ostatnim okresie.

Eksperci z branży ubezpieczeniowej podpowiadają nam jednak, że podwyżek należy się spodziewać, ale nie nagłych i drastycznych. Do tego potrzeba bowiem ogólnego porozumienia wszystkich ubezpieczycieli lub odważnego przykładu ich liderów, a na takowe się nie zanosi.

Towarzystwa ubezpieczeniowe mogą natomiast zmienić (większość już zmienia!) swoją ocenę ryzyka ubezpieczeniowego i podnieść składki tylko dla wybranych grup kierowców, np. młodych, niedoświadczonych lub powodujących szkody komunikacyjne.

Nadal zatem musimy się liczyć z koniecznością stałego porównywania ofert wielu ubezpieczycieli i wyborze najkorzystniejszej z nich, np. z pomocą zaprzyjaźnionego agenta lub bardziej niezobowiązująco - internetowych porównywarek.


*kalkulacja z 02.11.2015 r, poprzez kalkulator OC AC - najtaniejuagenta.pl na przykładzie 40-letniego kierowcy, z ulgą 60% w OC, posiadacza Volkswagena Golf Plus 1.9 TDI Trendline z 2006 roku.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.