poniedziałek, 30 września 2013

Sprawdź składki OC przed zakupem samochodu

Sprawdź składki OC przed zakupem samochodu


Autor: Iwona


Planujesz zakup samochodu? Zanim podejmiesz ostateczną decyzję, sprawdź jakie czekają Cię wydatki za ubezpieczenie OC.


Wybierając nowy samochód, w pierwszej chwili kierujemy myśli w stronę wymarzonego modelu. Interesuje nas wygląd, wnętrze pojazdu oraz jego wyposażenie. Dopiero później zaczynamy myśleć praktycznie. Sprawdzamy pojemność silnika, przeliczamy jakie zapłacimy rachunki za paliwo i wymianę części.

Czy pamiętamy o składce OC?

Wprawdzie to wydatek jednorazowy w ciągu całego roku, ale wysokie opłaty mogą nam i tak zepsuć przyjemność korzystania z wymarzonego auta.

Słyszałam, że największy wpływ na wysokość składki ma pojemność silnika. Postanowiłam to sprawdzić.

Aby mieć jak najlepszy pogląd na sprawę, sporządziłam porównanie ubezpieczeń OC najpopularniejszych modeli samochodów (Skoda Octavia, Skoda Fabia i Volkswagen Golf), korzystając z internetowych kalkulatorów.

Przyjęłam następujące dane kierowcy: wiek - 40 lat, zniżki z tytułu bezszkodowej jazdy - 10 lat. Założyłam, że mieszka na terenie małego miasta - ok. 40 tys. mieszkańców.

Wybrane samochody wyprodukowano w 2001 roku, a rodzaj paliwa to benzyna.

Przy najniższych pojemnościach silnika (1390 cc) proponowane ceny zaczynały się już od 300 złotych. Za największą pojemność w tym samym modelu samochodu, te same firmy liczą już od 400 zł (1984 cc) do 500 zł (2792 cc)

Wyliczenie składek OC potwierdziło moje przypuszczenia. Wprawdzie wydaje się, że różnice nie są duże, jednak zauważę, że wybrałam właściciela według bardzo korzystnych czynników wpływających na składkę. Tym samym kwota wyjściowa nie jest wysoka.

Jeżeli wyliczymy, że różnice cen między najmniejszą a największą pojemnością sięgają rzędu od 20 do nawet 70%, to łatwo skalkulować, jakie składki zapłacą klienci z wyjściowym ubezpieczeniem powyżej 1000 zł. Nie wspomnę już nawet o właścicielach nowszych modeli samochodów i cenie pełnego pakietu OCAC.

Jeżeli posiadanie samochodu o dużej pojemności silnika to tylko nasz kaprys, a nie uzasadniona potrzeba, przemyślmy jeszcze dogłębniej ostateczną decyzję. Osoby mieszkające w dużych miastach i poruszające się najczęściej po ich terenie, mogą nawet nie mieć możliwości sprawdzenia mocy auta, natomiast z pewnością poczują błyskawiczne zużycie paliwa i idące za tym topniejące oszczędności.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Porównanie cen ubezpieczeń to pierwszy krok do znalezienia oszczędności

Porównanie cen ubezpieczeń to pierwszy krok do znalezienia oszczędności


Autor: Iwona


W dzisiejszych czasach, w dobie jak największych oszczędności, każdy szuka sposobu, by wydawać jak najmniej. Często jednak nie zauważa się wydatków, które można w znacznym stopniu ograniczyć, w szczególności, gdy dotyczą one czegoś co i tak trzeba zakupić, jak choćby ubezpieczenia OC.


Nieświadome przepłacanie

Wielu kierowców szuka oszczędności, niestety jeszcze zdecydowana większość nie jest nawet świadoma faktu, że rok w rok może sporo przepłacać. Coraz popularniejsze staje się, słuszne zresztą, przekonanie, że co towarzystwo to inna cena, nawet tak podstawowego ubezpieczenia jakim jest odpowiedzialność cywilna. Większość kierowców zamiast jednak sprawdzać oferty, przedłuża po prosu obecną polisę, będąc święcie przekonanym, że jeśli raz znalazło się dobrą ofertę, zawsze będzie już najlepsza. Duży błąd. Najczęściej właśnie przepłaca się za OC. Jeśli co firma to inna cena, najzwyczajniej opłaca się sprawdzić gdzie będzie ona najniższa.

Sposób na drogie polisy

Jak znaleźć najlepszą ofertę? Najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie porównanie ubezpieczeń OC, ponieważ dzięki temu kierowca ma pewność wyboru oferty najkorzystniejszej lub zwyczajnie dla niego najtańszej. Służą do tego porównywarki ubezpieczeń samochodowych, których na polskim rynku jest około 15. Im więcej towarzystw można sprawdzić na jednej porównywarce, tym lepiej, ponieważ można zaoszczędzić nie tylko pieniądze, ale i czas. Nie warto przepłacać, zwłaszcza, że tę podstawową ochronę trzeba zakupić i nie ma od tego wyjątków. Średnio przeciętny kierowca za swoje ubezpieczenie płaci nawet 500 zł więcej niż mógłby w innej firmie, a w skrajnych przypadkach może być to nawet 1000 zł. Niestety nigdy się o tym nie dowie, jeśli nie sprawdzi, co proponuje mu konkurencyjna firma. W roku 2012 zawarto w Polsce około 15 mln nowych polis i prawie tyle samo odnowiono, a dochód ze wszystkich ubezpieczeń OC wynosił 6,6 mld zł. Licząc dodatkowo, że jedynie około 8% kierowców porównywało oferty i poszukiwało najtańszej, można wyciągnąć wniosek, że tylko 1,2 mln ubezpieczonych nie przepłaciło za ochronę pojazdu.

Porównywanie OC

Porównanie ubezpieczenia OC, powinno być pierwszą czynnością o jakiej myśli właściciel samochodu, niezależnie od tego czy zamierza go kupić, czy zbliża się termin zakończenia aktualnej polisy. Dzięki powszechnej dostępności do Internetu sprawdzenie, gdzie aktualnie będzie najniższa stawka dla określonego kierowcy i jego samochodu, jest bardzo łatwe. Wypełniając jeden formularz klient ma dostęp do ogromnej liczby ofert, a często proponowane są dodatkowe rodzaje ubezpieczeń, które można połączyć z polisą odpowiedzialności cywilnej.

Oszczędności mogą być znaczne, jeśli szuka się umiejętnie i porównuje. Większość osób mając możliwość znalezienie oszczędności na pewno z niej skorzysta, po co więc z niej rezygnować.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Sytuacje w ubezpieczeniu OC, które mogą nas drogo kosztować

Sytuacje w ubezpieczeniu OC, które mogą nas drogo kosztować


Autor: Iwona


Wiemy, że ubezpieczenie OC jest obowiązkowe, a jego warunki reguluje ustawa. Co roku spełniamy swój obowiązek wykupując kolejną polisę. Czy jednak zdajemy sobie sprawę, że nieznajomość podstawowych zasad może nas drogo kosztować? Poznajmy sytuacje, w których jesteśmy narażeni na dodatkowe opłaty z powodu naszej niewiedzy lub zaniedbania.


Przerwa w ubezpieczeniu

Przyzwyczailiśmy się, że nawet gdy zapomnimy o dniu zakończenia obecnego OC, polisa przedłuży się automatycznie. Nie zawsze. Taka sytuacja jest możliwa tylko w przypadku polis 12-miesięcznych, opłaconych w całości. Nie przedłuża się także ubezpieczenie przejęte od poprzedniego właściciela. Całoroczna polisa, z nieopłaconą ostatnią ratą wygasa po ostatnim dniu jej obowiązywania. Tak samo dzieje się z ubezpieczeniem krótkoterminowym.

Ile może nas kosztować przerwa w OC?

Za brak ubezpieczenia OC Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny narzuci karę, a jej wysokość będzie zależna od ilości dni bez ważnego ubezpieczenia:

  • do 3 dni – 640 zł (20% pełnej opłaty karnej, czyli równowartości 2-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę),
  • 4 do 14 dni – 50% pełnej opłaty karnej (1600 zł),
  • powyżej 14 dni – 100% pełnej opłaty karnej (3200 zł).

Podwójne ubezpieczenie

Kupujemy nowe OC i zapominamy o wypowiedzeniu polisy u obecnego ubezpieczyciela. Wprawdzie według zmian w ustawie z 11.02.2012 roku, automatyczną polisę możemy przerwać, ale zostaniemy poproszeni o opłatę składki za dni, w których firma ubezpieczeniowa udzielała ochrony. Poniesiemy więc niepotrzebnie podwójne koszty.

Polisa od poprzedniego właściciela

Po zakupie samochodu nie zgłaszamy się do ubezpieczyciela i korzystamy z polisy do końca jej obowiązywania. „Budzimy się” dopiero po otrzymaniu informacji z prośbą o dopłatę.

Pamiętajmy, że towarzystwo ubezpieczeniowe ma prawo przeliczyć składkę OC z uwzględnieniem danych nowego właściciela. Zbywca pojazdu mógł korzystać z wyższych zniżek i w związku z tym zapłacił za polisę mniej, niż wynosi opłata naliczona dla nas. Lepiej więc od razu po zakupie samochodu skontaktować się z towarzystwem, które ubezpiecza nasz pojazd i poprosić o przeliczenie składki, a jeżeli jej kwota nie będzie nam odpowiadała - poszukać najtańszego OC w innej firmie. Oczywiście takie poszukiwania mogą pochłonąć dużo czasu. Istnieje jednak rozwiązanie, które pozwala na szybkie znalezienie taniego ubezpieczenia - jest nim porównywarka ubezpieczeń OC.

Znając opisane powyżej aspekty prawne, trudniej będzie popełnić błąd, który okaże się kosztowny. Niestety ogólne warunki ubezpieczenia, będące w przypadku OC ustawą, nie są pisane prostym językiem. Trzeba jednak pamiętąć, że stare powiedzenie: "Nieznajomość prawa szkodzi." jest wciąż aktualne.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak znalazłam tanią polisę autocasco

Jak znalazłam tanią polisę autocasco


Autor: Iwona


Znalezienie taniej polisy autocasco kosztowało mnie sporo nerwów i czasu. Niestety zaczęłam od niewłaściwej kolejności, ale na tym właśnie polega szukanie. Biegasz tu i tam, pytasz znajomych i czytasz opinie o towarzystwach ubezpieczeniowych. Jednak opłacało się. Mimo trudności udało mi się znaleźć tanią polisę autocasco.


Agent ubezpieczeniowy

Odwiedziłam Pana X (piszę X, bo nie miał nawet identyfikatora). Przedstawiłam, z czym przychodzę i poprosiłam o wyliczenie składki. X był bardzo uprzejmy i w pięć minut wyliczył propozycje swojego towarzystwa ubezpieczeniowego. Zadał tylko trzy pytania: o rodzaj pojazdu, model i moje miejsce zamieszkania. Wydało mi się to mocno podejrzane. Sama zapytałam o wartość pojazdu i udziały własne. Miły agent zmieszał się lekko, poniważ dotarło do niego, że jestem w temacie zorientowana, więc z lekkim jąkaniem oświadczył, że przy tej składce mój udział własny wynosi 2000 zł. Grzecznie panu podziękowałam (to były początki moich poszukiwań i nie byłam jeszcze poirytowana). Nie znoszę, gdy ktoś zakłada z góry, że ma do czynienia z kompletnym laikiem.

Telefon do towarzystwa ubezpieczeniowego

Moja znajoma poleciła mi towarzystwo Y, w którym ubezpiecza się od lat.

- Dzwonisz do nich i masz polisę w pięć sekund – zapewniała – i to najtańszą.

Spróbowałam.

Chyba przez piętnaście minut słuchałam smętnej muzyczki, ale byłam cierpliwa. Koleżanka w końcu zapewniała, że się opłaca. Gdy usłyszałam ludzki głos (nie automat), byłam naprawdę szczęśliwa. Trzy razy przełączano mnie do innych rozmówców i trzy razy tłumaczyłam, po co dzwonię. W końcu jest! Kompetentna (podobno) osoba. Miła pani zadała mi sporo pytań, zanim wyliczyła składkę, ale w końcu otrzymałam odpowiedź. Kwota mocno mnie zdziwiła. Była znacznie wyższa, niż się spodziewałam. Wprawdzie polisa autocasco zawierała wszystkie warianty, na jakich mi zależało, ale czy aby najtaniej? Zapytałam o to moją rozmówczynię. Zapewniła, że na rynku ubezpieczeń nie znajdę lepszej propozycji. Cóż..... zaryzykuję i poszukam – pomyślałam.

Porównywarka ubezpieczeń

Rozpoczęłam od czytania opinii o poszczególnych towarzystwach ubezpieczeniowych. Szybko jednak porzuciłam temat. Zauważyłam, że według wypowiadających się tam osób wszystko i wszędzie jest złe. Sami oszuści i wyzyskiwacze. Dlaczego każdy potrafi pisać tylko o negatywach, a jak coś jest dobrze, to się nie wypowiada?.

Pozostała mi już ostatnia nadzieja: internetowa porównywarka ubezpieczeń. Nie miałam do tej pory zaufania do takiego narzędzia. Początkowo chciałam tylko sprawdzić, czy w ogóle uda mi się wyliczyć składki. Formularz może troszkę przydługi, ale wyniki „piorunujące”. Po wypełnieniu najważniejszych danych otrzymałam odpowiedź od kilkunastu towarzystw ubezpieczeniowych, gotowe ceny i szczegóły każdej oferty. Najciekawsze, że najkorzystniejsza propozycja była dużo tańsza od proponowanych przez Pana X i konsultantkę telefoniczną z towarzystwa Y. Mogłam od razu zamówić interesujący mnie pakiet, ale jak wcześniej wspomniałam, to był mój pierwszy zakup on-line. Zaznaczyłam więc prośbę o kontakt z konsultantem. Nie musiałam zresztą długo czekać na telefon. Pomęczyłam agenta tysiącem pytań i o dziwo otrzymałam wszystkie odpowiedzi. To był prawdziwy profesjonalista. Elektroniczny dokument otrzymałam e-mailem zaraz po naszej rozmowie, a oryginał dosłano mi pocztą po opłaceniu składki.

Boicie się zakupów przez Internet? Odrzućcie obawy. Korzystajcie z zaufanych stron internetowych, a jeśli macie wątpliwości, proście o kontakt telefoniczny (przecież nie płacicie za to). Życie biegnie do przodu, więc warto szukać postępowych rozwiązań.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ciebie również stać na autocasco

Ciebie również stać na autocasco


Autor: Iwona


W ubiegłym roku średni koszt polisy AC w Polsce wynosił około 1300 zł. W dobie kryzysu należy szukać oszczędności dosłownie wszędzie i najzwyczajniej w świecie wielu kierowców na AC nie stać lub świadomie z niego rezygnują, w imię czysto ekonomicznych kalkulacji. Można jednak znaleźć dobre ubezpieczenie w przystępnej cenie.


Drogie autocasco

Szukając AC o pełnym zakresie, które uwzględnia wszelkie możliwości, jakie mogą zdarzyć się na drodze i w miejscu parkowania samochodu, można dostać bólu głowy od cen, jakie proponują ubezpieczyciele. Jeśli jednak głębiej się nad tym zastanowić, nie zawsze przecież potrzebny jest kompletny pakiet. Czasem wystarczy pełne ubezpieczenie od kradzieży i to zwłaszcza wtedy, jeśli jest się od wielu lat bezszkodowym kierowcą. Jeśli nigdy nie miało się żadnego zdarzenia, nie należy być pesymistą i nastawiać się, że w kolejnym roku będzie inaczej. Przy dobrej historii ubezpieczeniowej i maksymalnych zniżkach z OC, można znaleźć naprawdę ciekawe oferty.

Co zmniejszy cenę autocasco

Jest kilka elementów ubezpieczenia autocasco, dzięki którym można obniżyć cenę. W pierwszej kolejności udział własny. Mówiąc najprościej, jest to określona część odszkodowania, którą pokrywa się z własnej kieszeni. Im wyższy udział, tym cena będzie bardziej atrakcyjna. Nie każdego to jednak zadowoli, ponieważ nikt nie chce dopłacać do kosztów naprawy auta z własnej kieszeni, skoro kupił już ubezpieczenie. Jeżeli jednak nigdy nie było się sprawcą wypadku, niewielkie są szanse na to, że przytrafi się to akurat w tym roku i że wypadek będzie na tyle poważny, że naprawa będzie bardzo droga. Cenę autocasco możemy obniżyć dodatkowo wyborem wariantu naprawy samochodu. Opcja warsztatowa jest zazwyczaj droższa, niż kosztorysowa i nie zawsze konieczna. Przy kosztorysie, po zdarzeniu ubezpieczonego odwiedza rzeczoznawca, szacuje szkodę, a pieniądze otrzymuje się po zaakceptowaniu wyceny. Mając znajomego mechanika lub zaprzyjaźniony warsztat nietrudno będzie naprawić samochód w korzystnej cenie. Kolejnym czynnikiem jest amortyzacja części, mówiąc inaczej ich zużycie eksploatacyjne. Zasada liczenia amortyzacji jest prosta. Ze względu na wiek samochodu określa się procentowe zużycie części i jeśli będzie konieczna ich wymiana, to od wartości potrąca się amortyzację określoną w %. Zatem jeśli np. nowa część kosztuje 100 zł, amortyzacja dla 6-cio letniego auta wynosi 45%, to na rękę poszkodowany otrzyma 55 zł. Nie jest to wcale takie straszne, jak się wydaje i jest wbrew pozorom bardzo logiczne. Jeśli jeździ się samochodem kilka lat, nie ulega wątpliwości, że jego części się zużywają. Skoro są one w pewnym stopniu wyeksploatowane, dlaczego ubezpieczyciel miałby płacić za nowe, nieużywane części?

Korzystanie z dodatkowych narzędzi

Nawet najlepsza oferta może prześliznąć się między innymi, łudząco podobnymi. Szukając ubezpieczeń najlepiej jest skorzystać z przygotowanych przez specjalistów narzędzi - takim np. jest porównywarka ubezpieczeń. Nie tylko wyszuka ona najtańsze oferty, ale też szczegółowo je rozpisze i przedstawi, wyraźnie podkreślając różnicę między kolejnymi propozycjami. Mając zestawionych ze sobą kilkanaście ofert i dokładnie widząc, co zawierają oraz w jakiej cenie, dużo łatwiej zdecydować, co tak naprawdę jest interesujące. Dzięki porównywarce ubezpieczeń interesującą propozycję można zakupić lub skontaktować się z konsultantem, który nie tylko szczegółowo wszystko omówi, ale i pomoże się zdecydować, doradzając wedle własnego doświadczenia.

Autocasco nie musi więc kojarzyć się jedynie z bardzo drogim i niedostępnym ubezpieczeniem. Będąc dobrym kierowcą, który wie, na co zwrócić uwagę i czym się kierować, można przy użyciu odpowiednich narzędzi znaleźć ofertę pasującą jak ulał do wymogów i oczekiwań kierowcy.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.