niedziela, 24 września 2017

Jak wiek samochodu wpływa na ceny OC

Jak wiek samochodu wpływa na ceny OC


Autor: Przemysław Pepla


W jakim stopniu wiek samochodu wpływa na ceny ubezpieczeń OC? Właściciele kilkuletnich samochodów płacą za taką polisę średnio nawet o 300 złotych mniej niż kierowcy starszych pojazdów. A po Polsce jeździ najwięcej ponad dziesięcioletnich aut!


Polska posiada jeden z najstarszych parków samochodowych na tle pozostałych państw Europy. Średni wiek auta w naszym kraju to około 14 lat, a aż 16 mln pojazdów posiada 10 lub więcej lat. Dla porównania, zgodnie z danymi Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów, średnia dla całego kontynentu wynosi poniżej 10 lat.

Co więcej, nic nie wskazuje na to, by w najbliższych latach sytuacja uległa zmianie. Tylko w 2016 roku do Polski sprowadzono aż 500 tysięcy pojazdów, które miały minimum 10 lat. Jednym z powodów ogromnej popularności starszych aut z drugiej ręki jest ich niska cena. Ale kilkunastoletnie samochody nie zawsze oznaczają oszczędności.

Jak wynika ze statystyk, właściciele nowszych aut mogą liczyć na znacznie tańsze ubezpieczenie OC. Spośród aut wyprodukowanych po 1990 roku, najmniej za to ubezpieczenie zapłacą posiadacze samochodów z roczników 2007-2015. W przypadku takich pojazdów, średnie ceny OC wahają się od 748 do 872 złotych.

Z kolei właściciele samochodów wyprodukowanych w latach 1992-2000 płacą za OC średnio ponad 1000 złotych. Okazuje się więc, że kupując polisę OC, w kieszeni posiadacza auta z 2014 roku zostaje średnio o 321 złotych więcej, niż właściciela 22-letniego pojazdu. Jednak zdecydowanie najwięcej płacą za OC kierowcy najnowszych aut z lat 2016 i 2017. Z czego wynikają te różnice?

- Ubezpieczyciele zawsze kalkulują ryzyko - wyjaśnia ekspert ds. ubezpieczeń. - Czy nie jest tak, że wyjeżdżając nowym autem prosto z salonu lubimy sprawdzić jego faktyczną moc? To ma znaczenie. To też często samochody z większymi, mocniejszymi silnikami, a to są parametry, które kształtują ceny. Z kolei wyższe ceny dla starszych aut wynikają po części z ich stanu technicznego. Statystycznie są one w gorszej kondycji, co zwiększa ryzyko awarii na trasie, w tym także wypadku.


Szukasz najtańszego ubezpieczenia OC? Znajdziesz je na mfind.pl!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Co piąty kierowca z Wrocławia i Gdańska deklaruje, że spowodował stłuczkę

Co piąty kierowca z Wrocławia i Gdańska deklaruje, że spowodował stłuczkę


Autor: Przemysław Pepla


Jedna stłuczka wystarczy, by cena obowiązkowego ubezpieczenia OC wzrosła prawie o 50%. We Wrocławiu i Gdańsku problem ten dotyczy aż 19% kierowców. To najwyższy wynik spośród wszystkich miast wojewódzkich.


Szkodowość kierowcy to jeden z podstawowych czynników, który wpływa na ostateczną cenę obowiązkowej polisy OC. Co ciekawe, dla ubezpieczycieli nie jest istotna wielkość samej szkody, lecz sam fakt jej wystąpienia. Nieważne zatem, czy kierowca spowoduje drobną stłuczkę czy groźny wypadek - ostatecznie oznacza to dla niego podwyżkę w takim samym stopniu.

Stłuczka? Dla kierowcy oznacza to wydatki

Sprawdziliśmy to na przykładzie 35-letniego kierowcy Opla Astry 1.6 z 2013 roku, jak bardzo wzrasta cena polisy OC w zależności od liczby spowodowanych szkód komunikacyjnych.

Już jedna stłuczka podniosła cenę ubezpieczenia o 46%. Z kolei, gdyby badany przez nas kierowca spowodował dwie stłuczki w ciągu dwóch lat, musiałby zapłacić aż o 157% więcej.

Od kilku już lat zatajenie przed ubezpieczycielem informacji o szkodach jest niemal niemożliwe. Firmy ubezpieczeniowe mają bowiem dostęp do rejestru szkód prowadzonego przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny i analizują wprowadzane dane już na etapie kalkulacji składki. A w którym mieście jest najwięcej kierowców, którzy płacą więcej z powodu stłuczek na swoim koncie?

Co piąty kierowca z Wrocławia i Gdańska deklaruje, że spowodował stłuczkę

Z których miast wojewódzkich pochodzi najwięcej szkodowych kierowców? Okazało się, że na czele tego zestawienia znalazły się Wrocław i Gdańsk. Niemal co piąty kierowca z obu tych miast zadeklarował, że był sprawcą przynajmniej jednej stłuczki lub wypadku. Z kolei na przeciwległym biegunie znalazły się Gorzów Wielkopolski, Kielce i Lublin. W tych miastach tylko 14% kierowców przyznało, że było sprawcami szkody komunikacyjnej.

- Wyniki analizy pokrywają się z raportem o cenach OC w miastach wojewódzkich - zauważa specjalista ds. ubezpieczeń. - To właśnie we Wrocławiu i Gdańsku są one najwyższe. Średnio, polisa OC w obu tych miastach kosztowała w 2016 roku odpowiednio 1230 i 1203 złote. Potwierdza się zatem, że wysokie ceny wynikają między innymi z wysokiej szkodowości kierujących. Warto też pamiętać o tym, że finansowe skutki kolizji mogą być odczuwalne jeszcze długi czas po samym zdarzeniu. Niektórzy ubezpieczyciele sprawdzają szkodowość kierowców aż do siedmiu lat wstecz - ostrzega.


Najtańsze ubezpieczenie OC znajdziesz na mfind.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Deklarowany roczny przebieg a cena ubezpieczenia OC

Deklarowany roczny przebieg a cena ubezpieczenia OC


Autor: Przemysław Pepla


W jakim stopniu deklarowany przez właściciela pojazdu roczny przebieg wpływa na cenę obowiązkowego ubezpieczenia OC? Okazuje się, że różnice mogą sięgać ponad 12%.


Rok 2016 stał pod znakiem ogromnych podwyżek cen ubezpieczeń OC. W ciągu zaledwie 12 miesięcy średnie ceny tych polis wzrosły z 659 do aż 1024 złotych. Oznacza to wzrost o ok. 55%. Co gorsza, choć już w mniejszym tempie, to w roku 2017 wciąż obserwujemy dalsze podwyżki OC.

Ustalając cenę polisy, ubezpieczyciele biorą pod uwagę przede wszystkim dane przekazywane przez właściciela pojazdu. Takie informacje, jak m.in. miejsce zamieszkania lub zameldowania, pojemność silnika czy rok produkcji auta również mają znaczenie. Jednak na ostateczną cenę ma także wpływ deklarowany, roczny przebieg samochodu. Czy różnice są istotne?

Sprawdziliśmy to na przykładzie 37-letniego kawalera z Poznania, który ma 60% zniżek na OC i chciałby ubezpieczyć Forda Mondeo z 2012 roku z 2-litrowym silnikiem benzynowym.

Planując roczny przebieg na poziomie maksymalnie 10 tys. km, musiałby on zapłacić za OC 712 złotych.Gdyby jednak chciał pokonać w tym samym czasie między 10 a 15 tys. km, jego składka wzrosłaby do 732 złotych. Dodatkowe 5 tys. km rocznego przebiegu oznacza wzrost ceny polisy OC o 32 złote. Z kolei planując pokonanie w ciągu roku przejechanie 20 tys. km lub więcej, opisany wyżej kierowca musiałby zapłacić za ubezpieczenie samochodu przynajmniej 801 złotych.

Jak widać na powyższym przykładzie, różnica zaledwie 10 tys. kilometrów w deklarowanym rocznym przebiegu może podnieść składkę ubezpieczenia OC nawet o 89 złotych, czyli w tym przypadku o 12,5%. Z czego to wynika? – Dla ubezpieczycieli ważne jest ryzyko wystąpienia kolizji – wyjaśnia ekspert ds. ubezpieczeń. – Im większe szanse na stłuczkę, tym wyższe ceny polis OC. Dlatego też kierowcy deklarujący pokonanie w ciągu roku większego dystansu, otrzymują propozycje wyższych składek OC. W ich przypadku ryzyko wystąpienia kolizji jest większe – dodaje.

Pojawia się jednak pytanie, co w przypadku zadeklarowania niższego przebiegu w celu otrzymania bardziej korzystnych cen ubezpieczenia? Czy kierowcy grożą jakieś konsekwencje, gdy okaże się, że pokonany przez niego dystans jest większy, niż ten podany w formularzu? – Trzeba pamiętać, że jest to tylko deklarowany przebieg. Zatem w sytuacji, gdy pod koniec okresu ubezpieczeniowego okaże się, że będzie on wyższy od tego w deklaracji, wówczas składka na kolejny okres wzrośnie. Zwłaszcza, jeśli pozostanie u tego samego ubezpieczyciela. Jednak w trakcie trwania umowy składka nie powinna ulec zmianie – tłumaczy ekspert.


Wejdź na kalkulator OC/AC mfind.pl i wybierz najtańsze ubezpieczenie dla swojego samochodu

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Szkody i Ubezpieczenia dla rowerzystów, co na to statystyki?

Szkody i Ubezpieczenia dla rowerzystów, co na to statystyki?


Autor: Bartłomiej Miśkiewicz


Rozeznanie w rynku ubezpieczeń wśród użytkowników rowerów nadal jest dość niska. Znawcy twierdzą, ze ubezpieczenia mogą uchronić przed przykrymi skutkami wypłaty zaniżonego odszkodowania


Rokrocznie rośnie liczba użytkowników rowerów z naszym kraju. Coraz częściej widzimy ścieżki rowerowe. Niestety z ubiegłorocznych badań wynika, że większa część z nich nie spełnia odpowiednich standardów. Aspekt ten w połączeniu z niską świadomością rowerzystów na temat ubezpieczeń komunikacyjnych wpływa na fakt, że wypadki z udziałem rowerzystów mogą kosztować ich nie tylko zdrowie, ale i duże pieniądze

Wpływ ustawy na rowerzystów

W roku 2011 wprowadzono w życie nowelizacje ustawy dot. Ruchu drogowego porządkującego reguły pierwszeństwa przejazdu na przejazdach dla rowerzystów, oraz umożliwienie rowerzystom wyprzedzanie pojazdów z prawej strony na drogach jednopasmowych. Na początku obawiano się, że nowelizacja ta zwiększy ilość sytuacji drogowych z udziałem rowerzystów

Mimo wcześniejszych obaw badania statystyczne ujawniły, że obawy te były bezpodstawne. Według GDDKiA wynika, że ilość kolizji pozostała niemalże na tym samym pułapie, a niewielki wzrost ewentualnych szkód spowodowany jest bardziej warunkami pogodowymi, niż skutkami wprowadzonej nowelizacji

Statystycznie mimo, iż największa ilość sytuacji drogowych z udziałem rowerzystów odbywa się na drodze, zauważono również dwukrotny wzrost wypadków na ścieżkach rowerowych. Jest to prawdopodobnie spowodowane coraz większą ilością użytkowników rowerów, a przede wszystkim kiepskim stanem dróg rowerowych

Najpopularniejsze rodzaje wypadków z udziałem rowerzystów

Wg. Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad , najczęstsze rodzaje wypadków, to zderzenia boczne, znacznie rzadziej z udziałem rowerzystów dochodzi do zderzeń czołowych lub tylnych. Statystyki mówią, że w wypadkach z udziałem rowerów najczęściej biorą udział pojazdy osobowe, (choć zdarzył się również jeden wypadek z udziałem roweru i pociągu). Zdarzenia drogowe z pieszymi również plasują się na niskim poziomie.

Potwierdziło się również, że najczęściej poszkodowanym uczestnikiem w wypadkach z udziałem rowerzystów jest on sam, pomimo, ze niemal w niecałej przypadków (44%) on sam bywa sprawcą.

Mimo wszystko nawiązując do statystyk z poprzednich lat rowerzyści jeżdżą coraz ostrożniej. Nie umniejsza to jednak faktu, że znacznie częściej od kierowców narażeni są na negatywne skutki wynikające ze zderzenia z innym pojazdem, lub pieszych. Prawdziwym problemem pośród użytkowników rowerów jest brak posiadania odpowiedniej polisy ubezpieczeniowej. Posiadanie ubezpieczenia wśród użytkowników roweru w Holandii, lub Austrii jest standardem – u nas ten trend dopiero raczkuje. Podstawą każdego rowerzysty obok posiadania sprawnego roweru – powinno być również posiadanie odpowiedniego ubezpieczenia OC. Jest to wydatek najwyżej 100 zł rocznie, jednak za to niejednokrotnie ratujący sytuacje finansową w wypadku uszczerbku na zdrowiu.


=====

Autor: Hakiru - rejestracja samochodu wrocław. Kopiowanie, rozprowadzanie i przedstawianie pod warunkiem oznaczenia autorstwa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ubezpiecz mieszkanie, siebie, samochód, życie

Ubezpiecz mieszkanie, siebie, samochód, życie


Autor: Artelis - Treść Zewnętrzna


Choć to dość popularny slogan i ze wszystkich niemalże stron jesteśmy zalewani ofertami ubezpieczeń od chorób, nagłych zdarzeń, awarii i nawet utraty pracy, to dobrze byłoby się zastanowić, czego tak naprawdę potrzebujemy.


Patrząc na hierarchię naszych potrzeb i zobowiązań, bardzo szybko okaże się, co tak naprawdę jest dla nas najważniejsze, utrata czego byłaby dla nas najbardziej dotkliwa. W większości przypadków na pewno na pierwszy miejscu będzie rodzina, na drugim dom, na trzecim praca a potem pozostałe dobra i wartości takie jak zdrowie, możliwość odpoczynku lub też wykształcenie dzieci.

Ubezpieczenia na tip-top

Statystycznie rzecz ujmując, coraz więcej Polaków wykupuje ubezpieczenie, z czego spora część robi to naprawdę świadomie, dobierając polisę do swoich możliwości i oczekiwań. Poza obowiązkową cesją wymaganą przez bank przy przyznawaniu nam kredytu hipotecznego do wyboru mamy cały szereg pakietów, które chronią dom i mieszkania, zabezpieczając także nasze interesy.

Ubezpieczyciele kuszą różnymi ofertami, a przy wyborze należy się bardzo dużo naczytać, ponieważ prawdziwe zasady, jakimi kieruje się ubezpieczyciel poznamy nie w reklamie czy w folderze lub na stronie internetowej, ale po żmudnej lekturze „Ogólnych Warunków Ubezpieczania”. Jest to dokument obowiązkowy, w którym zawarte są na przykład wyłączenia czy też specjalne warunki. Zanim przystąpimy do przeszukiwania ofert, warto rzetelnie wycenić nasz majątek i spisać sobie oczekiwania oraz możliwości. To do nich właśnie powinniśmy dobrać idealną polisę. Zadanie mogą ułatwić nam ogólnie dostępne porównywarki ubezpieczeń, które zestawią ze sobą różne oferty w zależności od wprowadzonych przez nas danych. Dla niektórych będzie to suma ubezpieczenia, dla innych wysokość składki.

Polisa idealna

Idea dobrego ubezpieczenia Low Cost Home Insurance polega na tym, że pomaga nam ono w sytuacji trudnej, w przypadku zniszczenia mienia, wypadku czy też klęski żywiołowej. W zależności od wykupionej przez nas polisy możemy liczyć zarówno na pomoc organizacyjną i opiekę fachowców, jak i na odszkodowanie, które pozwoli przywrócić mieszkanie do stanu pierwotnego. Dlatego tak ważne jest rzetelne wycenienie posiadanych źródeł. Z praktyki najlepszą polisą będzie ta, którą zachcemy przedłużyć, gdy skończy się czas jej obowiązywania.

Dlatego tak ważne jest, by przy wyborze ubezpieczyciela nie kierować się kryterium ceny lecz doświadczeniem, przejrzystymi zasadami i opiniami innych ludzi, a nade wszystko chłodną kalkulacją.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.